Manifa wyruszyła z pasażu Schillera po godz. 13. Wzięło w niej udział około setki uczestników. Gościem specjalnym była wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, ubiegająca się o stanowisko prezydenta RP. Do demonstracji przyłączył się też poseł Dariusz Joński, który wcześniej w pasażu Schillera rozdawał łodziankom kwiaty.
Feministki tradycyjnie odczytały swój manifest, w którym przypomniały, że pracownicze i reprodukcyjne hasła kobiet wciąż są łamane. Przypomniały też o pierwszych wystąpieniach kobiet w Łodzi z 1905 roku. „Po 110 latach od rewolucji ich hasła są wciąż aktualne” - głosił manifest.
Wicemarszałek Wanda Nowicka mówiła o prawach kobiet w sferze prywatnej i publicznej oraz o potrzebie walki z przemocą domową wobec kobiet, której doświadcza rocznie około 800 tys. Polek.
- Cały czas musimy walczyć o te prawa, których nie udało się nam osiągnąć. Wciąż musimy się domagać praw zarówno praw dotyczących życia prywatnego jak i praw, które dotyczą naszego udziału w sferze publicznej i zawodowej. Jak to możliwe, żeby w Polsce XXI wieku, w Polsce, która jest częścią Unii Europejskiej nie można było doczekać się przyjęcia Europejskiej Konwencji o Przeciwdziałaniu Przemocy Wobec Kobiet?
- Bronek podpisz, Bronek podpisz – skandowali uczestnicy.
Potem Manifa przeszła Piotrkowską na plac Wolności. W Manifie wziął też udział poseł Dariusz Joński, który wcześniej w pasażu Schillera rozdawał łodziankom kwiaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?