Łódź: pożar Wifamy (AKTUALIZACJA - ZDJĘCIA)

Redakcja
Grzegorz Gałasiński
Strażacy z całej Łodzi walczą z pożarem na terenie dawnych zakładów Wifama przy al. Piłsudskiego. Ewakuowano pond 30 dzieci.

W nocy z poniedziałku na wtorek na terenie dawnych zakładów Wifama przy Piłsudskiego 141 wybuchł groźny pożar. Trwa akcja ratownicza. Kierowcy jadący Piłsudskiego w kierunku Widzewa mogą spodziewać się kłopotów z przejazdem.

Z informacji służb miejskich wynika, że pożar wybuchł kwadrans po godzinie 3. Najpierw paliły się dwie hale produkcyjne, potem ogień przeniósł się na kolejny budynek. Strażacy starają się nie dopuścić do dalszego rozprzestrzeniania się żywiołu. Zapewniają, że sytuacja została opanowana.

Kompleks dawnej Wifamy to obecnie wiele przedsiębiorstw, firm usługowych i instytucji. Z powodu pożaru konieczna była ewakuacja mieszkańców znajdującego się tam hotelu. Autobusem MPK do świetlicy Ochotniczej Straży Pożarnej przy Malowniczej przewieziono kilkudziesięcioosobową grupę dzieci wraz z dwójką opiekunów - w sumie 35 osób.

Aktualizacja:__

Strażacy walczą o uratowanie kolejnej hali zagrożonej w pożarze zakładów Wifama przy al. Piłsudskiego w Łodzi. Pożar objął dotąd trzy hale o łącznej pow. ok. 7 tys. m kw. W akcji bierze udział ponad 30 zastępów strażaków, w tym jednostki spoza Łodzi.

Według strażaków, spaliła się całkowicie duża hala o pow. 6 tys. m kw. Udało się uratować budynek biurowy, ale zagrożona jest wciąż czwarta, niewielka hala znajdująca się w pobliżu. Nadal nad miastem unosi się chmura dymu.

- Staramy się maksymalnie ograniczyć straty. Próbujemy bronić budynków, by pożar się nie przedostał na kolejną halę - powiedział PAP rzecznik PSP w Łodzi Artur Michalak.

Pożar objął w sumie trzy hale o łącznej powierzchni ok. 7 tys. m kw. Stojący w pobliżu budynek hotelu - według strażaków - nie jest zagrożony, ale jego właściciele podjęli decyzję o ewakuacji.

Strażacy mają jednak problemy z wodą do gaszenia ognia.
- Gdybyśmy problemów z wodą nie mieli, ta sytuacja pożarowa byłaby opanowana szybciej. Cały czas wodę musimy dowozić cysternami i samochodami pożarniczymi. Stąd też duże utrudnienia w ruchu w okolicach pożaru - dodał Michalak.

Według strażaków, dogaszanie pożaru może potrwać wiele godzin. W czasie akcji gaśniczej jeden z ratowników doznał urazu oka.

Ogień pojawił się po godz. 3 w hali o wymiarach 20 na 40 m - najmniejszej z trzech objętych pożarem. Prawdopodobnie zapalił się wózek widłowy. Przed przyjazdem strażaków ogień próbowali ugasić pracownicy nocnej zmiany. Nie udało im się, ale żaden z nich nie doznał obrażeń. Gdy
strażacy przyjechali na miejsce, budynek stał już w ogniu, który przedostawał się na sąsiednie obiekty.

W jednej z hal był warsztat samochodowy, w innej zgromadzono opakowania PCV i inne łatwopalne produkty, które sprawiły, że ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Strażacy przyznają, że gdyby zostali wcześniej powiadomieni, to pożar byłby szybciej ugaszony. Przyczyna wybuchu pożaru nie jest
jeszcze znana. (PAP)

szu/ duk/ jbr/

(Ad.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Łódź: pożar Wifamy (AKTUALIZACJA - ZDJĘCIA) - Dziennik Łódzki

Wróć na i.pl Portal i.pl