Marek Kapłon: Na HRPP Festival nie ma czasu na nudę

Tomasz Dereszyński
Tomasz Dereszyński
Perkusista Marek Kapłon opowiada o swoich wrażeniach z występu na HRPP Festival, który cyklicznie odbywa się w Toruniu.

Darek Kowalski, szef HRPP, organizator HRPP Festival: W 2017 roku formuła wydarzenia uległa optymalizacji. Cztery dni koncertowe uzupełniliśmy o spotkanie artystów biorących udział w festiwalu z młodzieżą szkolną. Była też transmisja radiowa jednego z koncertów, premiera płyty supergrupy Medusa. Hard Rock Pub Pamela stał się miejscem pamiętnej kooperacji muzycznej. Wspólnie wystąpili: Mark "Bestia" Olbrich, Marek Kapłon i Apostolis Anthimos. Muszę się przyznać do tego, że co roku tak układam festiwalowy line up, aby prowokować takie wydarzenia. W tym roku wystąpili: Sławek Wierzcholski (solo), Open Blues, Kasyno, Nick Schnebelen Band, Blind Gorillaz Trio feat. Maja Lewicka, Apostolis Anthimos & Skołowani, Opiłki, Joanna Dudkowska feat. Kova, Revolucja, Medusa.

O trzecim dniu HRPP Festival 2017 w wywiadzie udzielonym portalowi "Polska The Times" opowiada Marek Kapłon, perkusista grupy Opiłki i kultowego TSA.

Dostrzegłeś wspólny mianownik między zespołami biorącymi udział w HRPP Festival 2017?
Nie chciałbym zbyt mocno filozować (w odróżnieniu od filozofowania) z bardzo prostej przyczyny. Do Hard Rock Pubu Pamela przyjechałem w roli jednego z wykonawców, a to wiąże się z pewnym zakresem obowiązków. Trzeba mentalnie przygotować się do koncertu (i nie mówię tu o przesiadywaniu w barze z maślanymi oczami wlepionymi w dekolt barmanki), przygotować instrument przed i poskładać po graniu. A to w przypadku perkusistów zajmuje trochę czasu. Stąd nie zawsze miałem czas, aby z uwagą wysłuchać koncerty innych wykonawców. Ale tak pobieżnie wspólnym mianownikiem wszystkich pozostałych wykonawców byli świetnie grający bębniarze. Poczynając od Apostolisa Anthimosa akompaniującego Skołowanym, poprzez Mateusza Brzostowskiego z zespołu Joanny Dudkowskiej, na Krzysztofie Żurku z Revolucji kończąc.

Zaskoczył Cię któryś z festiwalowych setów?
Chyba występ zespołu Joanny Dudkowskiej. Fajne, energetyczne, precyzyjnie poukładane, wirtuozerskie granie. I świetny, obdarzony olbrzymim czujem klawiszowiec.

Formuła festiwalu pozwala na improwizację i doskonale to wykorzystałeś razem z Markiem "Bestią" Olbrichem i Apostolisem Anthimosem. Personalnie takie trio to skład marzeń. Mieliście okazję wcześniej współpracować?
Anthimosa podziwiam od 1974 roku, kiedy kupiłem pierwszą płytę SBB. Wielokrotnie spotykaliśmy się w różnych miejscach, wielokrotnie rozmawialiśmy o różnych sprawach, ale nigdy nie miałem okazji z nim pograć. Podobnie jak z "Bestią", którego poznałem kilka godzin wcześniej. I przyznam się, że czułem lekką tremę siadając za bębnami. Tym bardziej, że graniem rządził pełny spontan, a o tym co będziemy grać dowiadywałem się na kilka sekund przed nabiciem.

Koncert Twojego zespołu (Opiłki) oparliście na materiale z debiutanckiej płyty. Czy w Twojej opinii wersje studyjne waszych utworów różnią się od koncertowych? Jaka będzie kolejna płyta?
Na pierwszy rzut ucha nie. Z założenia nie przewidujemy wolnej improwizacji. Stąd wersje koncertowe utworów z krążka „Eurarium” dźwiękowo są niemalże identyczne jak na płycie. Odróżnia je bardziej drapieżne brzmienie i energia, trudna do uzyskania w warunkach studyjnych, a tak bardzo pożądana na koncertach.

Jaka będzie kolejna płyta?

Próbkę nowego materiału zaprezentowaliśmy w trakcie HRPP Festival 2017. Sądzę, że druga płyta będzie jeszcze bardziej spójna, choć przepis na jej powstanie będzie niezmienny. Wyłącznie własne, autorskie kompozycje, teksty wyłącznie w języku polskim, i ta sama konwencja oparta na klasycznym brzmieniu rockowej, przesterowanej gitary, oszczędnie punktującej sekcji rytmicznej i sugestywnym, melodyjnym wokalu Damiana.

Twój występ w czasie HRPP Festival 2017 był już trzecim w Hard Rock Pubie Pamela. Da się go porównać z poprzednimi?
W pewnym sensie tak – to samo urokliwe miejsce. Choć przed laty kiedy grywałem z Blues Power i Złymi Psami nie mieliśmy okazji zagrać na scenie w ostatnim, największym pomieszczeniu Pubu. Wtedy jeszcze nie funkcjonowało. Ale pamiętam, że w obu przypadkach podobnie jak teraz spotkaliśmy się z bardzo życzliwym przyjęciem. Pozostało kilka cech wspólnych: skórzane fotele, zjawiskowe barmanki i klimat zawsze sprzyjający muzykowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl