18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łoś ze złamaną nogą godzinami błąkał się po ulicach Konina. Nie przeżył! [ZDJĘCIA, FILM]

Andrzej Kulej
Klępa przeskoczyła płot i weszła na posesję. W końcu udało się ją uśpić i wywieźć
Klępa przeskoczyła płot i weszła na posesję. W końcu udało się ją uśpić i wywieźć Fot. Andrzej Kulej
Dwu-trzyletnia klępa ze złamaną nogą błąkała się we wtorek ulicami starego Konina. Nagle przestraszyła się, przeskoczyła przez około 1,5-metrowe ogrodzenie i weszła na posesję. Tam schowała się w wąskiej szczelinie między ścianą domu a płotem. Dopiero o godz. 18 udało się ją uśpić i wywieźć. Zwierzę miało otwarte złamanie nogi i była obawa, że zostanie uśpione. Tymczasem wieczorem klępa zdechła.

Łoś pojawił się w okolicy ul. Reformackiej około godz. 8. Mieszkańcy zgłaszali to służbom, ale pojawiły się one dopiero około godz. 11.30, gdy klępa przestraszyła się i przeskoczyła przez ogrodzenie na teren jednej z posesji. Tam schowała się w szczelinie.

Rozpoczęło się żmudne szukanie rozwiązania. Okazało się, że w Koninie nie ma nikogo, kto miałby odpowiednie uprawnienia i mógłby strzelić do zwierzęcia nabojem usypiającym. Powiatowy lekarz weterynarii pojawił się na miejscu dopiero po kilku godzinach.

Po wielu pertraktacjach, telefonach i pośrednictwie wicewojewody udało się sprowadzić weterynarza z Poznania, który oddał do klępy dwa strzały. Gdy zwierze usnęło, strażacy podnośnikiem przetransportowali je na przyczepę, którą zostało wywiezione do ośrodka rehabilitacji zwierząt w Grodźcu.

- Niestety, klępa ma otwarte złamanie prawej przedniej nogi i to w bardzo złym miejscu, bo na podudziu - mówi Krzysztof Furmanek, szef konińskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Będziemy robić wszystko, żeby ją uratować, ale szczerze mówiąc rokowania specjalistów są bardzo kiepskie i najprawdopodobniej będzie trzeba ją uśpić - zakończył K. Furmanek.

Niestety, wieczorem we wtorek łoś zdechł.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski