Mariusz Wlazły odpoczywał i dobrze się bawił, kiedy jego koledzy nie dali szans ONICO Warszawa

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Milad Ebadipour został MVP meczu PGE Skra - ONICO. Zdobył też najwięcej (18) punktów.
Milad Ebadipour został MVP meczu PGE Skra - ONICO. Zdobył też najwięcej (18) punktów. Karolina Misztal/Polska Press
Przed startem Ligi Mistrzów PGE Skra Bełchatów wygrała trzeci mecz z rzędu. We własnej hali ograła ONICO Warszawa 3:0. - W naszej grze przede wszystkim szwankowało przyjęcie, a nawet jak już odebraliśmy piłkę, to nie do końca potrafiliśmy to wykorzystać. Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu - ocenił przyjmujący stołecznej ekipy Piotr Łukasik.

Sobotni mecz PGE Skry Bełchatów z ONICO Warszawa nie trafi na płytę z serii „the best of”. Mimo że oba zespoły są w czołówce PlusLigi, to grały jakby na szybko się skrzyknęły. Chaos zakończył się wygraną gospodarzy 3:0. - Nasza forma jest lepsza niż na początku sezonu. Kilku zawodników miało długi sezon reprezentacyjny i potrzebowali czasu, by wrócić do dobrej dyspozycji. Z meczu na mecz nasza gra się zazębia - ocenił w rozmowie z klubowymi mediami atakujący PGE Skry Renee Teppan.

25-letni Estończyk został sprowadzony, żeby od czasu do czasu dać odsapnąć Mariuszowi Wlazłemu. Tym bardziej, że mistrz Polski poza ligą rywalizuje w Lidze Mistrzów (we wtorek rozpocznie rozgrywki meczem z Treflem Gdańsk - godz. 18, transmisja w Canal+ Sport), a pod koniec listopada czekają go Klubowe Mistrzostwa Świata. Do soboty Teppan wchodził na pojedyncze akcje. Z ONICO wreszcie dostał większą szansę od Roberto Piazzy. Głównie przez przewlekły ból pleców Wlazłego.

- Wyobrażałem sobie, że na starcie rozgrywek będę spędzał więcej czasu na parkiecie. Choć tak nie było, to z każdej szansy chcę wyciągać jak najwięcej. W sobotę zdobyłem pewność siebie. Rywale nie zagrali swojej najlepszej siatkówki, ale w kontekście sezonu to mocny przeciwnik - ocenił Estończyk, który zdobył 17 punktów.

Teppan nie tylko zastąpił Wlazłego, ale też go... rozbawił. W trzecim secie i przy prowadzeniu 23:18 zaatakował z sytuacyjnej wystawy Artur Szalpuka. W tak przedziwny sposób uderzył piłkę, że wysokim łukiem poleciała daleko za boisko. Siedzący na ławce 35-letni atakujący i pozostali rezerwowi zasłaniali dresem roześmiane miny.

Najlepszym graczem meczu został przyjmujący PGE Skry Milad Ebadipour. Mistrz Polski wygrał trzecie starcie z rzędu. ONICO gra w kratkę, choć dodajmy, że na wyjeździe od czterech spotkań.

- W naszej grze przede wszystkim szwankowało przyjęcie, a nawet jak już odebraliśmy piłkę, to nie do końca potrafiliśmy to wykorzystać. Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu - ocenił w rozmowie z Polsatem Sport Piotr Łukasik. - Musimy to przeanalizować i sprawdzić, czy to Skra nas wypunktowała, czy mieliśmy gorszy dzień. W środę gramy z Cuprum w Lubinie (godz. 18, Polsat Sport) i tam musimy zdobyć punkty, jeśli chcemy trzymać się czołówki - dodał 24-letni przyjmujący stołecznej ekipy.

- Wydaje mi się, że przede wszystkim zawiodły nas nasze głowy, a w takiej sytuacji umiejętności siatkarskie schodzą na drugi plan - analizował w rozmowie z klubowymi mediami 19-letni przyjmujący ONICO Mateusz Janikowski. - W meczu z tak trudnymi rywalami trzeba dać z siebie sto proc., by nawiązać wyrównaną walkę, a tego nam zabrakło. Przygotowywaliśmy się na trudne serwisy, ale ostatecznie, niestety, sobie z nimi nie poradziliśmy. Naszą całą drużynę stać było na wiele więcej.

PlusLiga, 8. kolejka
PGE Skra Bełchatów - ONICO Warszawa 3:0 (25:21, 25:21, 25:20)

Vital Heynen po MŚ: Heynen: Celem była pierwsza szóstka. Nie mogłem uwierzyć, że wygraliśmy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl