Listy wyborcze na wybory parlamentarne 2019 prawie gotowe. Kto będzie motorem napędowym PiS i PO? Wszyscy kandydaci mają być znani wkrótce

Anita Czupryn
Nie ma wciąż pewności co do miejsca Barbary Nowackiej, liderki Inicjatywy Polskiej. Być może wystartuje w obwarzanku
Nie ma wciąż pewności co do miejsca Barbary Nowackiej, liderki Inicjatywy Polskiej. Być może wystartuje w obwarzanku fot. Aneta Żurek
Najbliższy wtorek ma być tym prawdopodobnie dniem, w którym ostatecznie zatwierdzone zostaną listy wyborcze kandydatów do Sejmu i Senatu zarówno PiS oraz - jakkolwiek szumnie to brzmi - Koalicji Europejskiej, czyli PO z Nowoczesną i Inicjatywą Polska.

Sprawdzeni politycy, mocne nazwiska, wzmocnione osobami rozpoznawalnymi w lokalnych społecznościach - to ma być recepta PiS na zwycięstwo w wyborach. - W gruncie rzeczy wszystko jest już ustalone, będą tylko drobne korekty, ale póki kandydaci nie zostali ogłoszeni, to ja też nie będę się wychylać - mówi w rozmowie z „Polską” jeden z polityków związanych z PiS. W ubiegłym tygodniu kierownictwo PiS zatwierdziło listy z 41 okręgów wyborczych i kandydatów do Senatu. We wtorek opiniować i zatwierdzać je będzie Komitet Polityczny.

Jedynki na listach PiS poznaliśmy już wcześniej, bo w połowie lipca. I był to dość newralgiczny moment, przynajmniej dla Grzegorza Schetyny, który wtedy postanowił ogłosić swoją „szóstkę”, czyli programowe propozycje opozycji. Szału jednak nie było, bo większe zainteresowanie i emocje wzbudziły wtedy nazwiska ze szczytów listy PiS. No i - jak komentowali obserwatorzy sceny politycznej - znów Kaczyński zapunktował, pokazując, że kiedy po stronie opozycji wciąć jeszcze nie zapadły decyzje, kto z kim idzie do jesiennych wyborów, to jego drużyna jest gotowa, jego cel został osiągnięty.

Być może PiS-owi łatwiej było ustalać jedynki na listach, kiedy spora część ważnych polityków zdobyła mandaty europosłów. Ale dzięki temu ponad połowa polityków prawicy znalazła się na szczytach list po raz pierwszy. Nie było jednak zaskoczenia, jeżeli chodzi o Warszawę - tu jedynką jest sam prezes PiS Jarosław Kaczyński. Okręg podwarszawski weźmie szef MON Mariusz Błaszczak. Premier Mateusz Morawiecki ostatecznie wystartuje z okręgu Katowice. - Nie dziwi mnie to, że się wykorzystuje silne nazwisko, jakim jest nazwisko pana premiera w tym okręgu. To dosyć zrozumiała rzecz i inne partie polityczne w podobny sposób postępują w każdej kampanii. Na tym polega polityka i kształtowanie list wyborczych. W okręgu katowickim, poza lokalnymi, świetnymi parlamentarzystami, którzy sprawują tam mandaty i też się na tych listach znajdą, na lidera wyznacza się człowieka, który jest premierem, a jego rząd - i tu chyba nikt nie ma wątpliwości - bardzo wiele dobrego dla Śląska zrobił. Poprzez inwestycje w ten region, poprzez zadbanie o sprawy górników, czego najlepszym dowodem jest to, że w wyborach samorządowych na Śląsku PiS wybory wygrało - tłumaczył niedawno w rozmowie z „Polską” Zbigniew Girzyński. Dla Morawieckiego start ze Śląska ma prestiżowe znaczenie - okręg wyborczy co prawda nie jest duży, więc szanse na to, że padnie tu rekord taki, jaki pobiła Beata Szydło w eurowyborach, są niewielkie. Ale może premier przyciągnie nowych zwolenników.

Na listach PiS w sposób zauważalny awansował Zbigniew Ziobro, który wystartuje z pierwszego miejsca w Świętokrzyskiem. W Krakowie na pierwszym miejscu będzie Małgorzata Wassermann. Wicepremier Piotr Gliński ma powtórzyć prowadzenie listy PiS w Łodzi. Jacek Sasin, który wcześniej startował z okręgu podwarszawskiego, tym razem wskoczył na miejsce Beaty Mazurek w Chełmie. Zmianę w Lublinie i pierwsze miejsce na liście dla Sylwestra Tułajewa, podsekretarza stanu w MSWiA umożliwiła Elżbieta Kruk, która wyjechała do Brukseli. Miejsce Beaty Szydło w Chrzanowie zajmie jej były rzecznik Rafał Bochenek, dziś szef małopolskiego sejmiku. Zmianę zaliczy też Joanna Lichocka, która zostanie liderką listy w Sieradzu - wcześniej startował z niej Witold Waszczykowski, ale zdobył mandat eurodeputowanego.

Nie będzie zmian, jeśli chodzi o Dariusza Piontkowskiego, ministra edukacji narodowej - wystartuje na pierwszym miejscu na Podlasiu. Podobnie: Marek Suski w Radomiu, Antoni Macierewicz w Piotrkowie, a Marek Kuchciński, marszałek Sejmu - w Krośnie. Interesującym będzie, jak pójdzie w wyborach Krzysztofowi Sobolewskiemu, koordynatorowi partyjnych struktur i bliskiemu współpracownikowi prezesa Kaczyńskiego, który zadebiutuje na Podkarpaciu - w Rzeszowie. W Płocku jedynką ma być minister zdrowia Łukasz Szumowski, a w poznaniu minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz. Pomorze, tak jak cztery lata wcześniej należeć będzie do Jarosława Sellina, który wystartuje z listy w Gdańsku, a w Gdyni na jedynce znalazł się Marcin Horała, przewodniczący komisji śledczej do spraw wyłudzeń VAT. Wcześniej z tego miejsca startowała Jolanta Szczypińska, która zmarła pod koniec 2018 roku.

Platforma swoje listy ma przedstawić prawdopodobnie w najbliższy wtorek, 30 lipca. To dzień, kiedy zbierze się zarząd partii. Na razie ustalono tylko część jedynek. Wciąż jednak wiele jest niepewności i związanych z nią niepotwierdzonych pogłosek. Pewnym jest to, że z Jarosławem Kaczyńskim w Warszawie rywalizować będzie Grzegorz Schetyna. Być może, jak donoszą media, na warszawskiej liście znajdzie się też Joanna Kluzik-Rostkowska, a także warszawscy radni jak Dorota Łoboda, Joanna Staniszkis czy Sławomir Potapowicz.

Katarzyna Lubnauer, reprezentująca w Koalicji Europejskiej Nowoczesną, miałaby wystartować na jedynce z Łodzi, choć lokalni działacze murem stali za Cezarym Grabarczykiem.

Z Morawieckim na Śląsku miałby rywalizować Borys Budka, za to Tomasz Siemoniak z Michałem Dworczykiem w Wałbrzychu. W Białymstoku na pierwszym miejscu ma być Robert Tyszkiewicz, sekretarz generalny PO. W Kaliszu listę otwierać ma Mariusz Witczak, w Bydgoszczy Krzysztof Brejza, w Poznaniu Rafał Grupiński. Kamila Gasiuk-Pihowicz, była posłanka Nowoczesnej za zostać lokomotywą listy koalicji w Siedlcach.

Ale nie ma wciąż pewności co do miejsca Barbary Nowackiej, liderki Inicjatywy Polska - czy wystartuje z okręgu podwarszawskiego, czy raczej miejsce to przypadnie Małgorzacie Kidawie-Błońskiej. Są też i takie głosy, że wicemarszałek Kidawa-Błońska może wystartować z Krakowa, jednak tam może zostać wystawiony Paweł Kowal.

Te niejasności być może wynikają stąd, że niektóre partie, jak np. Zieloni, wciąż nie podjęły decyzji, z kim idą do wyborów: z KO, czy z SLD, Wiosną Biedronia i Lewicą Razem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl