Lepszego otwarcia mistrzostw Europy Holenderki jako współorganizator turnieju nie mogły sobie wymarzyć. Co prawda początek meczu ze Słowenkami reprezentantki Oranje miały nieco nerwowy (prowadzenie Słowenii na pierwszej przerwie technicznej 8:6). Z każdą kolejną piłką Holenderki czuły się na parkiecie coraz pewniej. Czego nie można powiedzieć o podopiecznych Bruno Najdicia, które nie mogły sobie poradzić z mocnymi zagrywkami rywalek. Szkoleniowiec Słowenii próbował pomóc swojemu zespołowi wprowadzając korekty w ustawieniu. Nie przyniosło to jednak efektu i Holenderki mogły się cieszyć z wygrania pierwszego seta 25:18.
Set drugi miał identyczny przebieg do pierwszego. Podobnie jak w premierowej odsłonie reprezentantki Holandii wypracowały sobie bezpieczną przewagę punktową. Zgromadzeni w hali kibice holenderscy oklaskiwali kolejne dobre zagrywki gospodyń. Dobrze w tym elemencie gry spisywała się zwłaszcza Lonneke Sloetjes oraz Robin De Krujf. W końcówce seta podopieczne trenera Giudettiego dołożyły jeszcze kilka punktów w bloku i pewnie triumfowały w drugiej partii 25:14.
Niemające nic do stracenia w tym meczu Słowenki podjęły walkę w trzeciej odsłonie spotkania. Wyrównana walka toczyła się do stanu 16:14 dla gospodyń. Po drugiej przerwie technicznej ciężar gry wzięła na siebie Mannon Nummerdor-Flier. Zawodniczka nie wstrzymywała ręki zarówno w ataku jak i zagrywce i poprowadziła reprezentację Holandii do pierwszego triumfu na mistrzostwach Europy.
Zdecydowanie bardziej emocjonujący przebieg miało drugie spotkanie w grupie A. W nim reprezentacja Włoch mierzyła się z Polską. Podopieczne Jacka Nawrockiego były równorzędnym rywalem dla zespołu Italii przez trzy pierwsze sety. Duża w tym zasługa zwłaszcza Izabeli Kowalińskiej. Siatkarka Chemika Police bardzo dobrze radziła sobie w grze ze skrzydła. Skuteczna w ataku była także Anna Werblińska. Przełomowym momentem dla losów tego meczu okazał się początek czwartego seta, kiedy biało-czerwone przegrywały na pierwszej przerwie technicznej 8:0. Polki poderwały się jeszcze do ataku zmniejszając dystans do rywalek (16:11), ale końcówka seta należała do drużyny prowadzonej przez Marco Bonittę, która podobnie jak Holandia zaczęła holendersko-belgijskie mistrzostwa Europy od zwycięstwa.
Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat Sport.
*Oto Rysio! Największe dziecko w Polsce urodzone do wody przyszło na świat w Zabrzu ZDJĘCIA
*Rolnik szuka żony w TVP: Łzy i rozpacz były prawdziwe
*Tragiczny wypadek w Katowicach: Samochód zmiażdżony ZDJĘCIA
*Ustroń: Ewakuacja supermarketu po ataku pająka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?