Mecz Legia - Lech. Czesław Michniewicz po meczu z Lechem: To jeszcze nie jest moja Legia

Piotr Szymański
Piotr Szymański
Lukasz Gdak
Mecz Legia - Lech. Legia Warszawa wygrała przy Łazienkowskiej z Lechem Poznań (2:1) w najciekawszym meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy. - Jeśli strzelasz gola równo z gwizdkiem, to zawsze jest to szczęśliwe zwycięstwo. Cieszę się podwójnie, ale to jeszcze nie jest moja Legia. Chciałbym żeby moja Legia wyglądała tak jak dziś w pierwszym kwadransie - powiedział na pomeczowej konferencji trener mistrzów Polski Czesław Michniewicz.

Czesław Michniewicz (trener Legii Warszawa): Wygraliśmy w szczęśliwych okolicznościach. Jeśli strzelasz gola równo z gwizdkiem, to zawsze jest to szczęśliwe zwycięstwo. Cieszę się podwójnie, ale to jeszcze nie jest moja Legia. Chciałbym żeby moja Legia wyglądała tak jak dziś w pierwszym kwadransie - żeby dominowała, stwarzała dużo sytuacji i rozgrywała je mądrze i dynamicznie. To moja Legia, bo w niej pracuję, ale jeszcze nie jest to Legia grająca tak jakbym chciał.

- Cieszy mnie bardzo, że Kacper Skibicki wszedł w takim stylu w trudnym momencie. Dla niego to fantastyczny dzień, który zapamięta do końca życia. Cieszę się razem z nim i jego bliskimi.

- Od początku wiedzieliśmy, że wejdzie albo Skibicki albo Szymon Włodarczyk. Taki był układ personalny na ławce rezerwowych. Wypadli nam podstawowi młodzieżowcy - Bartek Slisz i Michał Karbownik. Musieliśmy szukać innych rozwiązań. Od początku zagrał Maciej Rosołek. Miał lepsze i gorsze momenty, w których mógł się lepiej zachować. Wiem jednak, że przy takim zaangażowaniu jakie pokazuje Maciek doświadczenie przyjdzie. Kacpra obserwujemy od pierwszego dnia mojego pobytu. To nie jest tak, że my go nie znamy. Widziałem wszystkie jego mecze w rezerwach i gole w spotkaniu z Ursusem. Widzę w nim potencjał, bardzo liczę na Kacpra i jego kolegów.

- Chciałbym, aby każdy mecz był przełomowy. Meczów jest tylko 30 i każdy ma znaczenie. Nie mamy marginesu błędu. Czy to będzie przełom? Nie wiem, na pewno będzie miło wracać myślami do tego spotkania. Przegrywasz mecz z bardzo dobrą drużyną, a potrafisz ostatecznie wygrać, grając zawodnikami, którzy ostatnio nie grali dużo. Jestem bardzo zadowolony z postawy Andre Martinsa i Rafy Lopesa, który wrócił po kontuzji. Więcej można znaleźć takich akcentów, np. Luquinhas, który wrócił po przerwie i ożywił naszą grę.

źródło: Legia Warszawa

Jak wyglądałaby dzisiaj reprezentacja Polski, gdyby trzeba było do niej powołać wyłącznie zawodników z przynajmniej jednym występem w seniorskiej drużynie Legii Warszawa? Odpowiedź jest prosta: byłaby słabsza, ale nie aż tak bardzo. Stołeczna drużyna jest bowiem regularnym dostarczycielem zawodników gotowych na grę z orzełkiem na piersi.Na podstawie powołań Jerzego Brzęczka czy formy poszczególnych graczy stworzyliśmy jedenastkę byłych i obecnych graczy Legii, którzy mogliby zagrać dla reprezentacji. Zastrzegamy, że nie znajdziecie tu ani Roberta Lewandowskiego, ani Sebastiana Walukiewicza, bo tych piłkarzy wypromowali odpowiednio Lech Poznań i Pogoń Szczecin.

Tak wyglądałaby reprezentacja Polski złożona z byłych i obec...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24