Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Stolarczyk: O zimowych transferach głośno porozmawiamy w grudniu

Jakub Lisowski
Tomasz Hołota z Pogoni Szczecin.
Tomasz Hołota z Pogoni Szczecin. Andrzej Szkocki/Polska Press
Piłka nożna. - Nie sztuką jest ściągnięcie 7-8 zawodników. Zespół był, mamy młodzież i ją chcemy wprowadzać do dorosłej piłki. Taki jest nasz klub, jego strategia i filozofia – zaznacza Maciej Stolarczyk.

Dyrektor sportowy podczas czwartkowej konferencji w Pogoni bronił polityki transferowej klubu.
- Wszystko warunkują finanse i polityka klubu. Latem wspólnie akceptowaliśmy plan, ale też nikt nie obiecywał mistrzostwa, bo przyszedł trener Skorża. Chcieliśmy i chcemy promować piłkarzy naszej akademii, choć ci muszą wykonać określoną pracę – mówił Stolarczyk.
Fakty są takie, że zespół jest ostatni w tabeli, a wychowankowie klubu ostatnio częściej grali w rezerwach.
- Zawiedli wszyscy, nie tylko młodzi. Jeszcze kilka spotkań przed nami, a my wciąż ufamy, że zespół może i potrafi wygrywać. Pokazywał to z silniejszymi drużynami. Dopiero po ostatnim meczu będziemy oceniać naszych zawodników, podejmować decyzje, co do ich przyszłości. O transferach też będzie zimą, choć prowadzimy takie rozmowy już teraz – mówi Stolarczyk. - Ubolewamy, że wychowankowie odgrywali ostatnio skromniejszą rolę. Ale to też może być pozytywne. W trudnym momencie nie można obrażać się na trenera, kolegę i siebie. Trzeba zakasać rękawy i udowodnić, że szkoleniowiec się pomylił. Jeśli tego ktoś nie rozumie, to nie odnajdzie się w piłce seniorskiej.
Stolarczyk zaprzeczył, jakoby zgłaszali się do niego zawodnicy, którzy chcieli w okresie lata i w ostatnich tygodniach rozwiązać umowy.
Transferowych kulis zdradzać jednak nie chciał. A przecież latem sporo mówiło się o zainteresowaniu np. Marcinem Robakiem (obecnie Śląsk), a jeszcze wcześniej Damianem Kędziorem (Zabrze).
- Nie będę się bronił, bo każde słowo przysłania miejsce w tabeli. Wierzę, że obecny zespół ma potencjał. Były też takie propozycje, które przerastały nasze możliwości finansowe. Damian fajnie prezentuje się w Górniku, ale nie ma pewności, czy odnalazłby się w Szczecinie – uważa dyrektor.
Kibice mają żal, że z trzecioligowego Świtu Szczecin do Zabrza może wyjechać pomocnik Oskar Szczepaniak. Stolarczyk zapewnił, że Pogoń też ma tego piłkarza na oku.

Dyrektor sportowy o kontrowersyjnych transferach z tego roku
Nadir Ciftci – zawodnik z określoną wartością, Celtic 2,5 mln euro zapłacił za niego, ale u nas się nie sprawdził. Uważam jednak, że spełnił po części swoją rolę. Zawodnicy w szatni mogli zauważyć, że nie są słabsi, że też mogą osiągnąć taką wartość. Nasi piłkarze mogli się podbudować współpracując z nim. Transfer był też niewielkim kosztem dla klubu - mało wydaliśmy, a umowa obowiązywała krótko.

Tomasz Hołota – przed wyjazdem do Niemiec rozegrał 2 pełne sezony w Śląsku, był przymierzany do reprezentacji, a my wiedzieliśmy, że odchodzi od nas Mateusz Matras. Wierzyliśmy, że wróci do tamtej formy.

Mate Tsintsadze – był i jest młody, z potencjałem. Przyszedł z ligi słabszej, ale i w takich musimy szukać zawodników. Był obserwowany na żywo w lidze gruzińskiej, robiliśmy wywiad o nim. Nadal w niego wierzymy, to pewnie kwestia adaptacji do zespołu. Jeszcze nie pokazał pełni potencjału. Może się rozwinąć i trafić do silniejszej ligi. Nie wiem, ile jeszcze będzie z pierwszą drużyną. Weryfikacja po ostatnim meczu tego roku, decyzja nastąpi na wniosek sztabu szkoleniowego.

Brak transferów z I ligi – były różne kandydatury. Raz była zbyt wysoka cena, w drugim przypadku zawodnik był niżej w naszym rankingu. Możemy różnie oceniać nasze wybory. Każdy transfer to ryzyko. Mieliśmy już polskich zawodników, którzy przychodzili z I ligi i też się nie sprawdzili. Czy teraz zespół jest słabszy niż 3 lata temu? Patrząc na miejsce w tabeli – słabszy, ale potencjał na pewno jest wyższy.

Neymar niszczy atmosferę w szatni PSG?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński