"Łowcy głów" z Poznania będą tropić Hossa!

Poznańscy policjanci od zadań specjalnych, czyli Zespół Poszukiwań Celowych przejął sprawę Arkadiusza Łakatosza, ps. Hoss. Mężczyzna, który jest podejrzany o wyłudzenie od seniorów kilku milionów złotych od kilku dni ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. Teraz będą tropić go najlepsi poznańscy policjanci.

– Taką decyzję podjął Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu. ZPC będzie szukać podejrzanego zarówno w Polsce, jak i poza granicami kraju – potwierdza Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Policjanci z ZPC mają na koncie wiele sukcesów. W ubiegłym roku po kilkutygodniowym śledztwie wytropili Kajetana P. Mężczyzna jest podejrzany o bestialskie zamordowanie 30-letniej kobiety. Poznańscy funkcjonariusze śledzili go przez pół Europy i doprowadzili do zatrzymania na Malcie.

Przypomnijmy, że Arkadiusz Łakatosz ps. Hoss. zaczął ukrywać się po tym, jak warszawski Sąd Okręgowy pozytywnie rozpatrzył zażalenie tamtejszej prokuratury na decyzję o nie zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu. Kiedy w końcu wydano nakaz aresztowania, domniemany szef wnuczkowej mafii zniknął.

Kontaktu z podejrzanym nie ma także jego obrońca mec. Przemysław Florek. Tłumaczy to tym, że wcześniej był na urlopie. Jak mówi, istotniejsze niż to, że podejrzany się ukrywa, jest wydanie „niewłaściwej” decyzji przez sąd.

– To wszystko jest nieistotne w kontekście niewłaściwej decyzji sądu o zastosowaniu wobec mojego klienta tymczasowego aresztu. To postanowienie będzie zaskarżone. Jak sąd po 24 godzinach mógł wobec kogoś zastosować areszt? Jest to niezgodne z przepisami konstytucji – mówi w rozmowie z „Głosem” mec. Przemysław Florek.

Dlaczego sąd zdecydował się aresztować podejrzanego? Otóż uznał, że zachodzi realna obawa utrudniania postępowania. Oprócz tego wziął także pod uwagę grożącą oskarżonemu wysoką karę oraz fakt, że skoro nie ma stałego miejsca zamieszkania na terenie Polski – właśnie mógłby się ukrywać. Za Arkadiuszem Łakatoszem został już wystawiony list gończy.

Źródło: TVN24/x-news