Lublin: opozycja nie odpuszcza sprawy respiratorów. Resort zdrowia stara się odzyskać pieniądze

Piotr Nowak
Piotr Nowak
W piątek przed siedzibą spółki E&K w Lublinie pojawili się posłowie Dariusz Joński, Michał Szczerba i Michał Krawczyk z Koalicji Obywatelskiej. Okoliczności zakupu respiratorów do polskich szpitali nazwali największa aferą ostatnich 30 lat
W piątek przed siedzibą spółki E&K w Lublinie pojawili się posłowie Dariusz Joński, Michał Szczerba i Michał Krawczyk z Koalicji Obywatelskiej. Okoliczności zakupu respiratorów do polskich szpitali nazwali największa aferą ostatnich 30 lat PN
Największa afera ostatnich 30 lat – tak opozycja nazywa okoliczności zakupu przez Ministerstwo Zdrowia respiratorów dla polskich szpitali. Sprzęt miała dostarczyć lubelska firma E&K. Urządzenia nigdy nie trafiły do lecznic. - Te respiratory powinny teraz ratować zdrowie i życie Polaków – podkreśla Michał Krawczyk, poseł Koalicji Obywatelskiej.

Powołanie komisji śledczej do zbadania okoliczności zakupu respiratorów zapowiadają posłowie opozycji. W piątek zwołali konferencję prasową przed siedzibą lubelskiej spółki E&K.

- Ten odrapany budynek, ta obdrapana tabliczka jest symbolem prawdziwej walki PiS z pandemią - mówi Dariusz Joński z KO.

Wiosną ubiegłego roku, ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński (aktualnie wiceprezydent Chełma) podpisał kontrakt z lubelską firmą E&K. Umowa dotyczyła zakupu 1241 respiratorów za 200 mln zł.

Jeszcze przed pierwszą dostawą ministerstwo wpłaciło zaliczkę - 154 mln zł. E&K przekazało ministerstwu ok. 200 urządzeń. Sprzęt był niekompletny, brakowało przewodów dostarczających tlen, instrukcji obsługi, gwarancji i części zamiennych. Później zaczęły się problemy z wywiązaniem się z terminów dostaw.

Kiedy sprawa wyszła na jaw, działalnością lubelskiej spółki zainteresował się Michał Krawczyk, poseł KO. Chciał porozmawiać z jej szefem, ale nikt nie odbierał telefonów.

- Byłem tutaj kilkukrotnie późną wiosną zeszłego roku. Nigdy drzwi w tym biurze nie były otwarte – mówi Krawczyk.

Później okazało się, że spółka E&K działa w branży lotniczej. Według KRS, ma siedzibę w Lublinie i oddział w Świdniku. Przez pewien czas miała udziały w Porcie Lotniczym Lublin. Wcześniej handlowała bronią.

Resort zdrowia odstąpił od umowy i zażądał zwrotu wpłaconych środków wraz z odsetkami i karami umownymi. Firma E&K zwróciła część kwoty. Do spłaty pozostało 15,6 mln euro z przedpłaty, odsetek i kar umownych za niedostarczony sprzęt. Śledztwo wszczęła prokuratura. O odzyskanie pieniędzy zaczęła ubiegać się reprezentująca Skarb Państwa Prokuratoria Generalna.

Egzekucja
W listopadzie ub. r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał dwa nakazy zapłaty. Pierwszy uprawomocnił się. To dało komornikowi podstawę do wszczęcia egzekucji.

- Ministerstwo Zdrowia przekazało komornikowi wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego dotyczącego respiratorów spółki E&K zajętych w lutym na lotnisku Okęcie oraz pieniędzy zamrożonych na kontach firmy - informuje Jarosław Rybarczyk z biura komunikacji Ministerstwa Zdrowia.

Chodzi o 418 respiratorów znalezionych na lotnisku na Okęciu. Sprzęt miesiącami zalegał w hangarach. Zdaniem polityków opozycji, nie są to zamawiane przez ministerstwo respiratory stacjonarne, takie jakie są używane w szpitalach, ale przenośne. Trzy razy tańsze niż te, które zamówił rząd.

- 25 mln zł zamrożonych na kontach spółki ma trafić do resortu zdrowia w przyszłym tygodniu. Kolejne środki będą pochodzić z postępowania egzekucyjnego dotyczącego 418 zajętych respiratorów - dodaje Rybarczyk.

Politycy opozycji obawiają się, że Skarb Państwa nigdy nie odzyska swoich pieniędzy.

- Te pieniądze z kont handlarza bronią wyparowały - utrzymuje poseł Michał Szczerba. Przypomina, że w ubiegły roku spółka E&K sprzedała na stacje paliw Orlen maseczki jednorazowe. Pieniądze z tej transakcji mogłyby zostać przeznaczone na zapłatę za niewywiązanie się z umowy z ministerstwem.

Odpowiedzialność
Opozycja chce pociągnięcia do odpowiedzialności urzędników resortu zdrowia, którzy doprowadzili do podpisania umowy z E&K. W tej sprawie skierowali do prokuratury trzy zawiadomienia. Okoliczności zakupu respiratorów nazywają największą aferą ostatnich 30 lat.

- Jesteśmy cały czas w szczycie epidemii. Dochodzą do nas informacje, że w szpitalach brakuje respiratorów. Te respiratory, które zostały zamówione przez polski rząd, przez Ministerstwo Zdrowia od tej "firmy krzak", powinny teraz ratować zdrowie i życie Polaków – argumentuje Krawczyk

Po piątkowej konferencji dziennikarze próbowali dostać się do biura spółki, ale drzwi były zamknięte.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lublin: opozycja nie odpuszcza sprawy respiratorów. Resort zdrowia stara się odzyskać pieniądze - Kurier Lubelski

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Szczerbra, a kto to tak w ogóle jest. Nie znam i nie interesuje mnie co ma do powiedzenia. Pewnie takie same mądre rzeczy jak jego wygląd

Wróć na i.pl Portal i.pl