Magdalena Adamowicz: Nie jestem jeszcze gotowa na czytanie akt śledztwa. O jej osobistym bólu, sytuacji w kraju, wyborach i polityce

Ryszarda Wojciechowska
Ryszarda Wojciechowska
Przemyslaw Swiderski
"Nie ma lepszego i gorszego bólu. Każdy ból jest taki sam. Nigdy nie śmiałabym powiedzieć, że strata Pawła i mój ból jest większy niż kogokolwiek innego" - mówi Magdalena Adamowicz poseł koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego.

Co z tym Kazikiem? To pytanie, które sobie dzisiaj wszyscy zadają. Śledzi pani historię jego piosenki "Twój ból jest lepszy, niż mój"?
Śledzę. Słuchałam wielu wypowiedzi polityków i artystów. Pewnie, że niektórzy mówili, że to tylko lista przebojów, że to tylko piosenka i można wszystko byłoby zwalić na czyjś błąd. Ale to całe zamieszanie jest dowodem na to, że przelała się czara goryczy. Że już tyle razy łamano różnego rodzaju prawa, wolności i zasady, że ta piosenka Kazika stała się tylko takim zapalnikiem, żeby się naprawdę zbuntować. I pokazać, że Polacy mają już dość.

A może pani powinna zrozumieć Jarosława z piosenki, którego ból jest lepszy, niż innych.
Każdy ból jest taki sam. Nie ma lepszego i gorszego bólu. Nigdy nie śmiałabym powiedzieć, że strata Pawła i mój ból jest inny czy większy, niż kogokolwiek innego.

Mogłybyśmy odejść od bólu, ale polityka krajowa to też jeden, wielki ból. Jesteśmy w kampanii, której... nie ma, mają być wybory, ale jeszcze daty nie znamy. Jak pani patrzy na to, co się teraz w kraju dzieje?

Zarówno jako poseł do Parlamentu Europejskiego, jak i zwykły obywatel, jestem zdruzgotana tym, jak wyglądają obecne rządy w Polsce. Rządząca partia przyjęła taki model sprawowania władzy, który już dawno zbezcześcił, czy jak to ktoś mocniej określił - zgwałcił konstytucję. To, o czym mówi artykuł 2 konstytucji, że Polska jest demokratycznym państwem prawa, jest już dawno nieaktualne. Rząd nie respektuje podstawowych praw i wolności oraz trójpodziału władzy, który powinien obowiązywać w państwie. W zasadzie to jest takie z ich strony czynienie z polityki czegoś ważniejszego niż prawo. Prymat polityki nad prawem jest wykorzystywany cynicznie przez władze do osiągania swoich interesów. A to prowadzi do sytuacji, w której Polska może być narażona na konsekwencje w postaci sankcji gospodarczych czy politycznych ze strony chociażby Unii Europejskiej.

Małgorzata Kidawa-Błońska była pani kandydatką na prezydenta?
Byłam nawet w jej wyborczym komitecie organizacyjnym. Uważam, że jest wspaniałym człowiekiem. Kobieta, która miałaby szanse na odbudowanie wspólnoty.

Ale już nie jest kandydatką. Teraz pani upatruje nadzieję w Rafale Trzaskowskim?
Nawet dużą nadzieję. Napisałam do niego: - Wierzę, że wygrasz, że wygramy. Byłam zaskoczona, że od razu odpowiedział, mimo, że jest tak bardzo zajęty. Uważam, że takie osoby jak Rafał, a kiedyś Paweł, które wywodzą się z samorządu, mają dużo większe szanse na to, żeby zostać prezydentem kraju niż inni. Za Rafałem stoi doświadczenie praktyczne, to, że każdego dnia jest blisko ludzi i ich spraw. Duda chowa się w swoim pałacu prezydenckim i tylko podczas kampanii jawi się jako taka ludyczna postać. A Rafał ma nie tylko doświadczenie samorządowe, ale pracę w Parlamencie Europejskim, w ministerstwach cyfryzacji i spraw zagranicznych, świetne wykształcenie, zna języki obce. Jest więc światowym człowiekiem, którego nie będziemy się na arenie międzynarodowej wstydzić.

Chcę zapytać o śledztwo w sprawie zabójstwa pani męża prezydenta Pawła Adamowicza. Na jakim etapie ono jest? Czy pani ma większą wiedzę niż media?
Świadomie nie starałam się o dostęp do akt, bo nie czuję się gotowa do tego, żeby je czytać. Nie dostałam też opinii biegłych, zarówno tej wcześniejszej, jak i tej - która podobno niedawno się pojawiła - o czym donoszą media. I to, co podobno ma być w tej opinii, jak czytałam w mediach, jest dla mnie szokujące. Bo przecież miliony ludzi widziało i słyszało Stefana W., który wołał, że Platforma go torturowała i dlatego właśnie zginął Adamowicz. Trudno sobie wyobrazić bardziej jednoznaczne słowa, świadczące o tym, że to był mord z pobudek politycznych. A tymczasem próbuje się tłumaczyć ten czyn jakimś jego poczuciem krzywdy... To dywagacje, które wprowadzają do śledztwa cyniczną politykę. Wierzę, że to będzie sprawiedliwy proces.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Magdalena Adamowicz: Nie jestem jeszcze gotowa na czytanie akt śledztwa. O jej osobistym bólu, sytuacji w kraju, wyborach i polityce - Dziennik Bałtycki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl