Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Probierz po zdobyciu Pucharu Polski: Niektórzy wieszali na mnie psy

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Michał Probierz po raz drugi w trenerskiej karierze sięgnął po Totolotek Puchar Polski. Ale po raz pierwszy z Cracovią. W piątek jego drużyna pokonała w finale Lechię Gdańsk po dogrywce (3:2).

- Zaczęliśmy bardzo nerwowo, mieliśmy dużo strat. Wiedzieliśmy, że Lechia analizowała nasze spotkanie i zagra zupełnie inaczej. Zabezpieczyła boki, nie dała w sumie mocnych zawodników w ofensywie, ale w defensywie, jak Udovicić czy Haydary. Z tego powodu w środku pola było zawodników trochę więcej. Gola na 0:1 sami sprokurowaliśmy. Nie możemy takich bramek tracić, jeśli chcemy o coś grać - tłumaczył Probierz.

- Po to profesor Filipiak jednak płaci trenerowi, żeby w przerwie coś zmienił. W drugiej połowie wyszła zupełnie inna drużyna - pełna wiary. Narzuciliśmy bardzo agresywny styl grania, graliśmy ofensywie. Oczywiście, nie ustrzegliśmy się błędów, czego dowodem utracona bramka. Tu wyszło niedoświadczenie niektórych zawodników. Za szybko chcieli strzelić, no i stracili na 1:2. Wtedy przypomniał mi się śp. Jerzy Pilch i jego słowa o losie Cracovii... On mówił, że jak Cracovia ma przegrać, to przegra, jak stracić bramkę, to straci. Ale my wierzyliśmy do samego końca. Kilka stałych fragmentów wykonaliśmy katastrofalnie, ale ten najważniejszy się udał, dlatego wróciliśmy do meczu - zauważył Probierz.

- W dogrywce chcieliśmy zmęczyć Lechię. Mówi się na Cracovię "Dośrodkowia", ale dzisiaj te dośrodkowania zadecydowały o wygraniu meczu. Ten styl nie musi się podobać, ale przynosi efekty - mówił trener Cracovii.

- Już zastanawiamy się nad nowym sezonem, nad regeneracją piłkarzy. 9 sierpnia mamy Superpuchar z Legią, potem ligę i puchary. Pracujemy nad transferami. Inne zespoły też pracują i czasami jeden czy drugi zagraniczny klub zabiera nam piłkarza, którego chcemy - mówił Probierz.

- Gratuluję zespołowi. Piłkarze oddali serce, nie kalkulowali. Oddali wszystko co mogli. Rafael Lopes grał z urazem! Tym bardziej trzeba takich zawodników docenić - dodawał. - Niektórzy wieszali na Probierzu psy. Cóż, taką krytykę trzeba też przyjąć. Mam dużą pokorę, nie jest tak, że nagle dzisiaj chcę się "odwdzięczyć". Mam nadzieję, że dziś wszyscy są zadowoleni.

PUCHAR POLSKI w GOL24

Kibice na finale Cracovia - Lechia

Minister Szumowski na sektorówce. Oprawy kibiców na finale P...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24