W niedzielę Skorża obejrzał ligowy mecz Lecha z Legią (0:0). Na trybunach zasiadł m.in. w towarzystwie dyrektora sportowego Tomasza Rząsy, od którego dostał telefon z propozycją ponownego podjęcia pracy przy Bułgarskiej. We wtorek Skorża poprowadzi pierwszy trening po powrocie do Lecha (godz. 11). Później spotka się również z dziennikarzami na konferencji prasowej (godz. 16).
- Bardzo się cieszę, że władze klubu po raz drugi widzą mnie w roli swojego szkoleniowca (...) Obie strony potrzebowały trochę czasu. Przegadaliśmy kilka dni. Byłem od początku "na tak", ale decyzję trzeba było ugruntować, poprzeć rozmową z osobami decydującymi w klubie - mówi Skorża o dwuletnim kontrakcie.
Skorża z Lechem sięgnął po mistrzostwo Polski i awansował do fazy grupowej Ligi Europy. Po odejściu pracował w Pogoni Szczecin oraz kadrze olimpijskiej Zjednoczonych Emiratów Arabskich U-23. W tym czasie podglądał też pracę innych trenerów. W Opalenicy uczył się od Niko Kovaca, który przyjechał na obóz z AS Monaco. - Piłka nie stoi w miejscu; cały czas ewoluuje. Jeżeli ktoś za tym nie nadąża, to może mieć problem - tłumaczy Skorża.
W sztabie Lecha na razie nie dojdzie do zmian. Ze Skorżą przyjdzie jedynie jego wieloletni asystent Rafał Janas. Dalsze decyzje nowy-stary trener podejmie po sezonie.
Skorża wraca do pracy w ekstraklasie po czterech latach. - Jestem pełen zapału. Na pierwszy rzut oka więcej drużyn gra systemem z trzema obrońcami, więcej drużyn gra bardziej otwartą piłkę, ofensywną. Dyscyplina taktyczna też jest na lepszym poziomie - wylicza trener Lecha. - Bazowym ustawieniem Lecha będzie 4-3-3. Chciałbym natomiast, żeby drużyna potrafiła reagować, przechodzić elastycznie z jednego ustawienia do drugiego. To nie jest trudne, ale wymaga dobrej organizacji i dyscypliny taktycznej - dodaje.
To właśnie ze Skorżą za sterami Lech sięgnął po ostatni tytuł mistrzowski. Trener przyznaje w rozmowie dla LechTV, że walka była piekielnie trudna, ale radość kibiców niesamowita: - Dla takich momentów człowiek pracuje (...) W Lidze Mistrzów, w dwumeczu z FC Basel, zabrakło nam doświadczenia, zabrakło regularnych meczów o taką stawkę. Nie byliśmy dużo gorszą drużyną, ale przegraliśmy przez brak doświadczenia na tym poziomie. Udało się za to awansować do Ligi Europy i myślę, że patrząc na to, co działo się później w polsce piłce klubowej, że było to całkiem dobre osiągnięcie.
Według Skorży obecny Lech to zespół z "bardzo ciekawym potencjałem": - Czegoś jednak brakuje. Może pewności siebie (...) Jeżeli uda się u piłkarzy dojść do limitów ich możliwości, a pewnych fazach nawet je przekroczyć, to jestem optymistą.
EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?