Pamiętamy, jak w ubiegłym sezonie szkoleniowiec łodzian narzekał na tę nowinkę techniczną. To było jednak tylko preludium do wydarzeń w tym sezonie. Teraz VAR prześladuje doświadczonego szkoleniowca.
W 23 minucie po błędzie Miłosza Matysika Key Tejan przebiegł z piłką pół boiska i w polu karnym oddał silny strzał. Bramkarz Jagiellonii dał się zaskoczyć.
Tak padł gol na 1:0 dla ŁKS:
Zaskakujące prowadzenie ŁKS utrzymało się do 37 minuty. Wówczas sędzia Daniel Stefański otrzymał informację z VAR, że piłka trafiła w rękę skaczącego w polu karny Keya Tejana. Arbiter poszedł do monitora obejrzeć tę sytuację, a my wiemy, że trener Kazimierz Moskal przeklinał w duchu ten nieżyciowy system. Sędzia obejrzał w telewizji nieciekawy dla ŁKS film i podyktował jedenastkę. Z 11 metrów lewą nogą uderzył Afimico Pululu, a Aleksander Bobek, mimo iż wyczuł jego intencję, nie dał rady obronić uderzenia. Zrobił się remis 1:1.
Tak wyrównała Jagiellonia:
W przedłużonym czasie gry drugą żółtą kartką ukarany został Engjell Hoti. Za to, że zbyt wysoko podniesioną nogą trącił w twarz Adriana Diegueza.
Na ławce rezerwowych ŁKS zrobiło się bardzo nerwowo. Najpierw arbiter ukarał jednego z asystentów trenera, a później czerwoną kartką ukarany został Kazimierz Moskal i musiał udać się na trybuny.
Moment ukarania drugą żółtą kartką piłkarza ŁKS:
Na 13 minut przed końcem ŁKS stracił drugiego gola. Afimico Pululu ograł Piotra Głowackiego i z bliska strzałem w krótki róg pokonał Aleksandra Bobka. Kibice ŁKS skrywali twarze w dłoniach.
Tak padł trzeci gol w tym meczu:
Ełkaesiacy walczyli do końca. W przedostatniej minucie Adrian Dieguez podciął Piotra Janczukowicza i sędzia podyktował jedenastkę dla ŁKS. Pewnym strzałem wykorzystał ją Dani Ramirez. Serca trenera i kibiców teraz przeżywały euforię.
Tak ŁKS ustalił wynik meczu:
Stan radości trwał bardzo krótko. Sędzia Daniel Stefański uznał, że Nene był faulowany i podyktował trzecią jedenastkę w tym meczu. Znów było oglądanie telewizji, jakby była emisja Bonanzy, na szczęście dla ŁKS arbiter anulował karnego. To był koszmarny występ sędziego, który całkowicie się pogubił. Sędziowie też są zakałą polskiej piłki. Nie wszyscy to Szymon Marciniak.
ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 2:2 (1:1)
1:0 Kay Tejan (23), 1:1 Afimico Pululu (40-karny), 1:2 Afimico Pululu (77), 2:2 Dani Ramírez (90-karny).
Żółte kartki: Szeliga, Hoti, Flis, Pirulo - Matysik, Nguiamba.
Czerwona kartka: Engjëll Hoti (45. minuta, ŁKS, za drugą żółtą).
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Widzów: 11.032.
ŁKS: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Nacho Monsalve (45, Adrien Louveau), Marcin Flis, Piotr Głowacki - Pirulo (67, Maciej Śliwa), Michał Mokrzycki, Jakub Letniowski (77, Adrian Małachowski), Engjëll Hoti, Bartosz Szeliga (67, Piotr Janczukowicz) - Kay Tejan (77, Dani Ramírez). Trener: Kazimierz Moskal.
Jagiellonia: Zlatan Alomerović - Michal Sáček, Miłosz Matysik, Adrián Diéguez, Bartłomiej Wdowik - Dominik Marczuk (60, Kristoffer Hansen), Taras Romanczuk (66, Jarosław Kubicki), Nené, José Naranjo (82, Wojciech Łaski) - Jesús Imaz, Afimico Pululu (82, Aurélien Nguiamba). Trener: Adrian Siemieniec.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
