Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz Równości - niewielu uczestników i bez incydentów [ZDJĘCIA, FILM]

Tomasz Nyczka
Tegoroczny Marsz Równości w Poznaniu był najspokojniejszy ze wszystkich dotychczasowych, a policjantów pojawiło się znacznie więcej niż manifestantów
Tegoroczny Marsz Równości w Poznaniu był najspokojniejszy ze wszystkich dotychczasowych, a policjantów pojawiło się znacznie więcej niż manifestantów Fot. Grzegorz Dembiński
Kilkadziesiąt osób przeszło w sobotę w poznańskim Marszu Równości, który krótko po godzinie 13 wyruszył z placu Mickiewicza. Tegoroczny pochód odbył się pod hasłem "Marsz Równości ku godności". Samych maszerujących było jednak mniej niż... ochraniających ich policjantów. Nie doszło też do żadnych incydentów. To był najspokojniejszy marsz z dotychczasowych.

Do ochrony Marszu Równości w Poznaniu skierowano około 20 policyjnych radiowozów. Zmobilizowano kilkudziesięciu policjantów z oddziałów prewencji, wyposażonych w pałki, hełmy i tarcze.

Uczestnicy manifestacji zebrali się na placu Mickiewicza. I to stamtąd, krótko po godz. 13, wyruszyli w pochód, skandując hasła: "Marsz Równości ku godności", "Poznań miastem tolerancji", "Wolność, równość, tolerancja".

- Żądamy ustawy o związkach partnerskich i ustawy dotyczącej mowy nienawiści - na wstępie ogłosili przez megafon organizatorzy. - Mamy dość dyskryminacji kobiet i osób niepełnosprawnych - przekonywali.

Poznańskiemu marszowi przyglądali się obserwatorzy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Wśród manifestujących były postaci poznańskiego życia publicznego, między innymi prof. Tomasz Polak z UAM (dawniej ks. Tomasz Węcławski) i radni SLD - Tomasz Lewandowski i Beata Urbańska.

A sam marsz odbywał się w spokoju, nie było na trasie pochodu - jak w poprzednich latach - ani grup radykalnych kibiców, ani członków ONR i innych skrajnie prawicowych i narodowych organizacji. Nie doszło do awantur i starć, które były w ostatnich latach "normą". Dość wspomnieć, że najpoważniejszym "incydentem" był wybuch petardy w okolicy Galerii MM. W tym roku w Urzędzie Miasta Poznania w ogóle nie złożono wniosku w sprawie zgody na kontrmanifestację.

Po godzinie 14 marsz ze Starego Rynku dotarł do placu Wolności. Tam się zakończył, choć uczestnicy przez pewien czas pozostali jeszcze na placu w pomniejszych grupach, by skandować hasła nawołujące do tolerancji.

Bilans tegorocznego marszu? Liczba policjantów ochraniających poznański Marsz Równości 2012 znacznie przewyższyła liczbę manifestantów. Samych tylko policjantów bezpośrednio eskortujących przemarsz mogło być w sumie ponad 100, a do tego trzeba jeszcze doliczyć funkcjonariuszy w policyjnych furgonetkach.

- Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów, policjanci nie musieli interweniować. Sobotnie zgromadzenie było jednym z najbezpieczniejszych w ostatnich latach. Również przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka nie zgłosili nam po marszu żadnych zastrzeżeń - podsumowuje podinsp. Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski