Metro w Krakowie. Podziemna kolejka na papierze za 9 milionów, a na budowę potrzeba miliardów

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Na razie mamy dwa przystanki podziemnego tramwaju pod Dworcem Głównym
Na razie mamy dwa przystanki podziemnego tramwaju pod Dworcem Głównym Fot. Wojciech Matusik
Do końca 2019 roku powstanie studium rozwoju podziemnej komunikacji. Nie ma gwarancji, że później znajdą się na nią pieniądze.

Czytaj także: Zdobycie milionów na studium zabrało 4 lata, zapewnienie miliardów na budowę może zająć wieki

Od referendum, w którym krakowianie zagłosowali za budową metra minęły już ponad cztery lata. Dopiero teraz prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu udało się podpisać umowę na wykonanie studium, które ma dać odpowiedź, w jaki sposób rozbudowywać podziemną komunikację w mieście. Za to opracowanie trzeba będzie zapłacić aż ponad 9 mln zł i może się okazać, że będziemy mieć metro czy podziemny tramwaj, ale tylko na papierze. Władze miasta nie mają gwarancji, że później znajdą się pieniądze na budowę podziemnej kolejki, a na to potrzeba miliardów złotych.

Wstępne analizy wykazywały, że wskazana jest budowa linii metra z Nowej Huty przez centrum do Bronowic. Studium ma ostatecznie odpowiedzieć, jakie rozwiązanie jest najbardziej potrzebne.

W planach od 50 lat

Wczoraj prezydent Krakowa Jacek Majchrowski podpisał umowę na opracowanie studium wykonalności szybkiego, bezkolizyjnego transportu szynowego w Krakowie. Najkorzystniejszą ofertę (9 mln 471 tys. zł) złożyła firma ILF Consulting Engineers Polska z Warszawy. Dokument ma być opracowany do końca 2019 r. - Studium da odpowiedź, na ile metro jest potrzebne, a jeżeli tak, to czy ma w całości przebiegać pod ziemią, czy mają być odcinki naziemne - wyjaśnia prezydent.

Główni jego konkurenci w nadchodzących wyborach wytykają, że miasto ma wieloletnie opóźnienia, jeżeli chodzi o rozwój podziemnej komunikacji. - Dzisiejsze decyzje władz Krakowa są spóźnione o co najmniej kilka lat - komentuje Małgorzata Wassermann, kandydatka PiS na prezydenta Krakowa. - Metro musi powstać w Krakowie i nie ma od tego odwrotu. To będzie jedno z głównych założeń usprawniania komunikacji w mieście. Ale nie tylko. Budowa metra musi być skorelowana z innymi inwestycjami, tak by bardzo szybko mieszkańcy mogli sprawniej przemieszczać się po mieście - dodaje Wassermann i zapowiada, że niedługo przedstawi pełny pakiet rozwiązań komunikacyjnych dla Krakowa.

Prezydent Majchrowski tłumaczy, że na przygotowanie budowy podziemnej komunikacji potrzeba czasu. - Idea powstania metra w Krakowie ma już 50 lat - przypomniał prezydent Majchrowski. - Kilka lat temu krakowianie w referendum opowiedzieli się za jego budową. To nie jest inwestycja polegająca na tym, że wchodzimy na teren budowy i kopiemy. Zanim rozpocznie się budowę trzeba wykonać wiele analiz. Część z nich przeprowadziliśmy. Teraz przechodzimy do finalnej koncepcji - dodaje.

Inaczej postąpiłby kandydat na prezydenta Łukasz Gibała, lider Stowarzyszenia Logiczna Alternatywa. - Powinno się mieć przynajmniej wstępne gwarancje od rządu, że znajdą się pieniądze na dofinansowanie budowy metra, by wydawać 9 mln zł na tworzenie studium - ocenia Gibała. Zapowiada, że jeżeli zostanie prezydentem, to ogłosi kolejne referendum i jeżeli np. okaże się, że miasto musi wydać ze swojego budżetu na podziemną komunikację 3 mld zł, to zapyta mieszkańców czy takie pieniądze mają iść na budowę linii metra czy na rozwój sieci tramwajowej.

Budowa po 2023 roku?

Wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel przypomina, że po referendum nie było od razu zewnętrznych pieniędzy na studium. Na zamówienie miasta, po przetargu, za 762 tys. zł Biuro Inżynierii Transportu z Poznania w 2016 r. opracowało więc studium rozwoju transportu w Krakowie. Wyszczególniono w nim dwa rozwiązania: budowę linii metra z Nowej Huty do Bronowic (za ok. 8 mld zł) oraz - alternatywnie - rozbudowę sieci tramwajowej m.in. z tunelem pod Rynkiem Głównym (za ok. 3 mld zł). Później miasto złożyło wniosek o dofinansowanie unijne dla studium i zostało ono przyznane w wysokości 50 proc.

Autor: Piotr Tymczak

Miasto na studium rezerwowało 10 mln zł (w tym połowa z UE). Z 10 firm, które zgłosiły się do przetargu tylko trzy spełniły wymóg ceny - dwie zaoferowały ponad 9 mln zł, a jedna 7 mln zł. Najwyższą ofertę złożyła firma z czeskiej Pragi, która wyniosła aż 29 mln zł. Najtańszą ofertę odrzucono z powodu rażąco niskiej ceny. Ostatecznie wybrano kolejną ofertę za 9,4 mln zł. Dla porównania studium dla II linii warszawskiego metra w 2009 r. kosztowało 9 mln zł. Dla mieszkańców to i tak bardzo duża kwota. - Podczas tworzenia studium zostaną przeprowadzone kosztowne analizy geologiczne, sprawdzimy warunki własnościowe, uwarunkowania związane z przełożeniem sieci, ocenimy, jaki budowa będzie mieć wpływ na budynki. Musimy przygotować kilka wariantów i je porównać - mówiAndrzej Dercz, prezes ILF Consulting Engineers Polska.

Szacuje, że obecnie na budowę kilometrowego tunelu metra z jedną stacją to koszt 300-350 mln zł.

- Drożeją materiały, obecnie trzeba coraz więcej płacić pracownikom, ale budowa metra w Krakowie pod zabytkami to byłby wielkie prestiż dla firm - przyznaje prezes Dercz.

Plany miasta są takie, by po wykonaniu studium w latach 2020-2023 powstał projekt wykonawczy, a później mogłaby się rozpocząć budowa.

- Studium ma odpowiedzieć, jak sfinansować rekomendowane rozwiązanie. Wcześniej rozmawialiśmy z Komisją Europejską i rządem, że optymalne byłoby połączenie funduszy miasta, Unii Europejskiej i partnera prywatnego - mówi wiceprezydent Trzmiel.

Marek Bauer z Politechniki Krakowskiej komentuje: - Zejście komunikacji pod ziemię jest konieczne, nie ma tutaj wątpliwości. Otwarte jest pytanie: jaka ma być skala tego zejścia, czyli w praktyce, jaki będzie to system: klasyczne metro czy może jednak podziemny tramwaj. To właśnie rola studium. Uważam, że każdy wariant powinien zawierać opcję przejścia od systemu tramwajowego do systemu metra.

Łódź ma pieniądze na „Metro”

411 mln euro przekazała Unia Europejska na budowę tunelu kolejowego pod centrum miasta, łączącego dworce Łódź Fabryczna z Kaliską. Dzięki niemu czas przejazdu pociągiem przez centrum ma być dużo szybszy niż innymi środkami transportu. W Krakowie przebudowywana jest linia kolejowa (ma powstać dodatkowa para torów) pomiędzy dworcami Głównym i Płaszowem. W tym przypadku nasyp zastąpią estakady. W PKP PLK wyjaśniają: „Historyczny układ sieci kolejowej w Krakowie (z Dworcem Głównym w centrum miasta) nie pozwala na proste przeniesienie ruchu pociągów pod ziemię. Taka operacja wiązałaby się z przebudową znacznej części krakowskiej sieci kolejowej. Zmienić by się musiało położenie stacji i przystanków. Od strony technicznej byłoby to zadanie bardzo trudne i kosztowne. Jednocześnie nie przyniosłoby spodziewanych korzyści”.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl