Limanowa. Odwiedzamy rodzinny dom wybitnej mikrochirurg doktor Anny Chrapusty

Bartosz Dybała
Gdy Ania miała pięć lat umiała już czytać i grała z tatą w szachy
Gdy Ania miała pięć lat umiała już czytać i grała z tatą w szachy fot. archiwum rodzinne
- Zawsze powtarzała, że jest szczęśliwa - mówią Lucyna i Stanisław Chrapustowie, rodzice lekarki. Urodziła się w Limanowej, tutaj chodziła do szkoły. Lubiła grać w szachy z ojcem i... rysować dłonie.

WIDEO: Dłonie obcięte gilotyną udało się przyszyć z powrotem. Pionierska operacja w Krakowie

Źródło: TVN 24, x-news.pl

Pierwsza klasa Zespołu Szkół Samorządowych nr 1 w Limanowej. Siedmioletnia Ania wraca po lekcjach do domu. Tata Stanisław sprawdza zeszyt. Widzi błąd: „rzotkiewka”.

- Jesteś pewna, że tak się to słowo pisze? - pyta.

- Tak było napisane na tablicy - odpowiada córka.

- To teraz sprawdzisz, jak się pisze poprawnie i napiszesz 50 razy - mówi ojciec. Dziewczynka się sprzeciwia. - W takim razie napiszesz 100 razy - obstaje przy swoim pan Stanisław. Ania nie daje za wygraną. Ostatecznie napisze „rzodkiewka” 250 razy. - Była upartym i cierpliwym dzieckiem - uśmiecha się ojciec dr Anny Chrapusty, dzisiaj wybitnej mikrochirurg z Krakowa.

Urodziła się w limanowskim szpitalu. Była wcześniakiem. Na świat przyszła na początku ósmego miesiąca ciąży.

Jej rodzice Lucyna i Stanisław Chrapustowie mieszkają w Limanowej od 1969 r. Tutaj się poznali. Mama lekarki pochodzi z Wysokiego (gmina Limanowa), ojciec z Lubczy koło Tarnowa, był szefem drogówki w Limanowej. Pani Lucyna przez 38 lat uczyła języka rosyjskiego w limanowskiej „jedynce”. Chciała, żeby córka poszła w jej ślady i też została nauczycielką. - To idealny zawód dla rodzica. W wakacje można spokojnie zaplanować wypoczynek - twierdzi. Ale Ania miała inny pomysł na życie. Swój własny. Chciała być lekarką.

Pierwsze słowo: tata

- Zawsze powtarzała, że jest szczęśliwa. Była bardzo mądrym i radosnym dzieckiem - wspomina mama. Kiedy miała 7 miesięcy, powiedziała pierwsze słowo: „tata”. W ojcu była zakochana i tak jest do dzisiaj.

Zawsze przed snem słuchała bajek, które rodzice puszczali z płyt. Po paru miesiącach znała wszystkie na pamięć, łącznie ze słowami piosenek. - Któregoś dnia poszłam do fryzjera i zabrałam ją ze sobą. Miała wtedy pięć lat. Paniom, które czekały w kolejce, czytała horoskopy w gazetach - dodaje z dumą pani Lucyna.

- Uwielbiała też grać ze mną w szachy. Uczyła się pilnie. Zawsze na świadectwie miała czerwony pasek - podkreśla ojciec. Nauka przychodziła jej z łatwością.

Połknęła anatomię

Lekarzem chciała zostać już w podstawówce. Medycyną zaraziła się od starszej kuzynki Lucyny, która wówczas studiowała na tym kierunku (teraz pracuje jako lekarz rodzinny w Katowicach). Kiedy rodziców nie było w domu, czasami Ania zostawała pod jej opieką. Gdy kuzynka uczyła się do egzaminów, Anka przeglądała jej atlas anatomiczny. W pierwszej klasie połknęła całą anatomię, a w drugiej układ krążenia. Wiedziała, jak wygląda cyrkulacja krwi w organizmie człowieka. Z czasem zaczęła zgłębiać patomorfologię.

Lalek nie operowała, choć jednej otworzyła kiedyś głowę. Dużo też rysowała, głównie konie i dłonie. Nikt wtedy nie przypuszczał, że za kilkanaście lat zajmie się chirurgią plastyczną i ręki. Na medycynę na Uniwersytecie Jagiellońskm zdała za pierwszym razem. W trakcie nauki przeprowadziła pierwszą operację: usunięcie wyrostka robaczkowego.

Chrapustowie niechętnie wspominają wydarzenia z 2007 r., kiedy ich córka została oskarżona o wprowadzanie w błąd rodziców małych pacjentów, którym miała proponować płatne zabiegi w prywatnej klinice.

- Do dzisiaj, jak o tym pomyślę, po plecach przechodzą mi ciarki - mówi mama lekarki. Po długim procesie sąd uznał, że jest winna oszustwa, ale sprawę umorzył. „Społeczna rola doktor Chrapusty jest wyjątkowa” - tłumaczył sędzia.

Dr Chrapusta ma 14-letnią córkę Marię. W przyszłości też chciałaby zostać lekarką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Limanowa. Odwiedzamy rodzinny dom wybitnej mikrochirurg doktor Anny Chrapusty - Gazeta Krakowska

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Klaudia
24 sierpnia 2018, 9:49, gość :

operowała mnie , nie jestem zadowolona z efeku, nie polecam

https://www.youtube.com/watch?v=qYK_6Z57_2o zobaczcie ten material dajac kopiuj link.I tyle operacje ktore sie udaja o nich sie nie mówi!

g
gość
operowała mnie , nie jestem zadowolona z efeku, nie polecam
g
gość
Głównie celebra.
p
plastyk
Nie dajcie sie jej zwiesc w kwestii operacji plastycznych, tutaj je pole manewru jest krzywdzace, nie polecam.
n
nie polecam
chirurg plastyczny z niej słaby, nie dajcie sie jej zwieść w tej kwestii, poważnie, chociażby z szacunku do własnego wyglądu.
G
Gość
himalaje hipokryzji, czy permanentna amnezja, a może otrzeźwienie!!!
Smutek trafia człowieka jak czyta te peany, gdy niedawno jeszcze byli wśród liderów krytyki.
No chyba, że to była robota tajnych służb.
Prasa ma być zawsze obiektywna.
Pani Doktor jest mistrzem w swoim fachu. Niech Bóg da Jej zdrowie.
p
p
Wyjątkowa ta Pani Doktor ;) dużo zdrowia w Nowym roku.
Wróć na i.pl Portal i.pl