Mężczyzna, jak się potem okazało obywatel Polski, pochodzący z Ukrainy, zdetonował ładunek nad ranem 29 lipca. Z obrażeniami ciała trafił do szpitala i następnego dnia zmarł. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszowa. W tej chwili czeka na wyniki sekcji zwłok oraz wyniki badań materiałów, z których zrobiony został ładunek.
– Mężczyzna zostawił list pożegnalny, wiemy też, że był to człowiek chory - mówi Renata Krut-Wojnarowska, szefowa rzeszowskiej prokuratury. - Czekamy na pisemną opinię sekcji zwłok oraz wyniki badań materiału wybuchowego. Na policje zgłosiła się też osoba, która była świadkiem tego wydarzenia. Będziemy ją przesłuchiwać.
Śledztwo w tej sprawie prawdopodobnie zostanie umorzone.
ZOBACZ TEŻ: Ogromny pożar magazynu w Przemyślu. W akcji kilkanaście zastępów strażaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco