Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Dubieniecki nie opuści aresztu za poręczeniem majatkowym

Jacek Wierciński, Marta Paluch
Marcin Dubieniecki został zatrzymany przez CBA 23 sierpnia 2015 roku
Marcin Dubieniecki został zatrzymany przez CBA 23 sierpnia 2015 roku Michał Gąciarz
Marcin Dubieniecki nie opuści aresztu za poręczeniem majątkowym - tak w środę, 23.09.2015 r. zdecydował sąd w Krakowie.

gazetakrakowska.pl/gazetakrakowska

Aktualizacja godz. 16.38

- Uważamy postanowienie sądu za słuszne, ponieważ prawidłowo zabezpieczy ono prowadzone przez nas śledztwo. Od początku uważaliśmy, że na tym etapie wobec podejrzanych m.in. wobec pana Marcina D. należy zastosować środki izolacyjne, gdyż to zabezpiecza śledztwo przed możliwościami ewentualnego mataczenia - zaznacza w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" prok. Piotr Kosmaty, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, który zastrzega, że nie będzie komentował w żaden sposób stwierdzeń wypowiadanych pod adresem prokuratury przez mec. Marka Dubienieckiego. - Mogę jednak powiedzieć, że używanie takiego języka w obliczu wymiaru sprawiedliwości budzi lekkie zażenowanie - dodaje.

Aktualizacja godz. 14.55

Tym samym Sąd Okręgowy w Krakowie przychylił się do zażalenia na decyzję sądu rejonowego o wypuszczeniu Dubienieckiego „za kaucją” złożonego przez prokuraturę i odrzucił inne zażalenie złożone przez pełnomocników adwokata, którzy domagali się „bezwarunkowego” zwolnienia mężczyzny z aresztu.

Śledczy zarzucają Dubienieckiemu kierowanie grupą przestępczą, która wyłudziła ponad 13 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz prała brudne pieniądze. Oprócz niego w procederze brać udział miały cztery inne osoby w tym aktualna partnerka życiowa adwokata.

Pełnomocnik Dubienieckiego i współautor zażalenia na decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu adwokat Łukasz Rumszek w ubiegłym tygodniu w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" nie krył oburzenia i zaznaczył, że izolacja jego klienta jest „bezprawna” i zaznaczył, że wystąpił o interwencję do rzecznika praw obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Gorący sprzeciw mec. Rumszeka wzbudziło wstrzymanie wypuszczenia jego klienta po proteście prokuratury, pomimo wpłacenia 600 tys. zł kaucji.

- W sensie formalnym wstrzymanie wykonania wcześniejszego orzeczenia jest niezaskarżalne, ale sama decyzja o tym wstrzymaniu jest po prostu niedopuszczalna, co potwierdza szereg wyroków sądów apelacyjnych i Sądu Najwyższego. Poza tym od chwili wpłynięcia zażalenia na decyzję o zastosowaniu poręczenia majątkowego do sądowej decyzji upłynęło około dwóch godzin. W tak krótkim czasie nie było możliwości, by merytorycznie przyjrzeć się zawiłościom sprawy - powiedział Rumszek.

Marek Dubieniecki, ojciec podejrzanego bardzo gwałtownie zareagował na słowa sędziego. Skrytykował decyzję i wyszedł z sali. - Mój syn już jest skazany - mówił po rozprawie wzburzony mecenas.

gazetakrakowska.pl/gazetakrakowska

gazetakrakowska.pl/gazetakrakowska

Aktualizacja

Przypomnijmy, że śledczy zarzucają Dubienieckiemu kierowanie grupą przestępczą, która wyłudziła ponad 13 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz prała brudne pieniądze. Oprócz niego w procederze brać udział miały cztery inne osoby - w tym aktualna partnerka życiowa adwokata (z Kaczyńską jest w trakcie sprawy rozwodowej).

Początkowo krakowski sąd orzekł, że trójmiejski mecenas może opuścić areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 600 tys. zł, ale - już po wpłaceniu kaucji - na skutek protestu prokuratury zdecydował się zawiesić ewentualne wypuszczenie adwokata do daty rozpatrzenia zażaleń.

W środę sąd uznał, że Dubieniecki zostanie w areszcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki