Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LOTTO Ekstraklasa. Korona załatwiła Wisłę Płock. Dwie bramki Kiełba

Damian Wiśniewski
Korona Kielce - Wisła Płock 4:2
Korona Kielce - Wisła Płock 4:2 Sławomir Stachura
LOTTO Ekstraklasa. W pierwszym sobotnim spotkaniu 22. kolejki Korona Kielce pokonała Wisłę Płock 4:2 i wskoczyła do pierwszej ósemki. Błysnął Jacek Kiełb, choć jego występ z powodu drobnej kontuzji stał pod znakiem zapytania. Skrzydłowy wyzdrowiałna czas. Strzelił dwa gole z karnych i zanotował asystę.

Spotkanie rozgrywane na kieleckim kartoflisku rozpoczęło się bardzo ciekawie, bo już w drugiej minucie obie ekipy oddały łącznie trzy strzały i przynajmniej dwa z nich mogły skończyć się golem. Jako pierwszy sił po akcji prawą stroną spróbował Merebaszwili, ale z tym spokojnie poradził sobie Pesković. Następnie sytuacji sam na sam z Kiełpinem nie wykorzystał Micanski, a potem sprzed pola karnego nieznacznie przestrzelił Marković.

Jeśli ktoś jednak pomyślał, że ten początek to zwiastun naprawdę dobrych kolejnych minut, to one brutalnie sprowadziły go na ziemię. Byliśmy świadkami serii nieudanych podań, dośrodkowań i rozegrań rzutów wolnych (widać było, że Wisła jeden wariant trenowała ze szczególnym zamiłowaniem) i niefortunne zderzenie Bożicia z Byrtkiem, z którego obaj na szczęście wyszli cało.

Około 20. minuty gry gospodarze znów zaczęli być groźni. Najpierw po niezłej próbie Aankoura skutecznie interweniował bramkarz, ale po chwili musiał on skapitulować. Iljan Micanski przypomniał sobie, jak strzela się w barwach Korony i po asyście Kiełba otworzył wynik.

Niedługo potem oglądaliśmy dwie indywidualne próby. Najpierw Kiełb zszedł z piłką z prawej strony do środka i oddał strzał z okolic linii pola karnego, a następnie sprzed szesnastki przymierzył Furman – w obu sytuacjach górą byli bramkarze. „Ryba” ostatecznie znalazł sposób na Kiełpina, gdy po faulu w polu karnym Wisły nie zmarnował rzutu karnego.

Na odpowiedź płocczan musieliśmy troszkę poczekać, ale skończyła się ona bramką kontaktową. Najpierw co prawda Reca przestrzelił sprzed pola karnego, ale chwilę później, w 43. minucie Merebaszwili wygrał pojedynek sam na sam z Peskoviciem.

Mimo tego niepowodzenia, drugą połowę zdecydowanie lepiej zaczęli podopieczni trenera Bartoszka. W 50. minucie gry Aankour oddał strzał sprzed pola karnego, a futbolówka odbiła się od słupka i spadła pod nogi Miguela Palanci – Hiszpan nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce.

Choć płocczanie próbowali odrabiać straty, to ewidentnie nie mieli pomysłu na przedostanie się z piłką bliżej bramki miejscowych, nie pomogło nawet wejście na boisko Jose Kante. Korona potrafiła mądrze się bronić i od czasu do czasu zaatakować – w 65. minucie przyniosło jej to kolejny rzut karny. Faulowany był Grzelak, a kolejnego gola dołożył Kiełb.

Mimo marnych szans na odrobienie strat piłkarze Marcina Kaczmarka starali się atakować. Blisko strzelenia gola byli Reca (dobrze interweniował bramkarz) oraz Szymiński, który co prawda ładnie wymanewrował obrońcę rywali w polu karnym, ale następnie nieznacznie przestrzelił. U gospodarzy szczęścia próbował Pilipczuk, jednak jego strzał z dystansu był niedokładny.

W końcówce Wisła zdołała jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki za sprawą trafienia Kante, ale ze Świętokrzyskiego i tak wrócą ze smutnymi minami. Kielczanie wygrali zasłużenie swój pierwszy mecz w tym roku i zwiększyli przewagę nad swoim rywalem w tabeli do czterech punktów.

Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Jacek Kiełb

EKSTRAKLASA w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24