Do poważnego wypadku doszło w piątek, 17 marca, na ul. Kożuchowskiej. Mercedes staranował matiza. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala.
Kierująca matizem przyjechała do znajomej mieszkającej w domu przy ul. Kożuchowskiej. Zaparkowała przed jej posesją i już miała wysiadać z auta. Wtedy w bok matiza uderzył rozpędzony mercedes, który wypadł z drogi. Mercedes jechał w kierunku centrum miasta. Staranował matiza , rozbił plot i wpadł na posesję. Siła uderzenia była duża, bo matiza obróciło na chodniku.
Na miejsce wypadku przyjechały wezwane służby ratunkowe. Do szpitala zostały zabrane dwie osoby. To kierując matizem i kierowca mercedesa. Najpoważniej ranna została kierująca matizem. – Na szczęście, nie zdążyła wysiąść auta. Gdyby wysiadła to doszłoby do tragedii – mówi Halina Hypka, właścicielka posesji, przy której doszło do wypadku. Kobieta zostałaby przygnieciona do swojego auta przez mercedesa.
Policja ustala jak doszło do wypadku. Kierowca mercedesa zapewniał, że drogę zajechała mu skręcająca na stację benzynowa kobieta jadąca renault twingo. Kierowca mercedesa nie chciał w nią uderzyć i odbił w prawo. Wtedy wypadł z drogi i trzasnął w matiza. Kierująca renault przekonuje, że nie zajechała drogi kierującemu mercedesem.
- To nie pierwszy raz, kiedy na mojej posesję wpadają samochody. Jakiś czas temu wjechała nauka jazdy – opowiada H. Hypka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!