Tak na gorąco po meczu trudno mi wytłumaczyć z czego wynikała nasza niemoc. To nie był nasz mecz. Fizycznie zostaliśmy stłamszeni. Duńczycy byli pod tym względem świetnie przygotowani. Byli zdecydowani, grali dużo długich podań. Co najważniejsze, zbierali te drugie piłki. Stosowali wysoki pressing. Myśleliśmy, że to wszystko będzie można jakoś kontrolować, ale jednak nam nie wyszło - wyznał po spotkaniu Łukasz Fabiański.
Golkiper Swansea sam nie jest bez winy. Przy golu na 3:0 dla Danii mógł zachować się lepiej. - Błędy są wliczone w tą grę, to naturalna rzecz. Mogliśmy się zachować lepiej w wielu sytuacjach, ale zostaliśmy skarceni za popełnione błędy. Nie będę się tu teraz tłumaczyć, bo wiem, że popełniłem błąd przy trzecim golu. Wybiłem piłkę w miejsce najgorsze z możliwych, czyli w środek pola karnego. My o tym meczu jednak nie zapominamy, musimy wyciągnąć wnioski. Wiedzieliśmy, że Duńczycy zrobili progres w porównaniu do październikowego starcia. Z Kazachstanem musimy pokazać, że jesteśmy trochę inną drużyną, nie tą z piątkowego spotkania. W poniedziałek, meczem z Kazachstanem, oddamy to, na co kibice zasługują - zakończył Fabiański.
Follow https://twitter.com/SkibowyDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?