Małopolska. Żył z kobietą, przeszli in vitro. Nie jest już księdzem

P. Piotrowska, Ł. Winczura
Janusz Kaleta był biskupem Karagandy w Kazachstanie
Janusz Kaleta był biskupem Karagandy w Kazachstanie
Między duchownymi od dawna krążyły plotki o podwójnym życiu bp. Kalety. We wtorek oficjalnie potwierdził, że został przeniesiony do stanu świeckiego.

Janusz Kaleta od kilkunastu lat prowadził podwójne życie. Pracował w Kazachstanie, był biskupem. A równocześnie pozostawał w związku z kobietą. Przeszli nawet procedurę in vitro, zamrozili zarodki. Duchowny zwodził partnerkę, że się z nią ożeni, potem zmienił zdanie, nie chciał się też zgodzić, by urodziła swoje dzieci. Na mocy decyzji papieża właśnie przestał być księdzem. „Przepraszam wszystkie osoby, które zawiodłem i zgorszyłem. (...) Proszę Boga o miłosierdzie, a ludzi dobrej woli o modlitwę” - napisał w oświadczeniu opublikowanym przez Katolicką Agencję Informacyjną.

Wychował się w wiosce Siedlce na Sądecczyźnie. Kończył tarnowskie seminarium duchowne. - Wyróżniał się pod każdym względem. Naukowym, moralnym. Tak, moralnym również. Bardzo dobry kolega. Wiedzieliśmy, że może zajść daleko - komentuje jeden z jego kolegów.

W Tarnowie Kaleta został wyświęcony, potem pracował na parafiach w Bochni i Nowym Wiśniczu, zanim pojechał na studia do Innsbrucka.

W 1999 r. na biurko ówczesnego ordynariusza tarnowskiego Wiktora Skworca trafiła z Watykanu prośba o wskazanie księży, którzy byliby skłonni podjąć pracę w Kazachstanie. Ks. Kaleta zgłosił się dobrowolnie. Wyjechał do miasta Atyrau. W 2006 r. przyjął sakrę biskupią - był jednym z najmłodszych hierarchów na świecie. Liczył wówczas niespełna 42 lata - wielu jego kolegów z seminarium wiodło jeszcze żywot zwykłych wikarych. Kolejnym szczeblem awansu było mianowanie go w 2011 r. biskupem Karagandy. Z tej funkcji, na jego własną prośbę, zwolnił go dwa lata temu papież Franciszek.

Gdy wieści o tym dotarły do Tarnowa, po diecezji zaczęły krążyć domysły. Komentuje jeden z tarnowskich kurialistów:- Gdy rezygnuje wikary, nikt tego nie roztrząsa, ale jeśli na emeryturę przechodzi biskup, i to w wieku 50 lat, to rodzą się różne domysły. Mówiono o problemach finansowych, o chorobie czy załamaniu nerwowym. Teraz znamy prawdę. Szkoda, bo to jednak poważne publiczne zgorszenie - dodaje.

Pogłoski o związku biskupa z kobietą też krążyły od dawna. Jego partnerką jest Polka, są razem od lat. Przeszli procedurę in vitro, mają zamrożone zarodki. Była mowa o ślubie. Kobieta chciała urodzić dzieci, jednak Kaleta się nie zgadzał, wycofywał ze złożonych wcześniej obietnic.

Historię tę kilka tygodni temu opisał na swoim blogu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jeszcze bez wymieniania nazwisk. Twierdził, że chodzi mu o dobro zamrożonych zarodków, które mają prawo przyjść na świat. - Przedstawiciele władzy kościelnej zareagowali dopiero wtedy, kiedy sprawa została upubliczniona. Zawsze będą problemy w Kościele, nie należy ich jednak zamiatać pod dywan - komentuje teraz.

Jak twierdzi Artur Sporniak, publicysta „Tygodnika Powszechnego”, o podwójnym życiu ks. Kalety hierarchowie wiedzieli od dawna. - Kilkukrotnie decydował się na zmianę kierunku życia. Gdy ujawnił przełożonym swój sekret, zadeklarował, że zrezygnuje ze związku z kobietą i powierzono mu ważniejsze obowiązki. Wtedy pewnie Kościół popełnił błąd, a problem tylko się pogłębił - opowiada Sporniak. - Dobrze, że zdecydował się na sekularyzację. Trudno wyobrażać sobie jego pracę duszpasterską w takim uwikłaniu - dodaje.

