Małgorzata Rozenek-Majdan w Polsacie? Edward Miszczak wspierał jej karierę. Co myśli o zatrudnieniu prezenterki?

Pod koniec czerwca media obiegła zaskakująca informacja o zwolnieniu połowy prowadzących związanych z programem "Dzień Dobry TVN".

Wśród osób, których nie zobaczymy już w śniadaniówce, nie zabrakło głośnych nazwisk. Na czarnej liście znalazła się m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Małgorzata Rozenek-Majdan skomentowała decyzję władz w rozmowie z Plotkiem.

"Jestem osobą, która zawsze patrzy do przodu i szuka nowych wyzwań, czerpie ze zmian, uczy się z trudności. Wiem już teraz, że nie było mi dane smucić się zbyt długo i bardzo się z tego powodu cieszę. (...) Nigdy nie nazwałabym telewizji niewierną kochanką, bo w moim przypadku jest lojalną żoną od wielu, wielu lat" - powiedziała.

W rozmowie z "Super Expressem" Edward Miszczak wyznał, że dziś nie wróży Rozenek-Majdan przyszłości w nowej śniadaniówce Polsatu, ani w ogóle na antenach stacji. Zdradził też, że, jego zdaniem, celebrytka dokonała złego wyboru, usilnie starając się zostać twarzą "Dzień dobry TVN".

- Małgorzata Rozenek miała zatańczyć w "Tańcu z Gwiazdami" w Polsacie. Ja jeszcze wtedy byłem w TVN-nie i zostawiła ten Polsat w ciągu dwóch minut. Wybrała inną karierę, która nigdzie jej nie zaprowadziła - ocenił.

- Myślę sobie, że zakupy gwiazd to jest bardzo duża ostateczność. Każda telewizja ma swojego ducha i swoje twarze. W Polsacie jest od groma gwiazd, które z radością poprowadzą poranny program, więc nie ma potrzeby zakupów ani rozmów - podkreślił.

Ta deklaracja może pogrzebać nadzieje gwiazd TVN, które liczyły na wsparcie dawnego mentora.

lena