Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lukas Haraslin, piłkarz Lechii Gdańsk: Marco Paixao egoistą na boisku? Zapytam go o to w autokarze

Paweł Stankiewicz, Lubin
Fot. Andrzej Banaś
Lechia Gdańsk wygrała w Lubinie z Zagłębiem 2:1, a znowu dobrą zmianę dał Lukas Haraslin, który zapracował na czerwoną kartkę dla Jakuba Tosika.

Dla Słowaka to nie nowość, bo wiosną to głównie po faulach na nim rywale otrzymywali czerwone kartki.

- Wiedziałem, że Tosik ma już żółtą kartkę. Najpierw grałem po prawej stronie, ale jak przeszedłem na lewą to wiedziałem, że muszę grać z nim jeden na jednego i spróbować, żeby mnie sfaulował - mówił Lukas po meczu w Lubinie. - W końcu dostał drugą żółtą kartkę i łatwiej się grało w końcówce. Na początku drugiej połowy Zagłębie trochę nas przycisnęło i graliśmy na kontry. Czerwona kartka nam pomogła, bo gospodarze nie mogli iść tak bardzo do przodu. Mieliśmy okazje, aby wgrać 3:1.

Te szanse miał Marco Paixao, ale zamiast podawać do Haraslina, to dwukrotnie sam strzelał, ale bez efektu.

- Miałem okazję, kiedy strzelałem głową, ale niestety nie trafiłem do bramki. Wygraliśmy 2:1 i najważniejsze są trzy punkty. Mówiłem o tym Marco, że miał dwie sytuacje i mógł mi choć raz podać. Przepraszał po meczu, że sam próbował strzelać. Ciężko zobaczyć zawodnika w tej sytuacji, aby podjąć decyzję czy podawać czy strzelać. Marco zdecydował się na strzał - powiedział Haraslin.

O Marco Paixao mówi się, że na boisku lubi grać egoistycznie.

- Zapytam go o to w autokarze w drodze do Gdańska - zakończył Lukas ze śmiechem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki