Mariusz Sz. gwałcił i więził żonę, molestował córki? Prokuratorzy zaniedbali sprawę?

Krzysztof Hoffmann
Minister Zbigniew Ziobro zlecił sprawdzenie, czy były zastępca prokuratora rejonowego w Pucku Bartłomiej K. i asesor Małgorzata K. dostatecznie dobrze spełniali swoje obowiązki pracując nad sprawą przetrzymywania w piwnicy, gwałtów oraz znęcania się nad żoną i córkami przez Mariusza Sz. Do skandalicznych sytuacji miało dochodzić w latach 2011 -2013. Pucka prokuratura aż trzykrotnie umarzała śledztwo.

Sprawę jako pierwsza opisała Katarzyna Włodkowska w "Dużym Formacie" Gazety Wyborczej i to po jej publikacji Prokuratura Krajowa na polecenie ministra Ziobro wszczęła postępowanie.

Minister Sprawiedliwości po raz kolejny wziął pod lupę pracę puckich prokuratorów. Sprawdzą, czy nie doszło do zaniedbań w prowadzeniu śledztwa przeciwko Mariuszowi Sz. oskarżonemu o dramatyczne znęcanie się nad swoją rodziną.

- Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej bada, czy prowadzący kolejno śledztwo asesor Małgorzata K. i zastępca Prokuratora Rejonowego w Pucku Bartłomiej K. są winni przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków - informuje Prokuratura Krajowa.

Pracownicy Prokuratury Rejonowej w Pucku aż trzy razy umarzali postępowanie i odrzucali zażalenia pokrzywdzonej. Do makabrycznych scen w jednej z wiosek powiatu puckiego dochodziło w latach 2011 - 2013. Mariusz Sz. bezdusznie uwięził swoją żonę w piwnicy i przetrzymywał ją tam przez dwa lata. Głodził ją, wiązał i gwałcił. Umożliwiał także obcowanie na skrępowanej łańcuchami kobiecie innym osobom. Wypuszczał ją okazjonalnie. Wtedy, gdy trzeba było udawać "normalną rodzinę".

ZOBACZ TEŻ:

Z materiału zgromadzonego przez śledczych wynika, że mężczyzna niemiłosiernie znęcał się nad kobietą już wcześniej. Podobnie było z córkami, które też niejednokrotnie miał bić i molestować starszą z nich.

W ocenie asesor Małgorzaty K. i byłego zastępcy Bartłomieja K. zgromadzone dowody nie wystarczyły do tego, by postawić zarzuty Mariuszowi Sz. Nie przemawiały do nich zażalenia jego byłej żony. Prokuratura Krajowa po raz kolejny przeanalizowała akta sprawy i według ekspertów decyzje puckich śledczych zapadały przedwcześnie i były nieuzasadnione.

Mężczyzna mimo ciążących na nim podejrzeń nadal bestialsko traktował najbliższych. Od 2012 roku podobnie znęcał się nad kolejną partnerką i jej synem.

Postanowiono wrócić do tej sprawy ponownie, w lutym ubiegłego roku, po pięciu latach od pierwszych zeznań pokrzywdzonej. Nowe śledztwo wszczęto na wniosek sądowego kuratora, do którego zgłosiły się dziewczynki.

- Otrzymał pisemne relacje dorastających dziewczynek na temat zachowania ich ojca - czytamy w oficjalnym komunikacie Prokuratury Krajowej.

Na tej podstawie przygotowano akt oskarżenia w lutym 2016 roku. Inni pracownicy puckiej prokuratury oskarżyli mężczyznę o fizyczne i psychiczne znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad żoną i dwiema córkami, pozbawienie wolności żony, gwałty na niej i umożliwianie gwałtów innym osobom, seksualne molestowanie 4-letniej córki, fizyczne znęcanie się nad kolejną partnerką i synem oraz uśmiercenie psa.

Obecnie Mariusz Sz. przebywa w areszcie śledczym. Śledczy wnioskują o 25 lat więzienia. W środę ma zapaść wyrok w jego sprawie.

