Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Manifestacja "Uchodźcy mile widziani" w Poznaniu [ZDJĘCIA]

KQ, MRT
Manifestacja "Uchodźcy mile widziani" w Poznaniu
Manifestacja "Uchodźcy mile widziani" w Poznaniu Adrian Wykrota
W sobotę na placu Mickiewicza w Poznaniu odbyła się manifestacja pod hasłem "Uchodźcy mile widziani". Zobacz zdjęcia!

"Spotykamy się w Poznaniu oraz innych miastach Polski, aby wyrazić naszą solidarność z uchodźcami i pokazać, że chcemy i jesteśmy gotowi im pomagać. Jest nam wstyd za wypowiedzi wielu polskich polityków, dziennikarzy i liczne głosy w mediach społecznościowych protestujące przeciw solidarnemu rozwiązywaniu problemu uchodźców w gronie europejskich państw" - tak na manifestację zapraszali organizatorzy z Centrum Badań Migracyjnych UAM.
Na placu imienia Adama Mickiewicza zebrało się około 200 osób. Byli rodzice z dziećmi, profesorowie, miejscy radni, osoby starsze, studenci oraz młodzieży. Wszyscy przyszli, by zamanifestować solidarność z uchodźcami. Na plakatach pojawiły się takie hasła jak: "Żaden człowiek nie jest nielegalny", "Mój dom jest Twoim domem", "W domu Pana w Polsce miejsca jest wiele", "Nie bądź faszystą wobec uchodźców".
- Chcemy pokazać, że nie ma czego się bać. Przyjmowanie uchodźców jest tak naprawdę jednym ze zobowiązań prawnych, który na nas spoczywa na podstawie konwencji genewskiej, która powstała jako odpowiedź na uchodźstwo po drugiej wojnie światowej, której my także byliśmy ofiarami - tłumaczyła dr Natalia Bloch z Centrum Badań Migracyjnych UAM. - Chcemy odwołać się do takiego ducha wspólnoty doświadczeń. My też byliśmy kiedyś uchodźcami, nie mogliśmy przebywać w naszym kraju. Obce państwa nas przyjmowały, łącznie z takimi krajami jak Iran, Uganda czy Meksyk. Druga wojna światowa 30 mln ludzi doprowadziła do wysiedlenia. Absolutnie jest to skala nieporównywalna. W UE pół żyje pół miliarda osób, a boimy się przyjąć 20 tysięcy Syryjczyków?

Wśród tych, którzy przemawiali do tłumu, by zapewnić, że Syryjczycy nie stanowią zagrożenia był Maciej Pastwa, podróżnik znany z tego, że sprzedał swoje mieszkanie by wybudować szkołę w Nepalu. - Mieszkałem już z uchodźcami syryjskimi. Nie ma się czego bać. Tutaj mam klucze od swojego mieszkania. Stać mnie by przez rok utrzymywać rodzinę Syryjczyków w Polsce - mówił podróżnik.

"Solidarni z uchodźcami!" to jedne z haseł, które skandował tłum. W tłumie obecna była radna SLD Katarzyna Kretkowska, szef poznańskiej PO Rafał Grupiński a także Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Podziękował on anarchistom za czerwcową manifestację. - Wy to zapoczątkowaliście, byliście pierwsi którzy zareagowali tak jak powinniśmy zareagować. Dopiero po was politycy oraz arcybiskup zaczęli mówić jednym głosem. Dziękuję wam i dziękuję też poznaniakom, którzy pokazują, że Poznań jest daleki od ksenofobii. Pokazujemy, że jesteśmy centrum nowoczesnej Europy, która nie pyta o wyznanie, czy przeszłość, czy kulturę.

W odpowiedzi przedstawiciele Federacji Anarchistycznej zapowiedzieli, że będą patrzyli władzy na ręce. - Mamy nadzieję, że to nie są czcze słowa. Że skoro prezydent mówi o solidarności to w budżecie miasta znajdą się pieniądze na przyjęcie uchodźców.

Prezydent Poznania zapewnił, że swoją postawą reprezentuje zdanie rządu, przede wszystkim premier Ewy Kopacz.

Stanowisko przeciwników przyjęcia do Polski rodzin syryjskich starał się przedstawić i odpowiedzieć na te zarzuty profesor Przemysław Czapliński z Instytutu Filologii Polskiej UAM. - Po pierwsze słyszy się wśród przeciwników, że uchodźcy to dzicz, że nic nie uszanują. Po drugie, że to w większości muzułmanie, którzy zniszczą katolicyzm i po trzecie, że zabiorą nam miejsca pracy. Nie należy się wyśmiewać z tych obaw. Należy na nie odpowiedzieć - apelował Czapliński. - Jeśli więc do Polski przyjedzie nawet 20 tysięcy barbarzyńskich Syryjczyków, to 38 milionów Polaków może ich kultury nauczyć, tej która tu jest. Po drugie: skoro 80% obywateli deklaruje wiarę chrześcijańską, to dlaczego obawiają się, że katolicyzm upadnie? Czy nasze kościoły i wiara jest tak słaba, że przegra wojnę religijną z 20 tysiącami muzułmanów? To przecież nonsens. I wreszcie trzecia sprawa. Polska już jest społeczeństwem wciąż rozwijającym się, coraz bardziej bogatszym, ale także stojącym przed kryzysem demograficznym. Bez dopływu migrantów nie będzie rozwoju Europy.

W okolicach manifestacji pojawiło się kilku jej przeciwników, jednak policja skutecznie zablokowała im dostęp do manifestujących. Już po zakończeniu manifestacji zatrzymano trzy osoby, które wdały się ze sobą w sprzeczkę.
- Na ulicy św. Marcin doszło do awantury, interweniowała policja, by nie doszło do jej eskalacji. Policja wylegitymowała awanturujące się osoby, a także w celu potwierdzenia danych przewiozła na komisariat. Wszyscy zostali już wypuszczeni - mówił Marek Kowaliński, rzecznik wielkopolskiej policji.

Lech Wałęsa: Jeśli przyjmiemy uchodźców do siebie, to ja będę gotował

TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski