Kosecki w stolicy Dolnego Śląska spędził tylko rok. Z Adaną Demirspor podpisał trzyletni kontrakt. Już wiemy, że w Turcji zaspał grafik. Człowiek, który był odpowiedzialny za prezentacje transferu Jakuba Koseckiego w mediach społecznościowych, wykonał ją w nie do końca w pełnym rynsztunku.
Na twitterowym koncie drugoligowej drużyny z Turcji pojawiło się zdjęcie piłkarza i wpis "Witamy Jakub Kosecki". Na fotografii "Kosa" jest w koszulce Legii. W barwach "Wojskowych" grał - z przerwami - w latach 2009-2016. Szkopuł w tym, że Jakub Kosecki na zdjęciu nie ma na trykocie herbu Legii. Jest logo ówczesnego sponsora warszawskiego klubu, ale litery "L" w kółku nie ma.
Adana Demirspor to druga zagraniczna przygoda w karierze Jakuba Koseckiego. W sezonie 2016/17 grał w niemieckim Sandhausen na zapleczu Bundesligi. W poprzednim sezonie w barwach Śląska Wrocław zagrał 26 spotkań, w których strzelił cztery gole.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?