Limanowa. Katecheta wysłał uczniom I LO prezentacje w ramach lekcji religii: homoseksualizm to choroba, leczeniem-elektrowstrząsy

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Kontrowersyjna treść prezentacji, którą uczniowie I LO w Limanowej otrzymali od katechety
Kontrowersyjna treść prezentacji, którą uczniowie I LO w Limanowej otrzymali od katechety archiwum polska press
Treść prezentacji jaką otrzymali uczniowie z I Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Orkana w Limanowej od katechety wzbudziła kontrowersje. Kapłan podał w niej m.in., że homoseksualizm jest zaburzeniem, które należy leczyć elektrowstrząsami. To wywołało oburzenie licealistów. Jak udało się ustalić dziennikarzom z portalu limanowa.in to ksiądz, który w jednej z limanowskich parafii jest odpowiedzialny za prowadzenie kursów przedmałżeńskich i poradni rodzinnej. W sprawie wspomnianej prezentacji list otwarty do dyrektorki liceum skierował Jakub Bocheński z Lewicy.

FLESZ - Koniec nauki hybrydowej. Dzieci wracają do szkół

Kontrowersyjna prezentacja księdza z Limanowej

„Homoseksualizm jest chorobą (zaburzeniem) wywołaną przez hormony, zaburzony rozwój lub złe traktowanie dziecka we wczesnych fazach rozwoju. Stosunki homoseksualne są grzeszne, gdyż wykluczają prokreację. Sama natura pokazuje, że dwie osoby tej samej płci nie pasują do siebie (chociażby ze względu na organy rozrodcze)".

brzmi fragment prezentacji, do której dotarli dziennikarze z portalu limanowa.in.

Licealiści z I LO w Limanowej byli oburzeni. Ksiądz podał także metody leczenia homoseksualizmu wskazując m.in. elektrowstrząsy oraz behawiorystyczne (polegają na próbie usunięcia podniecenia seksualnego poprzez wprowadzenie skojarzenia między bodźcami stymulującymi seksualnie z nieprzyjemnością, bólem) oraz operacje chirurgiczne (historektomię, owariektomię, klitoridektomię, wazektomię), psychoanalizę, leki farmakologiczne oraz terapię reparatywną.

W treści prezentacji były także podane przyczyny homoseksualizmu jak m.in.: zaburzenia hormonalne w czasie ciąży, uwiedzenie przez dorosłego homoseksualistę, nieprawidłowe relacje rodzinne, molestowanie seksualne, przebywanie chłopców i młodych mężczyzn w hermetycznym męskim środowisku oraz nieudane doświadczenia z kobietami.

Kapłan wymienia także małżeńskie grzechy przeciwko VI przykazaniu "Nie cudzołóż". Wskazał m.in. antykoncepcje, sztuczne zapłodnienie, instytucję matki zastępczej oraz zmuszanie do współżycia.

Skrucha i przeprosiny

Wikariusz odpowiedział na kontrowersję uczniów. Dziennikarze z Limanowej dotarli do tych treści. Ksiądz zaznaczył, że wspomniana prezentacja to „całościowe omówienie VI i IX przykazania Dekalogu”. - Prezentuję w niej naukę Kościoła katolickiego, cytując konkretne fragmenty zaczerpnięte z Pisma Świętego oraz Katechizmu Kościoła Katolickiego – pisze kapłan. Podkreślił także, że Kościół stoi na straży i broi osób homoseksualnych "domagając się od nich społecznego szacunku, współczucia i delikatności”.
Poniżej część oświadczenia, które ksiądz przesłał do uczniów

- Moim celem nie było krzywdzenie czy obrażanie kogokolwiek, lecz zaprezentowanie nauczania Kościoła. Osoby uczęszczające na lekcje religii robią to dobrowolnie, zgodnie ze swoją wiarą, przekonaniami i światopoglądem, więc mają prawo znać nauczanie Kościoła Ze względu na sposób nauczania zdalnego, nie mogłem spotkać się z wami i wyjaśnić dokładnie zaprezentowanych treści i poddać ich pod dyskusję, odpowiadając na pytania i wątpliwości. Był to mój błąd, ponieważ tak trudne tematy nie powinny być prezentowane bez omówienia i dokładnego wyjaśnienia, co może prowadzić do interpretacji niezgodnej z moimi intencjami. Przepraszam osoby, które mogły poczuć się dotknięte treściami zawartymi w prezentacji. Jako człowiek wierzący i ksiądz katolicki szanuję każdego człowiek, niezależnie od orientacji.

List otwarty do dyrektorki I LO w Limanowej

W tej sprawie postanowił zadziałać Jakub Bocheński, asystent społeczny Wicemarszałkini Senatu Gabrieli Morawskiej-Staneckiej z Nowego Sącza. W liście otwartym do Anny Mruk, dyrektor I LO w Limanowej zwrócił się o interwencję i natychmiastowe działanie.

Sam w swoim życiu również byłem uczniem liceum, natomiast w mojej szkole gdyby jakikolwiek nauczyciel, jakiegokolwiek przedmiotu dopuścił się takich czynów to zarówno pozostała część grona pedagogicznego, dyrekcja oraz uczniowie, nie pozwoliliby dłużej takiej osobie pełnić swojej funkcji- pisze w liście otwartym Jakub Bocheński z Lewicy.

Pełna treść oświadczenia poniżej.

Szanowna Pani Dyrektor,
Zdecydowałem zwrócić się do Pani z prośbą o interwencje ws. karygodnych naruszeń jakich dopuścił się ksiądz zatrudniony w tutejszej szkole, jako Dyrektor placówki, to na Pani spoczywa odpowiedzialność za uczniów, bo tylko bez Pani przyzwolenia na takie zachowania, do takich naruszeń nie będzie dochodziło w przyszłości. Zdecydowałem, iż list, który teraz Pani czyta będzie otwarty, ponieważ jako społeczeństwo powinniśmy dać wyraźny sprzeciw dla obecności takich ludzi w placówkach edukacyjnych. Nie oskarżam Pani o to, że miała Pani wcześniej wiedzę, iż do takich sytuacji dochodzi ale teraz ma Pani tą świadomość i tylko i wyłącznie od Pani zależy co stanie się dalej. My jako działacze społeczni broniący praw człowieka i sprzeciwiający się segregacji ze względu m.in. na orientacje seksualną, będziemy patrzeć na ręce Pani i wszystkim innym, od których obecność tego człowieka
w Państwa szkole będzie zależna. Szczerze przyznam, że czytając doniesienia portalu Limanowa.in.
(https://limanowa.in/aktualnosci/religia-w-liceum-homoseksualizm-to-choroba-leczeniemelektrowstrzasy/53987) byłem w szoku, że do takich sytuacji dalej dochodzi. Sam w swoim życiu również byłem uczniem liceum, natomiast w mojej szkole gdyby jakikolwiek nauczyciel, jakiegokolwiek przedmiotu dopuścił się takich czynów to zarówno pozostała część grona pedagogicznego, dyrekcja oraz uczniowie, nie pozwoliliby dłużej takiej osobie pełnić swojej funkcji. W tym liście również za Pani pośrednictwem chciałbym zwrócić się do uczniów. Nie musicie chodzić na religie. Nie musicie słuchać bredni wypowiadanych przez takich ludzi. Zawsze stanowczo reagujcie na takie zachowania, bo to od Was przede wszystkim zależy jak będzie wyglądać Wasza szkoła i wszystkie inne bo w każdej szkole taka sytuacja mogła się zdarzyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Limanowa. Katecheta wysłał uczniom I LO prezentacje w ramach lekcji religii: homoseksualizm to choroba, leczeniem-elektrowstrząsy - Gazeta Krakowska

Komentarze 22

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
pchlebow

To poważny problem, może więc, w celu unikniecia ewentualnych problemów, powinien ksiądz profilaktycznie poddac sie terapii elektrowstrzasowej. O skutki uboczne niech się księdz nie martwi w ksiedza przypadku nie ma zagrozenia.

G
Gość

Wyjątkowy sukienkowy idiota :)

N
Niewygodna informacja

Dlaczego wykasowano informację, że duża część kleru to homoseksualiści a kolega po fachu proponuje im prąd na problemy. Miłosiernie rzecz jasna bo jak wydumał inny intelektualista kościelny cierpienie zbliża do żydowskiego proroka.

G
Gość
2 maja, 10:26, Rhw:

Znam prawdziwego homoseksualistę,takiego nie krzyczącego na ulicach bzdury i przeciwnika tej tęczowej durnoty !

To porządny pracowity człowiek nie zwracający na siebie żadnej uwagi zapewne jego sąsiedzi nic nie wiedzą o nim.

