Łomża. "Policjant pobił mnie i złamał szczękę" - mówi 53-latek. Prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Wojciech Wojtkielewicz
- Jakby diabeł w niego wstąpił - mówi pan Krzysztof.

Do pobicia miało dojść w tzw. policyjnym areszcie KMP w Łomży. 53-latek został tam doprowadzony po interwencji w jego domu we wsi w pow. łomżyńskim. Policję wezwała córka mężczyzny.

- Przyjechała w gości z zięciem i wnukami. Alkohol, pogoda emocje... Doszło do kłótni - przyznaje pan Krzysztof (nazwisko do wiadomości redakcji).

Przyjechał patrol. Policjanci zakuli go w kajdanki i wsadzili do radiowozu. Jak napisze potem w protokole jeden z mundurowych, obywatel pod wpływem alkoholu miał być agresywny wobec interweniujących funkcjonariuszy, nie wykonywał poleceń, wyzywał ich, odpychał, próbował się oddalić. 53-latek zaprzecza.

Mundurowi zabrali go na komendę przy ul. Wojska Polskiego "na dołek". Było to 9 czerwca, około godziny 3 w nocy. W Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych (PdOZ) miał zostać "celem wytrzeźwienia". Badanie alkomatem wykazało, że 53-latek ma 0,58 promila.

Posterunkowy sporządzał protokół zatrzymania, a policjant dyżurnym w PdOZ - sierżant sztabowy - protokół z badania. Dał panu Krzysztofowi dokument do podpisania. Ten odmówił.

- Mam wadę wzroku. Nie miałem przy sobie okularów. Nie chciałem podpisywać czegoś, czego nie przeczytałem. Tym bardziej, że słyszałem wcześniejszą rozmowę policjantów, że nie ważne jaką godzinę zatrzymania wpiszą - tłumaczy swoje obawy 53-latek. - Skomentowałem to, zacząłem się śmiać. Powiedziałem, że znam procedury. Jestem byłym policjantem. Wtedy jakby diabeł wstąpił w policjanta. Uderzył mnie pięścią w twarz. Potem drugi raz. Chwyciłem się za twarz, poczułem w ustach krew.

Pan Krzysztof twierdzi, że sierżant kolanem uderzył go w żebra, bił pięścią w klatkę piersiową. Na dowód podnosi koszulkę i pokazuje siniaka w okolicy serca.

Potem miał być wepchnięty do łazienki i bity dalej.

- Drugi policjant tylko się przyglądał - dodaje nasz rozmówca - Po pewnym czasie, ten co mnie bił, postawił mnie nad zlewem i obmywał z krwi jak jakiegoś świniaka. W końcu trzeba się było pozbyć śladów. W celi jest monitoring.

Resztę nocy pan Krzysztof spędził na dołku. Został wypuszczony około godziny 11. Na dyżurce siedział już inny mundurowy.

53-latek udał się na Plac Pocztowy. Około 200 metrów od komendy znajduje się postój taksówek.

- Pan miał problem z poruszaniem się. Nie chciał zapiąć pasów. stękał, mówił, że jest obolały i że został pobity na komendzie - wspomina taksówkarz, pan Edward (woli zachować anonimowość).

Kierowca zabrał go do domu, skąd pan Krzysztof wziął dokumenty, pieniądze i okulary, a następnie na pogotowie. Okazało się, że 53-latek ma złamaną żuchwę z jednostronnym przemieszczeniem. 14 czerwca w USK w Białymstoku przeszedł operację.

Żony nie było przy domowej awanturze. Była za granicą. Do Polski przyleciała dwa dni później.

- Mąż wyglądał jak po wypadku. Był opuchnięty, posiniaczony... przerażony - opowiada wciąż poruszona kobieta.

- Zostałem odarty z godności byłego policjanta. 20 lat pracowałem jako kryminalny i nawet na służbie nie doznałem takiej przemocy - mówi pochodzący z woj. lubelskiego mężczyzna, od 13 lat na emeryturze.

Złożył skargę do komendanta. Sprawę przekazano również prokuraturze.

- Potwierdzam, że wpłynęło do nas takie zawiadomienie. Ze względu na wczesny etap postępowania sprawdzającego, nic więcej nie mogę powiedzieć. Obecnie weryfikujemy okoliczności wskazane w zawiadomieniu - mówi Karolina Szulkowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Łomży.

Postępowanie prowadzone jest w kierunku przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza policji. W ubiegłą środę poprosiliśmy Komendę Miejską Policji w Łomży o odniesienie się do sprawy. Odpowiedzi wciąż nie otrzymaliśmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łomża. "Policjant pobił mnie i złamał szczękę" - mówi 53-latek. Prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające - Gazeta Współczesna

Wróć na i.pl Portal i.pl