Michał Królikowski, czyli tożsamość prawnika i katolika [SYLWETKA]

Anita Czupryn
Czy Michał Królikowski wróci do polityki i zostanie prezydenckim prawnikiem? Na razie to tylko plotki
Czy Michał Królikowski wróci do polityki i zostanie prezydenckim prawnikiem? Na razie to tylko plotki Fot. Piotr Smoliński
Pozornie w cieniu, a jednak o nim głośno. Po wejściu w życie znowelizowanego Kodeksu postępowania karnego to głównie on pojawia się w mediach. Były wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski stał się twarzą tej reformy.

Młody, zdolny, ambitny, pracowity i lojalny wobec swoich szefów. Ale też kontrowersyjny jeśli chodzi o poglądy, co wiąże się też z kolejną jego cechą: odważnie przyjmuje ataki na siebie. Nie bez znaczenia jest to, że otwarcie deklaruje swoje ścisłe związki z Kościołem katolickim (od kilkunastu lat jest "świeckim zakonnikiem", oblatem benedyktyńskim).

Pochodzi z Płocka, prawo studiował na Uniwersytecie Warszawskim. Był zdolnym studentem m.in. prof. Moniki Płatek, z którą w przyszłości będzie toczył światopoglądowe boje, narażając się przy tym wielu feministkom. Szedł za ciosem: po magisterium rozpoczął studia doktoranckie, podczas których bliższy kontakt i porozumienie znalazł z prof. Januszem Kochanowskim, rzecznikiem praw obywatelskich (zginął w katastrofie pod Smoleńskiem). Po obronie pracy doktorskiej ("Zasada proporcjonalności we współczesnym retrybutywizmie") został na uczelni jako adiunkt, wykładał też na zagranicznych uniwersytetach w Szkocji i Salzburgu. Bardzo aktywny jako autor wielu publikacji naukowych z zakresu prawa, publicysta w "Więzi" i "Tygodniku Powszechnym", członek Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych, szybko dał się zauważyć wpływowym środowiskom prawniczym.

Do ministerstwa sprawiedliwości trafił dzięki Jarosławowi Gowinowi, choć w 2006 r. to dzięki Markowi Jurkowi, ówczesnemu marszałkowi Sejmu, otrzymał posadę dyrektora Biura Analiz Sejmowych w Kancelarii Sejmu. Jak mówił Jarosław Gowin, Królikowskiego polecił mu prof. Andrzej Zoll, wieszcząc, że w przyszłości będzie to najlepszy prawnik w Polsce.

Pracowitość i prawniczą błyskotliwość zauważył też w młodym Królikowskim minister Krzysztof Kwiatkowski, dzięki któremu znalazł się w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego działającej przy ministrze sprawiedliwości.

Jako wiceminister u Jarosława Gowina odpowiedzialny był za opracowanie i legislację projektów, które budziły mnóstwo kontrowersji. Królikowski nie krył sprzeciwu wobec przystąpienia Polski do konwencji w sprawie zwalczania przemocy wobec kobiet, negatywnie odnosił się do ustawy o związkach partnerskich czy wprowadzenia ochrony mniejszości seksualnych przed przestępstwem nienawiści, zasłynął walką z in vitro i obroną prof. Bogdana Chazana, dyrektora, ginekologiczno-położniczego Szpitala Specjalistycznego im. Świętej Rodziny w Warszawie, który odmówił pacjentce prawa do wykonania aborcji w zarządzanym przez siebie szpitalu, twierdząc, że polska konstytucja nie przesądza o świeckości państwa.

W istocie Królikowski realizował plan swojego szefa, ministra Jarosława Gowina, dostarczając mu dobrze przygotowaną prawniczą amunicję do ustaw, również i tej, której celem było zapobieganie wyjściu na wolność groźnym przestępcom. Królikowski też własną twarzą firmował pomysł Gowina o likwidacji Krajowej Rady Prokuratorów. Pomysł upadł, gdy ministrem został Marek Biernacki.

Ale Królikowskiemu dobrze pracowało się również z kolejnym ministrem sprawiedliwości Markiem Biernackim, ku zadowoleniu samego ministra. Na tyle, że Biernacki zwrócił się do nowego ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka, aby Królikowski mógł pozostać w ministerstwie, by dokończyć pracę nad nowelizacją Kodeksu karnego.

Wyraziste i radykalne poglądy Królikowskiego, jego publicznie deklarowane przywiązanie do Kościoła katolickiego nie znalazły akceptacji u części członków Platformy Obywatelskiej. Co tu dużo mówić, nie ukrywano, że został w ministerstwie czarną owcą. Andrzej Halicki wprost mówił, i to jeszcze wtedy, gdy na czele resortu sprawiedliwości stał Marek Biernacki: - Dziwi mnie, że tego rodzaju osoba jest wśród nas. Powinien zostać zwolniony.

Tak też się stało. Jego odejście z ministerstwa było szeroko komentowane. Ówczesny minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk nie krył, że Królikowski przekroczył granice zaangażowania ideowego. - Nie odnoszę się do kwestii związków Michała Królikowskiego z Kościołem. Tylko wydaje mi się, że w pewnym zakresie decyzje, które podejmował, były motywowane nieco inaczej niż ja to ujmuję - wyjaśniał publicznie Grabarczyk.
Prawdopodobnie Królikowskiemu nie pomogło i to, że wspólnie z arcybiskupem Henrykiem Hoserem znanym ze swoich konserwatywnych poglądów napisał i opublikował w 2014 r. książkę pt. "Bóg jest większy". To zapis rozmów, które z biskupem warszawsko-praskim przeprowadził Michał Królikowski, a tematyką były oczywiście kwestie światopoglądowe, które wyznają.

Wówczas to media zaczęły wypominać Królikowskiemu, że w swojej pracy narzuca linię Kościoła. Znajomi i zwolennicy Królikowskiego bronili go, mówiąc że wiary i poglądów nie stara się przenosić na sprawy służbowe, krytycy - że przez swoje poglądy Królikowski nie może być obiektywny.

Do fali krytyków dołączył Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (dziś kandydat na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich). - W tym momencie kiedy pełni funkcję publiczną, powinien się moim zdaniem ograniczyć z manifestowaniem swoich poglądów. W takich sytuacjach zaciera się rozdział Kościoła od państwa, co ma szczególne znaczenie w kontekście wpływu na proces legislacyjny, w tym poprzez nadzór nad Komisją Kodyfikacyjną Prawa Karnego - uważał Bodnar.

Dla środowisk katolickich jednak Królikowski zaczął wyrastać na męczennika, który stracił posadę wiceministra przez swoje poglądy. Królikowski, biorąc udział w katechezie w kościele św. Anny, z jednej strony zaprzeczał, jakoby miał być męczennikiem, z drugiej, podnosił kwestie sprzeciwu sumienia i obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Publicznie mówił też: - Z całą pewnością tożsamość katolika, która jest obecna w moim życiu, stała się punktem zaczepienia krytyki, która mnie spotkała w trakcie pełnienia funkcji wiceministra. W jakiejś mierze czuję się po prostu dyskryminowany z powodu tego, że jestem katolikiem.

Tożsamość katolika obecna w moim życiu to powód krytyki. Czuję się dyskryminowany z powodu tego, że jestem katolikiem

A jednak dzisiaj to o Michale Królikowskim, który po politycznej karierze wybrał drogę adwokata w kancelarii, mówi się powszechnie, że stoi za wchodzącą właśnie w życie reformą Kodeksu karnego. Choć on sam nie czuje się jej autorem, to chętnie się na jej temat wypowiada i tłumaczy. - Moim zadaniem jako wiceministra sprawiedliwości było przełożenie wizji reformy na konkretny produkt legislacyjny i przeprowadzenie go przez Sejm. W tym sensie mogę być kojarzony z reformą i determinacją jej wprowadzenia - mówił w jednym z wielu ostatnio udzielonych wywiadów. I deklaruje, że przyjmie na klatę wszystkie ataki i zarzuty.

A tych przy okazji tej nowelizacji wcale nie jest mało. Krytykują ją prokuratorzy, krytykują sędziowie. Prezes PiS Jarosław Kaczyński skrytykował zmiany w KPK, twierdząc, że kodeks będzie służyć przestępcom i ludziom bogatym. Królikowski tłumaczy, że wejście reformy w życie nie oznacza, że zmiany nastąpią natychmiast, że prokuratura i sądy będą miały czas na dostosowanie się do tych zmian. Dla Królikowskiego najważniejsze jednak jest to, że osobom stającym przed sądem, oskarżonym czy poszkodowanym nowelizacja gwarantuje obrońcę z urzędu.

Po wygranych przez Andrzeja Dudę wyborach prezydenckich pojawiły się spekulacje, że to Michał Królikowski zostanie prawnikiem w kancelarii prezydenta. On sam przyznał, że spotkał się z prezydentem elektem, że rozmawiali. I tyle. Otoczenie prezydenta Andrzeja Dudy na razie dystansuje się od pogłosek, że znajdzie się w Kancelarii Prezydenta.

Prywatnie Michał Królikowski jest ojcem czworga dzieci. Jego żona jest radcą prawnym. Mieszka w 140-metrowym domu pod Warszawą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl