Marsz Tuska: przedwyborcza zadyszka ogólnopolska

Joanna Grabarczyk
Joanna Grabarczyk
Już mało kto jest w stanie precyzyjnie wskazać, co zarzuca rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Mało kto jest w stanie wysłowić się, przeciwko czemu protestuje i co skłoniło go do ruszenia się na ulicę w niedzielne popołudnie.
Już mało kto jest w stanie precyzyjnie wskazać, co zarzuca rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Mało kto jest w stanie wysłowić się, przeciwko czemu protestuje i co skłoniło go do ruszenia się na ulicę w niedzielne popołudnie. Adam Jankowski
O ile 4. czerwca w powietrzu czuć było prawdziwą ekscytację i szansę na zmianę, jesienny spacer po Warszawie wydawał się odbywać w klimacie „byle do wyborów”. Nie pomogły serduszka na kurtkach i bluzach, ani nawet charyzma Jurka Owsiaka, dzielącego scenę z Donaldem Tuskiem, Rafałem Trzaskowskim, Włodzimierzem Czarzastym czy Robertem Biedroniem. Brakowało nastroju ogólnego zachwytu nad liderem Platformy Obywatelskiej i nadziei na zmianę, tak wyraźnych podczas Marszu 4 Czerwca.

Wzięłam udział w Marszu Miliona Serc. Wrażenia? Stan kampanii permanentnej zdążył zmęczyć już wszystkich. Nie tylko partie, ale i elektorat wydają się łapać zadyszkę.

Podobnie jednak jak i w przypadku poprzedniego wydarzenia, i dzisiaj Donaldowi Tuskowi udało się przyciągnąć na organizowane przez KO wydarzenie nie tylko zwolenników KO, ale i innych ugrupowań opozycyjnych. Czy jest to jednak w stanie zagwarantować największej partii opozycyjnej zwycięstwo w nadchodzących wyborach parlamentarnych?

Marsz Miliona Niezadowolonych

Moje wrażenie potwierdziły osoby, z którymi udało mi się porozmawiać podczas marszu. Młodego mężczyznę w rudej peruce zapytałam, co symbolizuje przybranie głowy, które na sobie miał:

- To jest symbol otwartości. Ludzie są pozytywni, otwarci na świat, otwarci na zmianę, na dobrą, suwerenną, demokratyczną Polskę

– słyszę w odpowiedzi, która nieco mnie zaskakuje. Osób w rudych perukach widzę podczas marszu sporo. Czy nie chodzi czasem o „ekipę Ryżego” i o solidarność z samym Donaldem Tuskiem?

- Oczywiście. Jest to tego typu nawiązanie. Ale jak wspomniałem, rude peruki symbolizują otwartość i to, że jesteśmy pozytywnie nastawieni do wszystkich i chcemy takiej właśnie pozytywnej Polski

– odpowiada mój rozmówca. Drążę dalej – próbuję dociec, co skłoniło młodego człowieka do udziału w Marszu Miliona Serc i na kogo zamierza głosować w nadchodzących wyborach 15 października:

- Uczestniczę w Marszu jako łącznik trzech pokoleń. Misja zlecona przez babcię, by wspólnie z dziadkiem i ciocią wybrać się na marsz jest właśnie realizowana. Jestem kierowcą. A oprócz tego wspieram również demokratyczne rządy, które mam nadzieję nastaną w Polsce 15 października

– odpowiada mi chłopak.

- Waham się, na kogo zagłosować. Rozważam KO i Trzecią Drogę

– dodaje.

Marsz Donalda Tuska. Czy na pewno?

Po tej rozmowie czuję się nieco zagubiona. Rude peruki, jawnie nawiązujące do słów Jarosława Kaczyńskiego: „Donald Tusk, prawdziwy wróg naszego narodu. (...) Pamiętajcie o tym ryżym, pamiętajcie, bo to jest dzisiaj największe zagrożenie dla Polski”, dla mnie były czytelnym znakiem, że osoby noszące je, zdecydowanie stoją po stronie Donalda Tuska i to dla niego przyszły na marsz. Nie mogąc pozostać z tym dysonansem poznawczym, zagajam koleją grupę „ryżych”. Tym razem trafiam na osoby w wieku 60+. Mają ze sobą transparent o tajemniczej treści: „Nie ma takiej rury, której nie można odetkać”. O co chodzi?

- Tu jest awers i rewers – pokazują mi dzierżyciele transparentu. Faktycznie, po drugiej stronie znajduje się wyjaśnienie tajemniczego hasła:

- Zator w szkolnictwie, zablokowane KPO i zablokowana służba zdrowia. To powiedział, proszę pani, Jan Kobuszewski w Kabarecie Dudek. „Nie ma takiej rury, której się nie da odetkać”

– mówi mi jedna z ubranych w rudą perukę emerytek.

- Ale to tekst Jonasza Kofty! - dodaje inna, także „rudowłosa”.

Peruki intrygują mnie. Pytam, na kogo będzie głosować cała grupa.

- Jesteśmy między Lewicą o Koalicją Obywatelską. Ale na pewno nie zagłosujemy na PiS

– odpowiada mi jedna z pań.

- Ja głosuję na KO tylko po to, by odsunąć PiS od władzy, ale jeśli chodzi o poglądy, to skrajna Lewica mi już nie pasuje

– mówi młodszy mężczyzna, którego grupa, wcześniej, wśród śmiechów, określiła jako „kierowcę”. Na koniec dodają, że są przekonani, że to opozycja wygra nadchodzące wybory. Inaczej by ich tu nie było, a „tylko wiara czyni cuda”.

- I kto to mówi? Agnostycy i ateiści… - emeryci wybuchają śmiechem.

Emeryci: nikt nam nic nie dał

Podobnie jak 4 czerwca, w tym marszu zdecydowanie nadreprezentowana jest grupa wyborców w wieku 50+. Jednak w przeciwieństwie do czerwcowego spędu, tym razem w powietrzu czuć o wiele większe zacietrzewienie.

- Cham…! - rzuca w powietrze emerytka o zaciętym wyrazie twarzy na widok transparentu z podobizną Stanisława Piotrowicza, opatrzoną jego rzekomym cytatem: „Proszę pamiętać, że w telewizji publicznej nie mówimy do osób inteligentnych”. Nikt już nie pamięta o tym, że słowa takie nie padły, a Piotrowicz sformułował swoje zdanie o TVP zupełnie inaczej. Transparent staje się jednak przyczyną dalszych żartów:

- Precz z komuną! Precz z komuną!

- skanduje jeden z mężczyzn, rytmicznie poruszając podobizną Piotrowicza w górę i w dół. Ruchom wtóruje śmiech licznie zgromadzonych – głównie emerytów.

- Sam był w PZPR! Za kogo się dziś ma? - słychać okrzyki.

Polska starzeje się – to fakt. Prawo i Sprawiedliwość wiele swoich programów adresowało do osób starszych. Jednak emeryci, obecni na Marszu Miliona Serc, nie czują się beneficjentami „dobrej zmiany”.

– Ludzie liczyć nie potrafią. Im się wydaje, że ten rząd im coś dał, że niby 13 i 14 emerytura… Tylko że przez to, co się w kraju dzieje, nie widzą, że kupują ich za ich własne pieniądze i zabierają im pierwszą, drugą i trzecią emeryturę

- mówi jeden z emerytów, obecnych wraz z żoną na Marszu Miliona Serc. Mają ze sobą flagę Unii Europejskiej. Odpoczywają oparci o fasadę jednego z budynków na trasie.

- Elektorat emerytów jest liczny. Oni nie liczą i głosują potem na PiS. Ciemnota taka, zwłaszcza na wsiach

– kończy starszy mężczyzna. W jego głosie słychać wyraźną pogardę.

Od stu tysięcy do miliona: ile osób poszło w Marszu Miliona Serc?

Masz Miliona Serc przeszedł w niedzielę przez ulice polskiej stolicy. Ile osób szło w marszu? Szacunki różnią się w zależności od tego, kto liczy. Szef Platformy Obywatelskiej upiera się, że ludzi spokojnie było około miliona. Policja, na pół godziny przed oficjalnym rozpoczęciem marszu, mówi o 100 tysiącach spacerowiczów. I wobec tych rozbieżności moi rozmówcy mają swoją teorię:

- Trzeba oglądać media z tej drugiej strony – mówią. „Z tej drugiej strony” oznacza „media niepubliczne”.

- Kogo słuchaliśmy w PRL-u, by dowiedzieć się, co tak naprawdę dzieje się na świecie? Skąd przemawiał Gomułka i Cyrankiewicz? Z TVP!

- konkluduje emeryt. Nie jest osamotniony. Wtórują mu młodsi, których oceniam na czterdziestoparolatków:

- Żeby w PRL-u dowiedzieć się, co było słychać na świecie, mój ojciec i dziadek słuchali BBC! - oświadcza jedna z uczestniczek marszu.

Konkretów brak

Grupa dzierżąca transparent przyszła na marsz z konkretnymi zarzutami. Jak się jednak okazało, to rzadkość. Większość osób, z którymi rozmawiałam, manifestowała po prostu własne niezadowolenie z bieżącej sytuacji.

- Do przyjścia na marsz skłoniła nas sytuacja w kraju.

- Długo by wymieniać, co było dla nas najbardziej alarmujące. Wszyscy wiedzą, o co chodzi.

- Osobiście, to już nie chcę używać brzydkich słów, ale sytuacja gospodarcza. Przecież to dramat jakiś jest. Nie wspomnę o aferach... Można by było książkę napisać.

- Pewnie są już napisane! Szkice już pewnie powstały.

- Ale co tu dużo gadać? Osiem lat i wystarczy tego szaleństwa.

- Ciężko to ładnie określić, co mnie oburzało przez ostatnich osiem lat. Nasz prezes – przeszkadza tylko, zamiast działać dla kraju, dla dobra Polski. I tyle. Cóż mogę więcej powiedzieć?

- Do przyjścia na marsz skłoniły nas tak naprawdę pobudki patriotyczne. Ta władza niszczy nam kraj od ośmiu lat. Chyba wymagamy od siebie jakiejś postawy, która powinna… Wszyscy, każdy, kto ma rozum, powinien przyjść i demonstrować swoje poglądy w jakiś sposób, żeby zachęcić innych do tego i przekonać, że myślą prawidłowo, a nie że są z tym sami.

- Uważam, że dzieje się zbyt dużo zła, a mało dobra. Po prostu to jest moment, żeby to zmienić. Nie może tak być.

- Przede wszystkim ograniczenie wolności i praw człowieka. I kobiet, i mężczyzn – po prostu wszystkich.

- Niszczą. Niszczą gospodarkę. W ogóle nie wspierają Polaków i mentalnie niszczą ludzi przez swoje działanie. Przez swoją prywatę wpływają negatywnie na całe społeczeństwo. Nie tylko pod względem politycznym, ale mentalnie – niszczą nas jako naród.

- Różnice wykorzystują po to, by skłócić Polaków.

- Wykorzystują do tego Kościół. Wykorzystują go, by kupczyć razem z nimi.

- Chcą nas wyprowadzić z Unii. Nie ma w tym nic dobrego tak naprawdę.

- Jesteśmy za biednym krajem, żeby móc cokolwiek bez Unii. Nie możemy sami prowadzić gospodarki, bez Unii Europejskiej, i istnieć na arenie międzynarodowej. No niestety.

- Ci kretyni mówią jedno, a robią drugie.

- Ziobrze się udało, bo leniwi posłowie nie przyszli na głosowanie. A tak miałby Trybunał Stanu.

- Wtedy, kiedy Polska budziła się, dziesięć milionów ludzi zapisało się do tej wielkiej, wspaniałej „Solidarności”. Wtedy, kiedy rodziła się ta wielka, pozytywna emocja. Pamiętacie na przykład Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Z dziesięć milionów ludzi też wychodziło każdego stycznia na ulicę. Pamiętacie ten dzień, kiedy nasz prezydent, Rafał Trzaskowski, zdobywszy 10 milionów głosów, obudził naszą nadzieję? Tej siły już nic nie zatrzyma. Ten olbrzym się obudził! Niech tam nikt u góry nie ma złudzeń, w szeregach władzy. Ta zmiana jest nieuchronna! - perorował ze sceny lider marszu, Donald Tusk.

- Idziemy w tym marszu po zupełnie nową Polskę. Widzę, że miliony się obudziły! - kontynuował Rafał Trzaskowski.

- Idziemy w kierunku Polski, która jest tolerancyjna, która jest różnorodna, która jest europejska i która jest uśmiechnięta!

- mówił niedoszły prezydent Polski.

Gdzie jest pani Joanna?

Narracja Platformy Obywatelskiej o tym, że Marsz Miliona Serc jest wielką demonstracją niezadowolonych, odniosła sukces. Nikt już nie pamięta, kiedy i z jakiej okazji ogłoszone było to wydarzenie. Pani Joanna, której historia aborcji i potraktowania przez policję poruszyła w połowie lipca opinię społeczną i stała się pretekstem do ogłoszenia wielkiej październikowej manifestacji, na Marsz w ogóle nie została zaproszona. Ani przez KO, ani przez Lewicę, której posłanki broniły podczas parlamentarnego zespołu praw kobiet.

Pozostaje jednak faktem, że najwięcej konkretów programowych, które mogłyby trafić do potencjalnych wyborców, ze sceny wygłosił Włodzimierz Czarzasty, jeden z liderów Nowej Lewicy. Poza przekazem jawnie antyklerykalnym, w jego przemówieniu udało mu się przekazać postulaty Nowej Lewicy. Nie sposób nie docenić tego zagrania: Lewica, ciesząca się mniejszym zainteresowaniem niż Koalicja Obywatelska, wyraźnie zaznaczyła podczas Marszu Miliona Serc swoją obecność i dotarła ze swoimi postulatami do szerokiej rzeszy wyborców.

- Chcę, żeby nikt nam nie ingerował w kulturę. Żeby nikt nam nie mówił, że jesteśmy świniami, kiedy jesteśmy w kinie. To jest skandal! Chcę, żeby kultura była wolna!

- krzyczał ze sceny Włodzimierz Czarzasty, nawiązując do głośnego ostatnio filmu Agnieszki Holland „Zielona Granica”.

Robert Biedroń, który przemawiał po Czarzastym, zwrócił się bezpośrednio do kobiet.

- Dziewczyny, jesteście gotowe? Zatem apel do wszystkich naszych dziewczyn, przyjaciółek, żon: dziewczyny, idźcie na wybory! - krzyczał Robert Biedroń.

- A wy, faceci, bądźcie solidarni. Zróbcie to dla waszych synów i dla waszych córek. Jesteście gotowi? 15 października zwyciężymy! Do przodu! - mówił Robert Biedroń.

Liczyłam na to, że któryś z liderów Nowej Lewicy wystąpi w towarzystwie pani Joanny. Ta jednak okazała się „wielką nieobecną” całego spędu.

- Mam wrażenie, że w momencie, kiedy marsz został ogłoszony, to przestało chodzić o mnie czy o prawa reprodukcyjne kobiet, a najważniejsza stała się przepychanka z PiS-em

– powiedziała na antenie radia Tok FM Joanna Parniewska. Dzień przed marszem była obecna w Warszawie – wzięła udział w manifie "Aborcyjna koalicja, a nie Kościół i policja".

Trudno pozbyć się takiego wrażenia, gdy Marsz Miliona Serc, dedykowany kobiecie, otworzyli sami mężczyźni, a zabrakło tam tej, której historia stała się pretekstem do ogłoszenia wydarzenia. Zamiast niej głos dostała jedna z kandydatek KO w nadchodzących wyborach.

Jej wystąpienie trwało niewiele więcej niż minutę.

aj

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 54

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
J23
2 października, 13:58, mi(RR)co:

Marsz miliona pustych serc. Milion to może i było, ale tych naklejek z algidy.

Zadowolony jesteś z siebie jak nie człowieczku -to CO?

J
J23
2 października, 15:28, antyPiS:

Zabawne jest zapienianie się PiS Marszem. Nagle tacy wszyscy zatroskani o Joannę z Krakowa. Nie pamiętają, co o niej wypisywali i wygadywali? Pamiętają. Zapewne coś szykowali aby uderzyć w Tuska a tu znów kicha. Oczywistą oczywistością jest, że ci co poszli, to są ogłupieni przez TVNowską propagandę i sami nie wiedzą o tym. Za to w miesięcznicach smoleńskich uczestniczyli wyłącznie Polacy świadomi swego patriotyzmu i obywatelstwa. Ponieważ w miesięcznicach szło coraz mniej a Kościół nie dał swego patronatu, Mlask Mlask Jarosław musiał zakończyć te szwancparady. Wypowiedzi PiSowskich działaczy jak Sasin czy Fogiel świadczą że PiS nie ma nic do powiedzenia. Kręci się w kółko jak koza przy paliku, becząc żałośnie.

Oni wszyscy poprostu się boją.

Pies dlaczego gryzie? Bo się boi.

Najlepszą formą obrony jest ATAK.jak już nic innego nie pozostaje.

a
antyPiS
Zabawne jest zapienianie się PiS Marszem. Nagle tacy wszyscy zatroskani o Joannę z Krakowa. Nie pamiętają, co o niej wypisywali i wygadywali? Pamiętają. Zapewne coś szykowali aby uderzyć w Tuska a tu znów kicha. Oczywistą oczywistością jest, że ci co poszli, to są ogłupieni przez TVNowską propagandę i sami nie wiedzą o tym. Za to w miesięcznicach smoleńskich uczestniczyli wyłącznie Polacy świadomi swego patriotyzmu i obywatelstwa. Ponieważ w miesięcznicach szło coraz mniej a Kościół nie dał swego patronatu, Mlask Mlask Jarosław musiał zakończyć te szwancparady. Wypowiedzi PiSowskich działaczy jak Sasin czy Fogiel świadczą że PiS nie ma nic do powiedzenia. Kręci się w kółko jak koza przy paliku, becząc żałośnie.
a
antyPiS
2 października, 8:42, zb:

Jakoś nie widzę obok tusska pani Joanny z Krakowa. Czyżby już zmienił się POwód tego marszu?

2 października, 10:19, antyPiS:

Ojejej! pani Joanny z Krakowa nie było???!!! Zgroza! Horrendum!!! A Babcia Kasia była? Czy nie widziałeś? A może czujność zawiodła?

2 października, 10:35, zb:

Widzisz PO.ebie , g....wiesz, a piszesz. A może skleroza już dopadła? Odtwórz sobie wyPOwiedzi tusska to może zrozumiesz o co pytam.

2 października, 10:56, antyPiS:

Ze znajomości myśli Marksa i Lenina też jesteś tak biegły co z wypowiedzi Tuska? I skąd ta nagła troska o panią Joannę? Przypomnij sobie, co żeś o niej wypisywał, gdy ta awantura wybuchła?

2 października, 11:07, zb:

Ot, yntelygentny PO.eb. Troska o Joannę? Nie kolego. Jeśli masz, problem ze zrozumieniem to wyjaśniam. Marks i Lenin raczej nic do pani Joanny nie mają za to tussk chciał mieć ją jeszcze niedawno na sztandarach, ale jak widać coś nie pykło:):):). Biedaku, PO co bronisz czegoś co jest nie do obrony. A wyPOwiedzi tusska są w Internecie i pamiętać ich nie mam potrzeby, ale tobie radzę je poczytać, może mniej będziesz bredził na forach. Czytaj ze zrozumieniem:)

2 października, 11:46, antyPiS:

Albo naprawdę nie rozumiesz albo takie wytyczne dostały PiSowskie trolle. Nie udało się zaprzeczyć Marszowi ani ogromnej na nim frekwencji ale przecież trzeba coś obelżywego powiedzieć. Wyciągnięto obietnicę Tuska złożoną Joannie Parniewskiej, że marsz będzie jej dedykowany. Jakbyście posłuchali, co mówiono na rozpoczęciu Marszu to byście się nie wydurniali. Tam padły o wiele gorsze zarzuty pod adresem PiSowskiej władzy względem polityki wobec kobiet. Np - o śmierci kobiet na porodówce. Albo o biciu kobiet na manifestacjach protestu. Obietnica Tuska to mały Pikuś wobec złożonych przez PiS obietnic. Gdzie jest wrak "tutki"? Aby daleko nie szukać. Zapamiętaj sobie albo zapisz na ręce, że ja nie jestem wielbicielem Tuska jak i formacji, której przewodniczy. TVN nie oglądam. Kilka numerów "Gazet Wyborczej przeczytałem jeszcze przed wyborami, gdy Gazeta miała logo Solidarności.

2 października, 11:56, zb:

Facet, mam prośbę, nie rozśmieszaj bo mi się zajady porobią. Wierz mi ,twój mózg ma znacznie większe możliwości od tej komórki na którą przesyłają ci co masz pisać. Zacznij go używać, to nie boli.

Nie ma przymusu czytania postów. Karmienia trolla nie będzie bo jak się nażre to mu całkiem odbija. Zatem - dietka.

m
mi(RR)co
Marsz miliona pustych serc. Milion to może i było, ale tych naklejek z algidy.
z
zb
2 października, 8:42, zb:

Jakoś nie widzę obok tusska pani Joanny z Krakowa. Czyżby już zmienił się POwód tego marszu?

2 października, 10:19, antyPiS:

Ojejej! pani Joanny z Krakowa nie było???!!! Zgroza! Horrendum!!! A Babcia Kasia była? Czy nie widziałeś? A może czujność zawiodła?

2 października, 10:35, zb:

Widzisz PO.ebie , g....wiesz, a piszesz. A może skleroza już dopadła? Odtwórz sobie wyPOwiedzi tusska to może zrozumiesz o co pytam.

2 października, 10:56, antyPiS:

Ze znajomości myśli Marksa i Lenina też jesteś tak biegły co z wypowiedzi Tuska? I skąd ta nagła troska o panią Joannę? Przypomnij sobie, co żeś o niej wypisywał, gdy ta awantura wybuchła?

2 października, 11:07, zb:

Ot, yntelygentny PO.eb. Troska o Joannę? Nie kolego. Jeśli masz, problem ze zrozumieniem to wyjaśniam. Marks i Lenin raczej nic do pani Joanny nie mają za to tussk chciał mieć ją jeszcze niedawno na sztandarach, ale jak widać coś nie pykło:):):). Biedaku, PO co bronisz czegoś co jest nie do obrony. A wyPOwiedzi tusska są w Internecie i pamiętać ich nie mam potrzeby, ale tobie radzę je poczytać, może mniej będziesz bredził na forach. Czytaj ze zrozumieniem:)

2 października, 11:46, antyPiS:

Albo naprawdę nie rozumiesz albo takie wytyczne dostały PiSowskie trolle. Nie udało się zaprzeczyć Marszowi ani ogromnej na nim frekwencji ale przecież trzeba coś obelżywego powiedzieć. Wyciągnięto obietnicę Tuska złożoną Joannie Parniewskiej, że marsz będzie jej dedykowany. Jakbyście posłuchali, co mówiono na rozpoczęciu Marszu to byście się nie wydurniali. Tam padły o wiele gorsze zarzuty pod adresem PiSowskiej władzy względem polityki wobec kobiet. Np - o śmierci kobiet na porodówce. Albo o biciu kobiet na manifestacjach protestu. Obietnica Tuska to mały Pikuś wobec złożonych przez PiS obietnic. Gdzie jest wrak "tutki"? Aby daleko nie szukać. Zapamiętaj sobie albo zapisz na ręce, że ja nie jestem wielbicielem Tuska jak i formacji, której przewodniczy. TVN nie oglądam. Kilka numerów "Gazet Wyborczej przeczytałem jeszcze przed wyborami, gdy Gazeta miała logo Solidarności.

Facet, mam prośbę, nie rozśmieszaj bo mi się zajady porobią. Wierz mi ,twój mózg ma znacznie większe możliwości od tej komórki na którą przesyłają ci co masz pisać. Zacznij go używać, to nie boli.

z
zb
2 października, 10:47, antyPiS:

Nawet dyspozycyjna skleroza powinna mieć swe granice. Zapomniałeś waść, jak rozpędzano manifestacje, jak traktowano gazem łzawiącym posłankę, jak dziewczynom łamano ręce, jak bito teleskopowymi pałkami (to jest twarda, metalowa rurka - dla twej wiadomości)? Nawet jeżeli TVPiS nie pokazała to przecież było w innych mediach. Policja na marszu zachowała się bardzo przyzwoicie - czyżby też czuli zmiany a ich kolega "boa dusiciel" nerwowo szuka roboty?

Łamano, duszno:):). Facet puścili ci filmik z czasów tusska jak kazał strzelać do demonstrantów:):). Tobie Internet zablokowali tylko na stronach dla PO.ebów. Przecież ty jesteś ciemny jak tabaka w rogu. Oczywiście ataków na policjantów i dziennikarzy nie wiedziałeś. Doradzam, sprawdź kto cenzuruje twój Internet. Podpowiem, że raczej nie jest to PiS:):):):).

a
antyPiS
2 października, 8:42, zb:

Jakoś nie widzę obok tusska pani Joanny z Krakowa. Czyżby już zmienił się POwód tego marszu?

2 października, 10:19, antyPiS:

Ojejej! pani Joanny z Krakowa nie było???!!! Zgroza! Horrendum!!! A Babcia Kasia była? Czy nie widziałeś? A może czujność zawiodła?

2 października, 10:35, zb:

Widzisz PO.ebie , g....wiesz, a piszesz. A może skleroza już dopadła? Odtwórz sobie wyPOwiedzi tusska to może zrozumiesz o co pytam.

2 października, 10:56, antyPiS:

Ze znajomości myśli Marksa i Lenina też jesteś tak biegły co z wypowiedzi Tuska? I skąd ta nagła troska o panią Joannę? Przypomnij sobie, co żeś o niej wypisywał, gdy ta awantura wybuchła?

2 października, 11:07, zb:

Ot, yntelygentny PO.eb. Troska o Joannę? Nie kolego. Jeśli masz, problem ze zrozumieniem to wyjaśniam. Marks i Lenin raczej nic do pani Joanny nie mają za to tussk chciał mieć ją jeszcze niedawno na sztandarach, ale jak widać coś nie pykło:):):). Biedaku, PO co bronisz czegoś co jest nie do obrony. A wyPOwiedzi tusska są w Internecie i pamiętać ich nie mam potrzeby, ale tobie radzę je poczytać, może mniej będziesz bredził na forach. Czytaj ze zrozumieniem:)

Albo naprawdę nie rozumiesz albo takie wytyczne dostały PiSowskie trolle. Nie udało się zaprzeczyć Marszowi ani ogromnej na nim frekwencji ale przecież trzeba coś obelżywego powiedzieć. Wyciągnięto obietnicę Tuska złożoną Joannie Parniewskiej, że marsz będzie jej dedykowany. Jakbyście posłuchali, co mówiono na rozpoczęciu Marszu to byście się nie wydurniali. Tam padły o wiele gorsze zarzuty pod adresem PiSowskiej władzy względem polityki wobec kobiet. Np - o śmierci kobiet na porodówce. Albo o biciu kobiet na manifestacjach protestu. Obietnica Tuska to mały Pikuś wobec złożonych przez PiS obietnic. Gdzie jest wrak "tutki"? Aby daleko nie szukać. Zapamiętaj sobie albo zapisz na ręce, że ja nie jestem wielbicielem Tuska jak i formacji, której przewodniczy. TVN nie oglądam. Kilka numerów "Gazet Wyborczej przeczytałem jeszcze przed wyborami, gdy Gazeta miała logo Solidarności.

r
rzez żesnik
führer tysk dopija PeŁo
P
POlko 13
W y r u c h a l i Joanne z Krakowa!

Donald zrobił to bez mydła!😁
z
zb
2 października, 8:42, zb:

Jakoś nie widzę obok tusska pani Joanny z Krakowa. Czyżby już zmienił się POwód tego marszu?

2 października, 10:19, antyPiS:

Ojejej! pani Joanny z Krakowa nie było???!!! Zgroza! Horrendum!!! A Babcia Kasia była? Czy nie widziałeś? A może czujność zawiodła?

2 października, 10:35, zb:

Widzisz PO.ebie , g....wiesz, a piszesz. A może skleroza już dopadła? Odtwórz sobie wyPOwiedzi tusska to może zrozumiesz o co pytam.

2 października, 10:56, antyPiS:

Ze znajomości myśli Marksa i Lenina też jesteś tak biegły co z wypowiedzi Tuska? I skąd ta nagła troska o panią Joannę? Przypomnij sobie, co żeś o niej wypisywał, gdy ta awantura wybuchła?

Ot, yntelygentny PO.eb. Troska o Joannę? Nie kolego. Jeśli masz, problem ze zrozumieniem to wyjaśniam. Marks i Lenin raczej nic do pani Joanny nie mają za to tussk chciał mieć ją jeszcze niedawno na sztandarach, ale jak widać coś nie pykło:):):). Biedaku, PO co bronisz czegoś co jest nie do obrony. A wyPOwiedzi tusska są w Internecie i pamiętać ich nie mam potrzeby, ale tobie radzę je poczytać, może mniej będziesz bredził na forach. Czytaj ze zrozumieniem:)

a
antyPiS
2 października, 8:42, zb:

Jakoś nie widzę obok tusska pani Joanny z Krakowa. Czyżby już zmienił się POwód tego marszu?

2 października, 10:19, antyPiS:

Ojejej! pani Joanny z Krakowa nie było???!!! Zgroza! Horrendum!!! A Babcia Kasia była? Czy nie widziałeś? A może czujność zawiodła?

2 października, 10:35, zb:

Widzisz PO.ebie , g....wiesz, a piszesz. A może skleroza już dopadła? Odtwórz sobie wyPOwiedzi tusska to może zrozumiesz o co pytam.

Ze znajomości myśli Marksa i Lenina też jesteś tak biegły co z wypowiedzi Tuska? I skąd ta nagła troska o panią Joannę? Przypomnij sobie, co żeś o niej wypisywał, gdy ta awantura wybuchła?

a
antyPiS
Nawet dyspozycyjna skleroza powinna mieć swe granice. Zapomniałeś waść, jak rozpędzano manifestacje, jak traktowano gazem łzawiącym posłankę, jak dziewczynom łamano ręce, jak bito teleskopowymi pałkami (to jest twarda, metalowa rurka - dla twej wiadomości)? Nawet jeżeli TVPiS nie pokazała to przecież było w innych mediach. Policja na marszu zachowała się bardzo przyzwoicie - czyżby też czuli zmiany a ich kolega "boa dusiciel" nerwowo szuka roboty?
z
zb
2 października, 8:42, zb:

Jakoś nie widzę obok tusska pani Joanny z Krakowa. Czyżby już zmienił się POwód tego marszu?

2 października, 10:19, antyPiS:

Ojejej! pani Joanny z Krakowa nie było???!!! Zgroza! Horrendum!!! A Babcia Kasia była? Czy nie widziałeś? A może czujność zawiodła?

Widzisz PO.ebie , g....wiesz, a piszesz. A może skleroza już dopadła? Odtwórz sobie wyPOwiedzi tusska to może zrozumiesz o co pytam.

z
zb
2 października, 10:23, Stachu:

Żeby w niewielkim stopniu zrozumieć tych maszerują[wulgaryzm]h, oglądałem fakty w tvn i wypowiada się kobieta, że ona idzie w tym marszu żeby mogła się swobodnie wypowiadać, żeby mogła w takich marszach uczestniczyć - tylko pytam skoro się wypowiadasz i maszerujesz to kto ci tego kobieto broni 😁😁😁

To właśnie są yntelygentni i wyksztalceni wyborcy PO:):).

Wróć na i.pl Portal i.pl