Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Mirosław Sekuła nowym ministrem kultury?

Marcin Zasada
Mirosław Sekuła
Mirosław Sekuła arc.
Mamy śląską kandydaturę na nowego szefa resortu kultury. Problem w tym, że o kandydaturze Mirosława Sekuły wiedzą tylko na Śląsku.

Kto zostanie nowym ministrem kultury? Według jednej z plotek - Mirosław Sekuła, marszałek woj. śląskiego. Ile w tym prawdy? "Tyle samo, ile w kompetencjach marszałka do objęcia tego stanowiska" - kpią oponenci Sekuły w sejmiku. Jednak pogłoska ta, zdaniem ekspertów, ma również swoje uzasadnienie.

"Nigdy nie mów nigdy"

Nie jest nim bynajmniej przybliżenie obozu premiera do znalezienia odpowiedniego następcy Bogdana Zdrojewskiego, który wraz ze startem nowej kadencji europarlamentu przenosi się do Brukseli. Zdobywając mandat eurodeputowanego, Zdrojewski kończy swoją blisko 7-letnią działalność na czele resortu kultury. Kto wejdzie do rządu za niego? Zapewne kobieta. Najczęściej wymienia się nazwisko Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, rzeczniczki gabinetu Donalda Tuska. A marszałek Sekuła?

Jak powiedział nam jeden z polityków, plotka o Sekule - ministrze kultury krąży po urzędzie marszałkowskim co najmniej od kilku tygodni, być może od czasu, gdy Zdrojewski trafił na listę PO do europarlamentu. W piątek Sekuła, pytany o tę nominację, powiedział w TVS: "Ja już podejmowałem się takich zadań niespodziewanych, których się nigdy nie spodziewałem że będę się ich podejmował, więc nigdy nie mów nigdy". Wczoraj w Radiu eM marszałek zaznaczył, że bez względu na propozycje, do rządu się nie wybiera. "Muszę dokończyć swoją misję tu, w województwie" - stwierdził. W tym samym tonie utrzymane jest wczorajsze oświadczenie biura prasowego marszałka: "(Jego) misją jest pełnienie swej funkcji do końca kadencji. W jego planach jest realizacja zadań, których się podjął w styczniu 2013 roku, kiedy został wybrany przez sejmik na to stanowisko".

Jerzy Gorzelik, radny wojewódzki RAŚ, ironizuje, że autorami pogłosek o możliwym awansie Sekuły do rządu, muszą być pracownicy urzędu marszałkowskiego. - Może liczą, że gdy pan marszałek oddali się do Warszawy, wreszcie będą mogli wrócić do normalnej pracy. Z drugiej strony, Sekuła od dawna marzy o wysokim stanowisku w Warszawie i jest przekonany o swoich kompetencjach - uważa Gorzelik.

Kandydat na kandydata

Niezależnie od tego, za jak dobrego potencjalnego ministra uchodziłby Sekuła, wybieranie 3. marszałka w ciągu jednej kadencji sejmiku, byłoby kuriozalne. W całej sprawie chodzi więc najprawdopodobniej tylko o to, by polityk był wymieniany jako "kandydat na kandydata". Samo to go dowartościowuje, przynajmniej w oczach opinii publicznej. - Decyzję o obsadzie szefa resortu kultury osobiście podejmie premier. Regionalne wpływy nie mają tu żadnego znaczenia - podkreśla Wojciech Saługa, jeden z liderów śląskiej PO. I przyznaje, że politykowi służy wymienianie jego nazwiska w trakcie np. ministerialnych spekulacji. - Wydźwięk takich plotek jest pozytywny i tak jest zapewne w tym przypadku. Niech będzie to potwierdzenie, że pan marszałek nadaje się do wielu funkcji, więc w ministerstwie dałby sobie radę - dodaje Saługa.
Dr Marcin Gacek, socjolog polityki widzi trzy przyczyny tego typu zabiegów: - Po pierwsze: sondowanie, jak dana osoba zachowa się podczas "przymierzania". Po drugie: jak zareaguje środowisko wewnątrzpartyjne i opinia publiczna - wylicza dr Gacek. - Jest jeszcze trzecia kwestia: takie lansowanie może być próbą przykrycia zbliżających się problemów i kryzysów politycznych w regionie lub w kraju.

Nerwowo sprawdzamy, czy przed krachem Kolei Śląskich, marszałek Adam Matusiewicz, nie był przypadkiem kandydatem na ministra kultury…

Fakty i spekulacje

Śląscy politycy mają doświadczenie w bardziej lub mniej poważnym "przymierzaniu" ich do ministerialnych funkcji.

W zeszłym roku niektórzy dziennikarze widzieli na czele resortu środowiska Tomasza Tomczykiewicza. Bohaterem niejednej ministerialnej spekulacji był też były wojewoda śląski, Zygmunt Łukaszczyk. Natomiast przy okazji ostatniej rekonstrukcji rządu kolejną ofertę objęcia Ministerstwa Zdrowia miał otrzymać prof. Marian Zembala. Ponownie skończyło się jednak na plotkach, tym razem stanowisko zachował Bartosz Arłuko-wicz.

Kto może zostać ministrem kultury po Bogdanie Zdrojewskim?

W poważnych (jeśli tak można je określić) spekulacjach, oprócz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, pojawiają się także Agnieszka Odorowicz, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz prof. Małgorzata Omilanowska, historyk sztuki, obecny sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury. Są też męskie kandydatury, ponoć z mniejszymi szansami: Waldemar Dąbrowski (b. minister kultury w rządzie Belki), Jan Ołdakowski (dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego) oraz Paweł Potoroczyn (dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza).
(MZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!