Mecz Legia - Arka ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO

W poprzednim sezonie, w finale Pucharu Polski, faworyzowany Lech Poznań niespodziewanie uległ Arce Gdynia i to gdynianie świętowali zdobycie trofeum. Było to dla nich drugie w historii zwycięstwo w krajowym pucharze. Teraz fani Arki marzą, aby ich drużyna dodała do gabloty z trofeami jeszcze Superpuchar Polski. Sami piłkarze zapowiadają, że nie zamierzają odstawiać nóg i postarają się zwyciężyć w Warszawie. Przypomnijmy, że zespół z Gdyni nigdy Superpucharu nie zdobył.

Jak do tej pory Legia Warszawa mierzyła się z Arką 30 razy. 20 razy zwycięstwo odnosili legioniści, padło 7 remisów, a 3 razy to gdyńska Arka wychodziła z potyczek zwycięsko. Statystyki nie wyglądają obiecująco dla zdobywcy Pucharu Polski, ale zawodnicy z Gdyni wierzą, że mogą sprawić kolejną niespodziankę.

- Nie ma się co oszukiwać, jedziemy do mistrza Polski, wielkiej firmy, ale pokusimy się kolejny raz o niespodziankę. Warszawa nam służy, Warszawa da się lubić, jak śpiewają kibice i oby było tak w tym przypadku - powiedział Krzysztof Sobieraj, obrońca gdyńskiej Arki.

Trudno uwierzyć, że Arka jutro niespodziankę sprawi, ale w futbolu wszystko jest możliwe. Trener gdyńskiej drużyny, Leszek Ojrzyński przyznał, że traktuje to spotkanie bardzo poważnie.

- To nie jest sparing tylko mecz z otoczką o stawkę i z kibicami, czyli przedsmak tego, co czeka nas już za niespełna dwa tygodnie w ekstraklasie. To również nowe doświadczenie dla wielu piłkarzy. Sympatycznie byłoby w dobrych nastrojach trenować tuż przed ligą, a samopoczucie zawsze jest znacznie lepsze po wygranej - zaznaczył.

Legia Warszawa w sezonie 2016/2017 do ostatniej kolejki walczyła o mistrzostwo Polski i udało im się osiągnąć ten cel, dzięki czemu, teraz będą mieli szansę na zdobycie Superpucharu po raz 5 w historii. Mimo, że jest to mecz pucharowy, Jacek Magiera zapowiedział, że wystawi najsilniejszy skład jakim dysponuje, a kapitanem "Legionistów" będzie Michał Kopczyński.

Trener Legii zapytany o Vadisa Odjidja-Ofoe powiedział tylko, że nadal jest zawodnikiem warszawskiej drużyny, ale jego przyszłość pozostaje niejasna i bierze pod uwagę każdą ewentualność. Oznacza to, że najprawdopodobniej nie zobaczymy w piątek Belga na boisku. Szkoleniowiec był też pytany o transfer Krzysztofa Mączyńskiego:

– Jeśli do nas trafi, będzie musiał udowodnić że jest lepszy od tych, których mam do dyspozycji. Obok mnie siedzi Michał Kopczyński, mistrz Polski, który rozegrał 30 meczów. I spisywał się bardzo dobrze. Wychodzę jednak z założenia, że rywalizacja jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Wiemy już, że z powodu kontuzji w warszawskiej Legii nieobecni będą: Jakub Czerwiński, Michał Kucharczyk, Tomasz Jodłowiec, Daniel Chima Chukwu, Radosław Cierzniak oraz Mirosław Radović.

W drużynie Leszka Ojrzyńskiego problemów z kontuzjami nie ma i możliwe jest, że szkoleniowiec zdecyduje się na wystawienie nowych zawodników, jak na przykład Patryka Kuna, który poprzedni sezon rozegrał w I-ligowym Stomilu Olsztyn.

- Jestem gotowy - mówi Patryk Kun. - Po to się trenuje, aby potem grać takie spotkania. Jeśli dostanę szansę, wspólnie z kolegami będę chciał wygrać na Łazienkowskiej.

Co do nowych twarzy w Legii, to szkoleniowiec "Legionistów" wypowiedział się na temat Jarosława Niezgody i Łukasza Monety.

-Jeżeli chodzi o Jarka Niezgodę i Łukasza Monetę to w trochę lepszej sytuacji jest ten pierwszy. Jarek trenował z nami od niedzieli i przeszedł ten mikrocykl tygodniowy i mógł się wkomponować w zespół. Łukasz dopiero wczoraj był na treningu po raz pierwszy. Jego dopiero obserwujemy i badamy. Przechodzi testy, które przeprowadzamy dopiero po podpisaniu kontraktu. Czy będzie gotowy do meczu? Decyzja zapadnie po treningu.

Co warto odnotować, to to, że podczas tego meczu, pierwszy raz w Polsce, zostanie wykorzystany system VAR. Jak na ten moment, tylko jeden polski sędzia został wyszkolony, aby móc skorzystać z tego specjalistycznego sprzętu, ale drugi arbiter ma do niego dołączyć już w dniu meczu. Mimo iż szkolenie polskich arbitrów do korzystania z systemu powtórek video nadal trwa, to PZPN dostał już oficjalną zgodę na użycie go podczas meczu o Superpuchar Polski.

Mecz już piątek o 20:30 na stadionie Legii Warszawa. Sędzią spotkania będzie Szymon Marciniak. Transmisję z Superpucharu Polski będzie można zobaczyć w Polsacie Sport.