- To był słaby mecz w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie było dużo nerwowości, mało zawodników, którzy mieli odpowiednią jakość. Na domiar złego daliśmy sobie strzelić gola tuż przed zejściem do szatni - podkreślił trener Rakowa.
- Dzisiaj byliśmy słabo dysponowani. W drugiej części, po zmianach, złapaliśmy dobry rytm, więcej energii i pojawiły się sytuacje. Mogliśmy strzelić bramkę. Potem trochę przekombinowałem, zmieniłem strukturę, niepotrzebnie zdjąłem z boiska Sebastiana (Musiolika) i to się trochę rozleciało - dodał.
- Poszliśmy w emocje, bardzo chcieliśmy wyrównać i pewnie wygrać. Tak się nie gra w ekstraklasie. Musimy razem dźwignąć tę porażkę, przeanalizować mecz, żeby się to nam nie zdarzało - zakończył Papszun.
własne/Piotr Girczys (PAP)
EKSTRAKLASA w GOL24
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?