Koronawirus w Polsce: Mateusz Morawiecki i Łukasz Szumowski podsumowują walkę z epidemią. „Opozycja zamiast pomagać, wrzucała piach w tryby”

- Nasz kraj dotknęła pandemia jakiej świat nie spotkał przez 100 lat, kryzys jakiego nie widzieliśmy od dziesiątek lat. Najważniejsza wartością dla nas jest ratowanie każdego ludzkiego życia – mówił premier Morawicki na briefingu przed szpitalem MSWiA w Warszawie.

Szef rządu przypomniał, że Polska zamknęła granice jako jeden z pierwszych krajów. - 6 dni po zarejestrowaniu pierwszego przypadku zakazaliśmy zgromadzeń masowych. Tych zgromadzeń, które doprowadziły w innych krajach do tragedii – mówił.
Morawiecki dodał, że w państwach, które są od bogatsze niż Polska było ok. 15 razy więcej zgonów na 1 milion mieszkańców więcej niż w naszym kraju.

Premier podkreślił, że mamy dziś w szpitalach 94,5 proc. wolnych respiratorów, a liczba wolnych łóżek to ok. 84,3 proc. - Nie chcieliśmy, by ktokolwiek cierpiał przez brak sprzętu. Dla nas godność człowieka i życie człowieka to największa wartość (…) Dzisiaj widzimy to wyraźnie: dzięki dyscyplinie i spójności Polski, nasz naród przechodzi tę walkę zwycięsko. Za tę trudną walkę, za tą drogę chcemy podziękować. Za dyscyplinę, za odpowiedzialność, za solidarność – mówił szef rządu.

Podziękował też ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu i ministrowi spraw wewnętrznych Mariuszowi Kamińskiemu za „te trudne decyzje, które doprowadziły do tego, że dziś możemy walczyć o normalność, że dziś możemy iść bezpieczną drogą”.

Szef rządu stwierdził, że niektórzy „prominentni działacze opozycji" nie chcieli współpracować z rządem, aby opanować sytuację związaną z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. - Wraz z wysługującymi się im mediami starała się huśtać tą łodzią, jak się mówi niekiedy. Czyli zamiast dbać o spokój i pomagać, to starali się wrzucać piach w tryby. I my powiedzieliśmy temu stanowcze „nie” – mówił Morawiecki. - Czy ktoś wierzy w to, że w czasach opozycji ta organizacja byłaby lepsza, że gdyby dzisiejsza opozycja była u władzy, to by lepiej zorganizowała cały ten proces? – pytał.

Dodał, że gdyby dziś rządziła opozycji „przede wszystkim byłaby gigantyczna dziura budżetowa, bo taka była w ich czasach, w czasach PO, Koalicji Obywatelskiej, partii Rafała Trzaskowskiego, Borysa Budki”. - Taka była wtedy sytuacja budżetu, że nie byłoby stać państwa polskiego nawet na taką obronę. Warto się nad tym zastanowić, bo dzisiaj widzimy to wyraźnie, że dzięki dyscyplinie, spójności narodu polskiego, naród przechodzi tę walkę zwycięsko – mówił Morawiecki.

– Łatwo zapomina się horror tamtych dni, trudny sen, jak koszmar senny, ale warto popatrzeć na doniesienia medialne, na fakty jak wyglądały statystyki. Udało się tego modelu lombardzkiego, hiszpańskiego, francuskiego uniknąć – mówił z kolei minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Szef resortu podkreślił, że już w marcu podjęto decyzję o tym, jak najszybciej zabezpieczyć system zdrowia, o to by polskie fabryki produkowały środki dezynfekcyjne. Przygotowano wówczas także 11 tys. łóżek dla pacjentów z koronawirusem.

Minister przypomniał, że w innych krajach były zalecenia, by niektórych pacjentów nie przyjmować do szpitali, co nie miało miejsca w Polsce, dlatego dziś mamy 28 zgonów na koronawirusa na milion mieszkańców. - Dzięki ciężkiej pracy, dzięki temu, że Polacy byli zdyscyplinowani i naprawdę pilnowali się w tej kwarantannie narodowej. Dzięki temu, że medycy ciężko pracowali w tych szpitalach jednoimiennych, gdzie wiadomo, że przekształcenie szpitali jest trudne, dla nich również, dla wszystkich. Ale udało się. Myślę, że dzisiaj możemy powiedzieć, że dzięki wysiłkowi wszystkich Polaków, naprawdę mamy sytuację epidemiczną w Polsce jedną z najlepszych w Europie i na świecie. Bo sytuacja epidemiczna to nie tylko ile osób dziennie jest nowych zarażonych, to głównie ile osób na daną epidemię umarło – mówił Szumowski.

Szef MSWiA Mariusz Kamiński podkreślił natomiast, że w marcu, kiedy dotarła do nas fala światowej pandemii związana z koronawirusem, z dnia na dzień „musieliśmy zmierzyć się z nowymi, nieznanymi wyzwaniami”. - Służby podległe MSWiA musiały błyskawicznie podjąć się zadań, które zrealizowały niezawodnie – mówił.

Minister podziękował wszystkim funkcjonariuszom podległym jego resortowi za „ogromny trud, wysiłek i zaangażowanie, jakie włożyli w egzekwowanie przestrzegania zasad dyscypliny społecznej”. – Policjanci przeprowadzili ok. 7 mln wizyt u osób, które przebywały w kwarantannie. Zasada przestrzegania dystansu społecznego i izolowania osób, które mogą być zarażone jest sprawą fundamentalnie ważną (…) Składam podziękowanie dla Policji za to, że skutecznie, profesjonalnie i z wielką determinacją egzekwowała niezbędne na tamtym etapie zakazy, nakazy i obostrzenia, jakie były wprowadzane z uwagi na rozwój pandemii w naszym kraju - mówił.

Mariusz Kamiński podziękował również funkcjonariuszom Straży Granicznej, która z dnia na dzień musiała „odbudować granicę wewnętrzną Unii Europejskiej na naszych dawnych granicach”. - Straż Graniczna skontrolowała ok. 2,5 mln osób, które przekraczały granicę. Działo się to w ścisłym reżimie przekraczania granic i w ścisłej kontroli, która była niezbędna - z ewidencjonowaniem osób, które przechodziły do kwarantanny - mówił.

Minister podziękował również strażakom, którzy rozstawiali przed szpitalami w całej Polsce namioty strażackie służące jako tymczasowe izby przyjęć. - Dziękuję strażakom, którzy mierzyli na granicach temperaturę osobom przekraczającym granice – mówił szef resortu.