Tarnowska kuria milczy na temat przeniesienia Janusza Kalety do stanu świeckiego.

Ks. Isakowicz-Zaleski apeluje, żeby przebaczyć grzesznikowi. - Teraz mamy rok miłosierdzia, a on dalej jest chrześcijaninem - komentuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Małopolska. Żył z kobietą, przeszli in vitro. Nie jest już księdzem - Gazeta Krakowska

Komentarze 75

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Vivat celibat
b
baQba
Grzegorzu z Janczowej. Dalej słuchajcie prania mózgów proboszcza z Siedlec
b
baQba
60% księży współżyje seksualnie z kobietami lub innymi kapłonami
C
Czytelnik
W Brzeźnicy na górze koło Bochni mieszka w domu rodzinnym pewien rezydent ks. doc. dr hab Józef z kochanka od kilkunastu lat. Wiedza o tym wszyscy - szczególnie hierarchowie. Otworzono dzięki niemu katedrę wychowania w Rzeszowie. Sprawa nie do ruszenia. Odpowiedzą za to przed Bogiem zapewne dopiero.
G
Gość
Ciekawe czy umiał wywiązać się ze zobowiązań, jak zapowiedział w swoim oświadczeniu.
G
Gość
Ciekawe czy umiał wywiązać się z
m
melonidas
Niech mu Pan Bóg przebaczy. Ma również możliwość wiecznego zbawienia.
x
xxx
a ja będę księdzem jak mój ojciec
H
Hania
dziękuję za takie "autorytety". Jeszcze mam współczuć komuś, kto w zakłamaniu żył kilkanaście lat! Niech zabiera się do roboty i utrzymuje tę armię zamrożonych dzieciaków.
s
swiety
kastrowac klerykow
g
gosc
Idąc na księdza wiedział na co się decyduje ktoś taki powinien dawać dobry przykład a nie prawić kazania i umoralniać innych skoro sam nie grzeszy dobrym przykładem . Obrzydzenie bierze jak sobie pomyślę kiedy udzielał sakramentu bierzmowania mojej córce i głosił kazanie o czystości niewinności a sam za chwile szedł do kochanki i grzeszył . Gdzie sens i logika bo on biskup i może a zwykły człowiek potępiony bo żyje w konkubinacie lub rozwiedziony to grzesznik . Wiadomo Janczowa będzie go bronic bo swój tam się wychował tam ma rodzinę , tam przyjeżdżał . A czy ktoś pomyślał jak wytłumaczyć dzieciom , młodzieży czemu ksiądz mówi tak a postępuje inaczej , nic dziwnego że dużo młodzieży i ludzi się buntuje i nie chce chodzić do kościoła bo ksiądz kłamie . Od lat Kaleta kłamał i oszukiwał mógł zdecydować się wystąpić i wrócić do życia świeckiego a nie gorszyć i umoralniać innych , czemu tego nie zrobił uczciwie ?
G
Grzegorz z Janczowej
Człowiek zawsze i wszedzie pozostanie tylko człowiekiem....Każdego z nas determinują podobne mechanizmy, słabości, doświadczenia, wychowanie itd. Mnie to nie dziwi chociaż kościół powinien inaczej reagować aby budować "autorytet". A bohaterowi tej sytuacji szczerze współczuję ale tej kobiecie także....
s
siedliska
A ile takich mlodych idzie do seminarium tylko po to zeby uciec z wiochy i co maja matki w miescie a taka kradziejka wywiozla malutkie dziecko na wioche zeby matka nie wiedziala ze nie tylko brsaci miala .Co Wy wiecie ile z biedy ida na ksyedza apozniej okazuje sie ze nie chce z matka sie pogodzic bo takiego biednego wyslali zeby go tylko sie pozbyc a co nie ma takich zlodziejek nie ma sdprawiedliwosci jak zlodziejki przywlaszczaja cudze dzieci Na Boga robcie cos z tym . zmarnuja ksiedza porzadnego bo mu tylko kazuja ha biedne dzieci kradzione oby dorotki w piekle sie sdpalily
o
obserwe
Ten ludz robil jak inni ludzie robia -ruszal odwlokiem -i rusza .Dla przypomnienia; Myj czesto huja -by sie ser nie tworzyl, a bedziesz zdrowo i dlugo chedozyl!
M
Michał
Dla mnie to zwykła gnida, dupcyngiel jakich w sutannach pełno. Kanalia i koniec.
Wróć na i.pl Portal i.pl