Michał Probierz znowu zaskoczył powołaniami. Do kadry zaprosił piłkarza z ligi cypryjskiej - Karola Struskiego. Kim jest pomocnik?

Karol Struski uratuje środek pola w reprezentacji?

Michał Probierz we wrześniu zastąpił Fernando Santosa na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Były szkoleniowiec m.in. Cracovii ma jeden cel - awans na Euro 2024. Niestety pierwsze zgrupowanie nie poszło po myśli 50-letniego szkoleniowca. Biało-Czerwoni wygrali z Wyspami Owczymi, ale kilka dni później zremisowali z Mołdawią 1:1 na Stadionie Narodowym. Obecnie Polska ma około trzech procent szans na bezpośredni awans na wielki turniej.

Michał Probierz podczas swojego pierwszego zgrupowania bardzo zaskoczył. Trener powołał kilku graczy, na których nikt nie stawiał. Największą niespodzianką była obecność Patryka Pedy, który na co dzień gra w trzecioligowym SPAL (Serie C, Włochy). 21-latek zadebiutował w meczu z Wyspami Owczymi. Podobnie było z Patrykiem Dziczkiem z Piastra Gliwice, który w seniorskiej kadrze nie miał żadnego występu. W starciu z Farerami nie błyszczał, ale z pewnością zrobił spory krok w karierze.

Michał Probierz przed meczem z Czechami postanowił zaufać kolejnemu młodemu zawodnikowi - Karolowi Struskiemu, który reprezentuje barwy Arisu Limassol (Cypr). Sztab selekcjonera reprezentacji Polski obserwował jego poczynania w meczach Ligi Europy. Kilka tygodni później pomocnik dostał powołanie.

- Młody chłopak, który wyjeżdża na Cypr. Cóż, to nie była droga standardowa. Nieszablonowa historia, a dodatkowo jestem zdania, że szybko dużej szansy w polskim klubie by nie otrzymał - ocenił powołanie dla Struskiego Mateusz Borek - komentator piłkarski.

Karol Struski w świat seniorskiego futbolu wchodził w Jagiellonii Białystok. Środkowy pomocnik w latach 2020-21 zaliczył krótki epizod na wypożyczeniu w Górniku Łęczna. Latem 2022 roku za 400 tys. euro został sprzedany do Arisu. W barwach cypryjskiego klubu wystąpił w 46 meczach, w których strzelił pięć bramek i zanotował trzy asysty.

- Jestem środkowym pomocnikiem mogącym grać jako "szóstka" i "ósemka". Dobrze czuję się z piłką przy nodze. Jestem zawodnikiem, który ma wizję gry i stara się regularnie monitorować sytuację na boisku, choć na pewno warunki fizyczne nie są moją najmocniejszą stroną - mówił Struski po transferze do Arisu cytowany przez TVP Sport.

Właśnie takiej wszechstronności w kadrze potrzebujemy. Problemy w środku pola mamy od dawna - w zasadzie od odejścia Grzegorza Krychowiaka z Sevilli. Brakuje nam "szóstki", która weźmie ciężar gry na swoje barki. Czasem w tę rolę wcielał się Piotr Zieliński, ale wówczas brakowało go w ostatniej tercji boiska. Struski będzie powiewem świeżego powietrza. Nie spodziewamy się, że w meczu z Czechami otrzyma szansę, ale w spotkaniu z towarzyskim z Łotwą Probierz może chcieć go przetestować.

Karol Struski: