18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: ilu doradców ma Tomasz Sadzyński?

Monika Pawlak
Tomasz Sadzyński zapowiadał, że nie będzie etatowych doradców
Tomasz Sadzyński zapowiadał, że nie będzie etatowych doradców Grzegorz Gałasiński
Obejmując funkcję prezydenta Łodzi, Tomasz Sadzyński deklarował publicznie, że odcina sie od sposobu, w jaki rządził miastem poprzedni prezydent. Tymczasem...

Marcin Masłowski, były dziennikarz "Gazety Wyborczej", został zatrudniony w magistracie na etacie "doradcy prezydenta miasta Łodzi". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Tomasz Sadzyński, nie zapewniał, że będzie miał tylko społecznych doradców.

- Marcin Masłowski ma etat doradcy - przyznał Wojciech Janczyk, rzecznik prezydenta Łodzi.

Pytany, jak to się ma do deklaracji Tomasza Sadzyńskiego o niezatrudnianiu doradców na etacie Janczyk, najpierw powiedział, że to "kwestia nomenklatury".

- Może rzeczywiście jest to sprawa do przemyślenia i przeniesienia na inne stanowisko - dodał po chwili prezydencki rzecznik.

Marcin Masłowski pojawił się w magistracie w lipcu, nie wiadomo ile zarabia, bo te kwestie służby prasowe trzymają w tajemnicy. Ale tajemnicą nie są obowiązki etatowego doradcy. Otóż, jak mówi Wojciech Janczyk, Masłowski zajmuje się przygotowywaniem analiz medialnych, a także odpowiada na maile kierowane do prezydenta. Tygodniowo tych maili przychodzi do urzędu około 300.

- Odpowiada, to może nieprecyzyjne określenie. Marcin Masłowski zapoznaje się z treścią tych listów i kieruje je do merytorycznych wydziałów, które prowadzą sprawy - precyzuje Wojciech Janczyk. - Każdy łodzianin może napisać skargę do prezydenta, ktoś musi te listy segregować i przygtowywać odpowiedzi.

Podczas wakacji i urlopów Marcin Masłowski wspiera także rzecznika. Ale okazuje się, że nie jest on jedynym etatowym pracownikiem Biura doradców, które stworzył Tomasz Sadzyński. Znaleźli tam zatrudnienie także asystenci prezydenta i wiceprezydentów.

Joanna Chojnacka, asystentka prezydenta Sadzyńskiego i Anna Jastrząbek, asystent wiceprezydent Wiesławy Zewald mają etaty głównych specjalistów, co oznacza wysokie pensje. Jakie? Służby prasowe znów zasłaniają sę tajemnicą, ale za czasów Jerzego Kropiwnickiego zatrudniani na etatach głównych specjalistów mieli 6 - 8 tys. zł brutto miesięcznie.

Etaty asytentów mają tylko Marta Grzeszczyk, asystująca wiceprezydentowi Marcinowi Bugajskiemu i Tomasz Jura, który jest asystentem Dariusza Jońskiego. Ilu w końcu jest tych doradców?

- To tylko kwestia organizacyjna, prezydenccy asystenci muszą komuś podlegać, oczywistym jest, że nie są doradcami - tłumaczy Wojciech Janczyk.

Łącznie z Marcinem Masłowskim Biuro doradców prezydenta liczy ośmiu etatowych pracowników. Dziewiątym - dyrektorem - jest Edyta Sancewicz, ale w jej przypadku Tomasz Sadzyński od razu informował w jakim charakterze ją zatrudnia.

W kwietniu prezydent Sadzyński przedstawił oficjalnie siedmiu swoich doradców. Wtedy zaznaczył, że etatowych nie będzie, a ci, którzy zgodzili się doradzać - będą pracować społecznie. W tym gronie są: prof. Paweł Górski, rektor Uniwersytetu Medycznego, prof. Tadeusz Markowski z katedry zarządzania miastem i regionem UŁ, prof. Wielisława Wrzywoda-Kruszyńska, dyrektor Instytutu Socjologii UŁ, dr. Jacek Saryusz-Wolski, europaralmentarzysta, Jerzy Czubak, prezes zarządu Amcor Rentsch Polska, Piotr Bliński, architekt i Leon Kelcz.

Społeczni doradcy - autorytety w swoich dziedzinach - mieli różnić rządy Tomasza Sadzyńskiego od prezydentury Jerzego Kropiwnickiego, który stworzył ciało zwane Gabinetem prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki