Lotto Ekstraklasa. Chuligani Piasta wtargnęli na boisko i przerwali derby z Górnikiem. A piłkarze z Gliwic prowadzili... [WIDEO]

Gorącą derbową atmosferę dzisiejszego pojedynku pomiędzy Piastem Gliwice a Górnikiem Zabrze można było odczuć już niecałą godzinę przed rozpoczęciem spotkania. Kibice gliwickiego zespołu próbowali wówczas sforsować jedną z bram, aby dostać się w okolice wejścia na sektor gości. Próba jednak się nie udała. Podobnie jak pierwsze ataki gliwiczan.

Gospodarze już na początku spotkania zamknęli rywali na ich połowie boiska, ale ci skutecznie się bronili. W poczynaniach Piasta zdecydowanie brakowało wykończenia. Dopiero w 12. minucie podopieczni Waldemara Fornalika stworzyli sobie pierwszą konkretniejszą sytuację. Martin Konczkowski dośrodkował wówczas w pole karne, gdzie był Karol Angielski, który huknął wysoko ponad bramką. Odpowiedź gości z Zabrza była już bardziej groźna. W 20. minucie Rafał Kurzawa zbyt mocno zacentrował w pole karne z rzutu wolnego i rywale wybili futbolówkę. Momentalnie dopadł do niej Damian Kądzior, który strzałem z dystansu sprawdził dyspozycję Jakuba Szmatuły.

Mijały kolejne minuty, a ekipa gospodarzy w dalszym ciągu miała problemy z finalozowaniem akcji. Dodatkowo zadanie utrudniali im dobrze dysponowani defensorzy Górnika. O wiele lepiej z tym elementem gry radzili sobie Trójkolorowi. Najlepszym tego przykładem jest ciekawie rozegrany rzut wolny z 38. minucie. Rafał Kurzawa wycofał wówczas piłkę do Rafała Kądziora, a ten jeszcze raz spróbował zmieścić piłkę przy prawym słupku. Jakub Szmatuła tym razem również nie dał się pokonać. Jednocześnie był to ostatni mocny akcent pierwszej części spotkania.

Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęli gliwiczanie. Gospodarze byli nieustępliwi, co szybko przyniosło upragniony efekt. Najpierw jednak minimalnie obok lewego słupka uderzył Gerard Badia, a chwilę później nad bramką główkował Karol Angielski. Trzecia próba okazała się już skuteczna. W 49. minucie Gerard Badia zacentrował z rzutu rożnego na piąty metr, gdzie najwyżej do futbolówki wyskoczył Mateusz Szczepaniak, który głową pokonał Tomasza Loskę.

Strzelona przez Piasta bramka zdecydowanie ożywiła derby przy Okrzei. Dało się wyczuć, że oba zespoły mają chrapkę na gola, dlatego też momentami kibice mogli obserwować ciekawą wymianę ciosów. W 55. minucie Rafał Kurzawa huknął nad bramką, a w odpowiedzi wprost w ręce Tomasza Loski uderzył Karol Angielski.

Jednak to nie boiskowe wydarzenia są teraz na ustach wszystkich. Wszystko zaczęło się w 81. minucie, kiedy to na sektorze gości zawisły flagi kibiców Piasta, a następnie zostały podpalone. Prowokacja wywołała agresję w młynie zajmowanym przez fanów zespołu z Gliwic. Kibole niemal natychmiast skierowali się w stronę trybun i podjęli udaną próbę sforsowania płotu. Kilka osób przedarło się przez ogrodzenie i wbiegło na murawę. Niedługo potem na płycie boiska pojawiła się policja i służby porządkowe, które musiały reagować na chuligańskie zachowania. Na murawie lądowały różne niebezpieczne przedmioty. Po około 40 minutach podjęto decyzję o zakończeniu spotkania.

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Chciałbyś zostać sędzią piłkarskim? Rozwiąż ten QUIZ