Co ciekawe, to już drugie podejrzenia o zaniedbanie czynności prokuratorskich dla Bartłomieja K. Toczy się już postępowanie z art. art. 231 par. 1 Kodeksu Karnego. To dotyczy niedopełnienia obowiązków w sprawie rodziców zastępczych z Pucka.

- Zaniechaniami Bartłomieja K. w tej samej sprawie zajmie się dodatkowo Sąd Dyscyplinarny dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym - informuje biuro prasowe Ministra Zbigniewa Ziobry.

Prokuratorom z Pucka grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mariusz Sz. gwałcił i więził żonę, molestował córki? Prokuratorzy zaniedbali sprawę? - Dziennik Bałtycki

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Andrzej
Pucka Prokuratura nie wykonuje swoich zadań. Jest leniwa i zależna. Zależności tyczą się koniugacji i znajomości z konkretnymi osobnikami. Nie jednokrotnie prosząca kobieta o pomoc, zgłaszająca przemoc została potraktowana jak ŚMIEĆ i wyśmiana bowiem "oprawca" był ich znajomym. TEraz oprawca załatwił sprawę "po swojemu" i wyszło że OPRAWCA jest poszkodowanym a OFIARA winna, że prosiła o pomoc. DB przyłożył swoje "5 groszy" do tej sprawy - również nie pomógł (wstrzymał publikację materiału). ŻYCIE ...
A
Ala

 nie mieści mi się w głowie to wszystko, straszne. kobieta zgłaszała i nic...co się dzieje z tymi służbami?

S
Szymon Englert
Postanowieniem SSR Radosław Molenda z 06.06.2017 III Kp 678 SR w Bielsku-Białej utrzymało w mocy zaskarżone przez ofiarę zgwałcenia i molestowania seksualnego zaskarżone Postanowienie sygn. 3Ds.2254/13 PR Bielsko-Biała Północ w Bielsku-Białej, pomimo istnienia dowód w aktach sądowych tego Sądu potwierdzającego ten czyn. Od lat sprawca Beata T. z Bielska-Białej jest bezkarna i świadomie chroniona przez prokuratorów i sędziów z Bielska-Białej.
G
Gość
Jak im kobieta pozwala
G
Gość
Czy bohatera igraszek i jego hurys?
G
Gość
Zazdroszczą innym pożycia a poza tym mogą sami mieć takie upodobania
G
Gość
Może trafi w końcu na jakąś jurna panią prokurator ..czego szczerze życzę z pozdrowieniami i krwistymi różami oraz porcja świeżego psiego mięsa josef Hannibal lecter frtzl..a tak a prop niektóre baby to lubią Sado macho i dlatego tak późno to obwieszczają policji
J
Jelonek
Ta sprawa pokazuje nieprofesjonalizm prokuratora prowadzącego. Jak można trzykrotnie umorzyć postępowanie, skoro pokrzywdzona kobieta ciągle zgłaszała zażalenia?
D
DOŻYWOCIE
DOŻYWOCIE
G
Gość
Nie skazany prawomocnym wyrokiem i czasem może okazać się nie winny lub zostać pomówionym, w sumie wg mnie logicznie, bo różne są przypadki.
o
o.n.a.
czemu dane tego zwyrodnialca są anonimizowane? Rozumiem, że jest domniemanie niewinności, ale każdy powinien znać jego nazwisko....
G
Gość
Prokuratura w Pucku była od dawna znana z tego,że jest nieprzygotowana do pełnienia swoich obowiązków.Prokurator Bartłomiej K. prowadził postępowanie przygotowawcze a następnie karne przed Sądem w Wejherowie przeciwko spółce prawa handlowego "SLA spółka z o.o,które to zakończyło się kompromitacją Prokuratury w Pucku. Spółka SLA poniosła ogromne straty wynikające z działań prokuratora Bartłomieja K. ale włos nikomu nie spadł z głowy w prokuraturze.Sitwa.
K
Krol KiK
Puck ma akurat szczescie niepojete do szmatlawych prokuratorow z komunistyczno- ubeckimi rodowodami jak Witold Niesiolowski antybohater dwoch megaskandali z zabojstwem dwojga dzieci- rodzenstwa w rodzinie zastepczej i nieslawny opiekun, patron i moze cichy wspolnik w aferze Amber Gold.
Wróć na i.pl Portal i.pl