Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin P. chce przed komisję, ale... później

Szymon Zięba
fot. Przemek Świderski
Marcin P. zeznania przed komisją może złożyć po „przeprowadzeniu kluczowego dowodu”.

Marcin P., oskarżony w aferze Amber Gold, złoży zeznania przed sejmową komisją śledczą zajmującą się badaniem tej głośnej afery finansowej, ale po „przeprowadzeniu kluczowego dowodu” przed gdańskim sądem. Poinformował o tym mec. Michał Komorowski, obrońca mężczyzny. Co więcej, w ostatnim czasie Marcin P. oraz Katarzyna P., których proces toczy się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, zostali przesłuchani w roli świadków przez Prokuraturę Regionalną w Łodzi, również zajmującą się sprawą Amber Gold.

- Zeznania pana Marcina P. zostaną złożone przed komisją, ale nie w terminie wskazanym przez przedstawicieli komisji śledczej - mówi mec. Michał Komorowski. - Godziłoby to bowiem w procesowy interes mojego klienta, gdyby złożył zeznania w wyznaczonym przez nich czasie - dodaje. Adwokat Marcina P. podkreśla, że jego klient nie złoży zeznań przed komisją śledczą „do momentu przeprowadzenia kluczowego dowodu” przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, gdzie toczy się jego karny proces w sprawie afery Amber Gold. Według medialnych doniesień, termin przesłuchania małżeństwa P. przed komisją planowany był na 28 i 29 marca. - Być może zeznania mogłyby zostać złożone na przykład w maju - mówi Komorowski. Zastrzega, że w tej chwili nie chce mówić, o jaki „kluczowy dowód” mogłoby chodzić.

Czytaj także: Małżeństwo P. może stanąć przed komisją śledczą ws. Amber Gold. Sędzia wyraziła zgodę

Z kolei media obiegła informacja, że Katarzyna P. nie będzie chciała składać zeznań przed politykami. Poinformowała o tym mecenas Anna Żurawska, adwokat kobiety.

Małżeństwo P. to niejedyni istotni świadkowie, których przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą budzi kontrowersje.
Przed politykami do tej pory nie stawiła się także prok. Barbara Kijanko, referent prowadząca sprawę Amber Gold w początkowej fazie postępowania w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.
Prokurator Kijanko od czerwca ubiegłego roku przebywa na zwolnieniu lekarskim. W ostatnich dniach złożyła w prokuraturze kolejne.

Jak podaje prok. Tatiana Paszkiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, do tej pory wszystkie zwolnienia prok. Kijanko od czerwca zeszłego roku, na wniosek szefowej Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, zostały skontrolowane w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych pod kątem „prawidłowości i zasadności”. - Czekamy na informację z ZUS w sprawie przedostatniego zwolnienia przedłożonego przez prokurator Kijanko, jak do tej pory jednak wszystkie zwolnienia były zasadne - mówi prok. Tatiana Paszkiewicz. - Skontrolowane zostanie również ostatnie przedłożone zwolnienie - dodaje.

Rzeczniczka „okręgówki” zastrzega, że wniosek o kontrolę zwolnień nie jest związany z komisją śledczą ds. Amber Gold oraz „nie jest odosobnionym przypadkiem”. - Szefowa Prokuratury Okręgowej korzysta z takiego uprawnienia, zwłaszcza przy długotrwałych zwolnieniach pracowników - mówi prokurator.

Katarzyna i Marcin P. zostali ostatnio przesłuchani w roli świadków przez... łódzkich śledczych. - Zgodę na ich przesłuchanie wyraził Sąd Okręgowy w Gdańsku, do którego dyspozycji jako tymczasowo aresztowani pozostają - podkreślili śledczy z Prokuratury Krajowej. Przypomnieli, że „od 7 lipca 2016 roku Prokuratura Regionalna w Łodzi prowadzi śledztwo dotyczące funkcjonowania spółek Amber Gold i OLT Express, ich twórców oraz osób, które z nimi współpracowały”.

- W ramach tego postępowania prokuratorzy ustalają wszystkie osoby, które współpracowały z Marcinem P. i Katarzyną P. przy stworzeniu piramidy finansowej oraz czerpały korzyści z oszustw popełnionych w związku z działalnością spółki Amber Gold - podają śledczy.

Jak informuje PK, tematyka przesłuchań dotyczyła wyłącznie „funkcjonowania spółek Amber Gold i OLT Express, ich twórców oraz osób, które z nimi współpracowały.” - Prokuratorzy nie zadawali świadkom pytań dotyczących tematyki prac sejmowej komisji śledczej, jak i postępowania sądowego toczącego się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, w którym Marcin P. i Katarzyna P. występują jako oskarżeni - stwierdzili śledczy w komunikacie, dodając m.in., że Marcin P., „korzystając ze swoich uprawnień, odmówił odpowiedzi na szereg pytań”, a Katarzyna P. odmówiła odpowiedzi „na jakiekolwiek pytania objęte zakresem przesłuchania”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki