Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzcy „sprawiedliwi” są gotowi do startu lig

Dariusz Piekarczyk
Łódzcy „sprawiedliwi” są gotowi do startu lig
Łódzcy „sprawiedliwi” są gotowi do startu lig Archiwum Tomasza Radkiewicza
Na boiska wracają piłkarze PKO Ekstraklasy, I i II ligi, a kto wie, może i III. Gotowi do startu są także sędziowie.

Wszyscy sędziowie szczebla centralnego, czylo główni oraz asystenci, przewidziani do prowadzenia spotkań PKO Ekstraklasy, Fortuna 1 ligi oraz II ligi na bieżąco monitorują swój stan zdrowia i wyniki przesyłają do odpowiedniej komórki PZPN - mówi Tomasz Radkiewicz, sternik łódzkiego środowiska sędziowskiego - Na razie wszystko przebiega pomyślnie i ich przygotowanie do prowadzenia meczów o punkty nie jest zagrożone.
Tomasz Radkiewicz wraca także do sprawy sędziowskiej logistyki, którą poruszył ostatnio prezes PZPNZbigniew Boniek. - Dotychczas było tak, że sędziowie podróżowali po całym kraju, prowadząc często mecz nawet i kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania, korzystając przy tym z hoteli i restauracji podczas tych wojaży - mówi. - Aby zminimalizować ryzyko kontaktu z osobą zarażoną, prezes PZPN Zbigniewa Bońka chce, aby mecze ligowe prowadzili sędziowie mieszkający najbliżej miejsca rozegrania spotkania, a nawet w tym samym miejscu, skąd jest drużyna gospodarzy.
To bardzo dobry pomysł i inicjatywa, choć pamiętam, że już wcześniej był stopniowo wprowadzany przez przewodniczącego Kolegium Sędziów PZP. Mecze Legii Warszawa prowadzili Szymon Marciniak oraz Krzysztof Jakubika, którzy są mieszkańcami województwa mazowieckiego. Podobna sytuacja była z Tomaszem Musiałem, który jako mieszkaniec grodu Kraka prowadził zawody na najwyższym szczeblu rozgrywek drużyn z Krakowa czy w ubiegłym sezonie z Niecieczy. Jakim więc problemem w naszym przypadku byłoby prowadzenie meczu ŁKS Łódź w PKO Ekstraklasie przez mieszkającego niedaleko stadionu, przez Zbigniewa Dobrynina, czy spotkania GKS- Bełchatów przez kolejnych bardzo dobrze prezentujących się na boiskach sędziów z Łodzi , czyli Pawła Pskita czy Pawła Malca? Czy Albert Różycki, który także ma za sobą bardzo udany debiut w Fortuna I lidze i wiele spotkań jako sędzia techniczny w PKO Ekstraklasie nie mógłby prowadzić zawodów gdzie gospodarzem będzie Widzew? Zresztą nasi sędziowie już sędziowali „naszym” w tym sezonie, jako arbitrzy VAR. Wspomniany Zbigniew Dobrynin, czy nasi międzynarodowi asystenci Konrad Sapela i Radosław Siejka zasiadali w wozie VAR i podejmowali decyzje podczas potyczek w Łodzi. Moim zdaniem wspomniani sędziowie znakomicie wywiązaliby się z tych zadań, co więcej, gwarantują najwyższy poziom arbitrażu, są perfekcyjnie przygotowani do sezonu, a myślę że profesjonalne podejście powinno tylko i wyłącznie pomóc im pokazać się z jak najlepszej strony. Nie widzę w żaden sposób jakiegokolwiek zagrożenia i osobiście moim zdaniem nie ma przeszkód w takich rozwiązaniach. Warto dać im szansę, dla nich wielką sprawą będzie możliwość zaprezentowania się w swoim regionie. Także, tylko przyklasnąć sternikowi PZPN, że wyszedł z taką inicjatywą.ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki