Marszem radości w przeddzień Święta Niepodległości uczestnicy chcieli zrobić ukłon w stronę historii, a przy tym wyrazić swój patriotyzm i dumę z polskiego pochodzenia.
- Przede wszystkim chodziło nam o odczarowanie złej aury, jaka od kilku lat towarzyszy w naszym kraju listopadowym marszom. Zwłaszcza po wydarzeniach w stolicy, do których dochodzi w związku ze Świętem Niepodległości, chcieliśmy zrobić coś zupełnie innego, uczcić ten dzień na wesoło - tłumaczy Tomek Strugalski, uczeń III LO w Sopocie. - Jedynie pogoda nam nie dopisała, bo faktycznie lało niemiłosiernie, ale wraz z naszymi kolegami i koleżankami z podstawówki, a także nauczycielami i lokalnymi władzami przemaszerowaliśmy aż do pobliskiego oczka wodnego.
Święto Niepodległości w Trójmieście. Sprawdź, co się będzie działo [PROGRAM]
To właśnie tam, na zakończenie marszu, odśpiewano hymn, wszyscy chętni, dzięki inicjatywie księdza Marka Kalisza, odmówili też modlitwę w intencji ojczyzny.
Marsz radości poprzedziła debata oksfordzka, związana tematycznie z Dniem Niepodległości. Uczestnicy musieli zmierzyć się między innymi z takimi tezami, jak: "Polacy wyjeżdżający z kraju nie są patriotami" czy "Nieobecność na wyborach powinna być karana prawnie". Jury debaty stanowili przedstawiciele Rady Miasta Sopotu: Anna Łukasiak i Paweł Kąkol oraz Maria Szawdyńska - prezes Nauczycielskiej Spółdzielni na Brodwinie. Zwyciężyła klasa II B.
To pierwsza edycja uroczystych obchodów Święta Niepodległości, zorganizowana z inicjatywy szkolnej społeczności w Sopocie. Organizatorzy już teraz zapowiadają w przyszłości kolejne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?