Wiem że nie da się wyleczyć homoseksualizmu, to on mi uświadomił że to nie jest choroba tylko wyjątek od reguły który, podkreśla regułę, bo to było jest i będzie.

Biedny ksiądz bo nie wie że, są wierzący w boga homoseksualiści !

3 maja, 16:42, ...:

Holenderski psycholog, profesor Gerard van den Aardweg, od połowy lat sześćdziesiątych XX wieku prowadzi praktykę terapii osób o skłonnościach homoseksualnych. Przez ten czas zdołał pomóc setkom homoseksualistów, którzy dzięki niemu osiągnęli stałą dyspozycję do zawarcia trwałego związku heteroseksualnego. Jego terapeutyczne metody cieszą się dużym zainteresowaniem na całym świecie, o czym świadczą liczne książki van den Aardwega, tłumaczone na języki obce (po polsku ukazała się w 1999 roku praca pt. Homoseksualizm i nadzieja) oraz jego wykłady na uniwersytetach w Europie Zachodniej, Ameryce Północnej i Południowej.

"Ponadto, "pustka miłości" nie zapełnia się po prostu od zalewania jej miłością. Ale niewątpliwie to właśnie jest rozwiązanie, którego samotny i wyposażony w kompleks niższości nastolatek szuka i w które wierzy. "Jeśli otrzymam miłość, której tak bardzo mi brakowało, będę szczęśliwy" - wyobraża sobie. (...) Zanim młoda osoba przyzwyczai się do postrzegania siebie jako godnej litości, uczucie faktycznie może pomóc pokonać frustrację. Ale gdy zakorzeni się postawa "biedactwa", poszukiwanie miłości nie jest już funkcjonalnym popędem zaradczym, obiektywnie nastawionym na rekompensatę. Stało się ono częścią postawy autodramatyzującej: "nigdy nie dostanę miłości, której pragnę!". Jest to chciwe pragnienie, którego nie da się spełnić. Poszukiwanie miłości u osób tej samej płci jest wyrazem, pragnieniem, które nie ustanie, dopóki żywa będzie postawa "biedactwa". To Oscar Wilde narzekał: "Zawsze szukałem miłości, a znajdowałem tylko kochanków" - fragment książki

Profesor biblistyki albo ogłupiania stosowanego za pieniądze Watykanu. Pewnie dostał za to Templetona. Profesorstwo to ściema bo każdy nawet wykształcony może zgłupieć albo być cynikiem..

T
Tępy Wsion

oj trzeba mieć o..t bardziej zorany niż ten jeden zwój który we łbie pozostał...

...
2 maja, 10:26, Rhw:

Znam prawdziwego homoseksualistę,takiego nie krzyczącego na ulicach bzdury i przeciwnika tej tęczowej durnoty !

To porządny pracowity człowiek nie zwracający na siebie żadnej uwagi zapewne jego sąsiedzi nic nie wiedzą o nim.

Wiem że nie da się wyleczyć homoseksualizmu, to on mi uświadomił że to nie jest choroba tylko wyjątek od reguły który, podkreśla regułę, bo to było jest i będzie.

Biedny ksiądz bo nie wie że, są wierzący w boga homoseksualiści !

Holenderski psycholog, profesor Gerard van den Aardweg, od połowy lat sześćdziesiątych XX wieku prowadzi praktykę terapii osób o skłonnościach homoseksualnych. Przez ten czas zdołał pomóc setkom homoseksualistów, którzy dzięki niemu osiągnęli stałą dyspozycję do zawarcia trwałego związku heteroseksualnego. Jego terapeutyczne metody cieszą się dużym zainteresowaniem na całym świecie, o czym świadczą liczne książki van den Aardwega, tłumaczone na języki obce (po polsku ukazała się w 1999 roku praca pt. Homoseksualizm i nadzieja) oraz jego wykłady na uniwersytetach w Europie Zachodniej, Ameryce Północnej i Południowej.

"Ponadto, "pustka miłości" nie zapełnia się po prostu od zalewania jej miłością. Ale niewątpliwie to właśnie jest rozwiązanie, którego samotny i wyposażony w kompleks niższości nastolatek szuka i w które wierzy. "Jeśli otrzymam miłość, której tak bardzo mi brakowało, będę szczęśliwy" - wyobraża sobie. (...) Zanim młoda osoba przyzwyczai się do postrzegania siebie jako godnej litości, uczucie faktycznie może pomóc pokonać frustrację. Ale gdy zakorzeni się postawa "biedactwa", poszukiwanie miłości nie jest już funkcjonalnym popędem zaradczym, obiektywnie nastawionym na rekompensatę. Stało się ono częścią postawy autodramatyzującej: "nigdy nie dostanę miłości, której pragnę!". Jest to chciwe pragnienie, którego nie da się spełnić. Poszukiwanie miłości u osób tej samej płci jest wyrazem, pragnieniem, które nie ustanie, dopóki żywa będzie postawa "biedactwa". To Oscar Wilde narzekał: "Zawsze szukałem miłości, a znajdowałem tylko kochanków" - fragment książki

R
Rhw

Znam prawdziwego homoseksualistę,takiego nie krzyczącego na ulicach bzdury i przeciwnika tej tęczowej durnoty !

To porządny pracowity człowiek nie zwracający na siebie żadnej uwagi zapewne jego sąsiedzi nic nie wiedzą o nim.

Wiem że nie da się wyleczyć homoseksualizmu, to on mi uświadomił że to nie jest choroba tylko wyjątek od reguły który, podkreśla regułę, bo to było jest i będzie.

Biedny ksiądz bo nie wie że, są wierzący w boga homoseksualiści !

H
Hari Derner

Na co i po co księdzu potrzebny jest penis,wystarczy do oddania moczu.

H
Hari Derner

Po prostu - WYKASTROWAĆ !

P
Patriota
1 maja, 12:20, Gość:

Jak homoseksualizm jest choroba to ten klecha jest idiota.

To jest zboczenie, więc jest to osoba chora, trzeba pomóc i leczyć, popieram.

:]
30 kwietnia, 14:00, O co im chodzi?:

Przecież ten ksiądz szczerą prawdę mówił: tak, homoseksualizm to zaburzenie (zboczenie lub dewiacja) i to się naprawdę daje wyleczyć, jak świadczą sukcesy nie żadnego "katola", a protestanta (czy może nawet ateisty), doktora van den Aardwega z Holandii. Wyleczył z tego dosłownie SETKI ludzi, którzy zwrócili się do niego o pomoc.

Czy korzystał z elektrowstrząsów to nie wiem -- ale jestem pewien, że ksiądz sobie tego nie zmyślił.

To już do tego doszło, że licealiści obuirzają się, jak ktoś -- zgodnie z prawdą -- powie, że homoseksualizm to choroba psychiczna?

30 kwietnia, 23:53, seba:

Ty jesteś normalny? Chyba nie do końca skoro bronisz informacji z tych slajdów.

Przede wszystkim, licealiści nie oburzają się na stanowisko kościoła na lekcji religii, bo to jest dość oczywiste (chociaż nie zgadza się z twoim - homoseksualizm w KKK jest zaburzeniem, nie choroba, a to różnica). Licealiści oburzają się na przedstawione barbarzyńskie "sposoby leczenia", które ksiądz prawdopodobnie skopiował z jakiejś sekciarsko-prawicowej strony bez sprawdzenia czy zrozumienia.

Czy wg ciebie wymienione przez księdza "metody behawiorystyczne", którymi nomen omen "leczono" w obozach też żydów, są moralne?

Czy wg ciebie "metody chirurgiczne" leczenia homoseksualizmu wymienione przez księdza, jak obrzezanie kobiet (wycięcie łechtaczki) czy wazektomia (podwiązanie jajowodów, stała antykoncepcja) to dobre sposoby "leczenia"? Chciałbym tylko zaznaczyć, że obrzezanie kobiet jest przez kościół oficjalnie potępione jako barbarzyński rytuał nawet w Afryce.

Jeżeli nie, to dlaczego bronisz czegoś, co działa na szkodę nie tylko samego kościoła, ale też dzieci? To już do tego doszło, że internetowy random oburza się, jak ktoś --zgodnie z prawdą i sumieniem -- mówi, że ksiądz głosi nie tylko szkodliwe treści, ale nawet herezje?

Już nawet nie wspominam o tym slajdzie z całowaniem, bo to jest herezja czystej wody.

Następnym razem przeczytaj całość, a nie wypisuj bzdurek.

ps.

Van den Aardweg nikogo nie wyleczył, poczytaj sobie o jego "pacjentach" - to zwykły sekciarz i mitoman, jedyne cytaty jakie posiada na swoim naukowym koncie są z czysto anegdotycznych powodów.

Holenderski psycholog, profesor Gerard van den Aardweg, od połowy lat sześćdziesiątych XX wieku prowadzi praktykę terapii osób o skłonnościach homoseksualnych. Przez ten czas zdołał pomóc setkom homoseksualistów, którzy dzięki niemu osiągnęli stałą dyspozycję do zawarcia trwałego związku heteroseksualnego. Jego terapeutyczne metody cieszą się dużym zainteresowaniem na całym świecie, o czym świadczą liczne książki van den Aardwega, tłumaczone na języki obce (po polsku ukazała się w 1999 roku praca pt. Homoseksualizm i nadzieja) oraz jego wykłady na uniwersytetach w Europie Zachodniej, Ameryce Północnej i Południowej.

"Ponadto, "pustka miłości" nie zapełnia się po prostu od zalewania jej miłością. Ale niewątpliwie to właśnie jest rozwiązanie, którego samotny i wyposażony w kompleks niższości nastolatek szuka i w które wierzy. "Jeśli otrzymam miłość, której tak bardzo mi brakowało, będę szczęśliwy" - wyobraża sobie. (...) Zanim młoda osoba przyzwyczai się do postrzegania siebie jako godnej litości, uczucie faktycznie może pomóc pokonać frustrację. Ale gdy zakorzeni się postawa "biedactwa", poszukiwanie miłości nie jest już funkcjonalnym popędem zaradczym, obiektywnie nastawionym na rekompensatę. Stało się ono częścią postawy autodramatyzującej: "nigdy nie dostanę miłości, której pragnę!". Jest to chciwe pragnienie, którego nie da się spełnić. Poszukiwanie miłości u osób tej samej płci jest wyrazem, pragnieniem, które nie ustanie, dopóki żywa będzie postawa "biedactwa". To Oscar Wilde narzekał: "Zawsze szukałem miłości, a znajdowałem tylko kochanków" - fragment książki

Tak więc "mitomanem" -- i zwykłym łgarzem -- to jesteś właśnie ty. :]

O
O co im chodzi?:
30 kwietnia, 14:00, O co im chodzi?:

Przecież ten ksiądz szczerą prawdę mówił: tak, homoseksualizm to zaburzenie (zboczenie lub dewiacja) i to się naprawdę daje wyleczyć, jak świadczą sukcesy nie żadnego "katola", a protestanta (czy może nawet ateisty), doktora van den Aardwega z Holandii. Wyleczył z tego dosłownie SETKI ludzi, którzy zwrócili się do niego o pomoc.

Czy korzystał z elektrowstrząsów to nie wiem -- ale jestem pewien, że ksiądz sobie tego nie zmyślił.

To już do tego doszło, że licealiści obuirzają się, jak ktoś -- zgodnie z prawdą -- powie, że homoseksualizm to choroba psychiczna?

1 maja, 02:00, Gość:

"To już do tego doszło, że licealiści obuirzają się, jak ktoś -- zgodnie z prawdą -- powie, że homoseksualizm to choroba psychiczna?"

- idiotyczne, plemienne podejście "obrony swoich", nie mając pojęcia co w tej prezentacji było, opierając się na szczątkowych informacjach - a potem się dziwicie że świat nie bierze katolików ani konserwatystów poważnie... Ale skoro obrzezanie i usuwanie narządów rozrodczych (dosłowna treść prezentacji, o która oburzyli się licealiści, o niebo mądrzejsi od ciebie zresztą) jest dla ciebie normalnym sposobem leczenia, to nie mamy o czym rozmawiać.

Swoją drogą, "zaburzenie" to nie "dewiacja" ani "zboczenie", skoro nie znasz pojęć to nie używaj ich, nie kompromituj się.

To prawda, masz rację; zbyt łagodnie określiłem homoseksualizm, który jest ewidentnym zboczeniem. Nie ma co owijać w bawełnę.

G
Gość
30 kwietnia, 14:00, O co im chodzi?:

Przecież ten ksiądz szczerą prawdę mówił: tak, homoseksualizm to zaburzenie (zboczenie lub dewiacja) i to się naprawdę daje wyleczyć, jak świadczą sukcesy nie żadnego "katola", a protestanta (czy może nawet ateisty), doktora van den Aardwega z Holandii. Wyleczył z tego dosłownie SETKI ludzi, którzy zwrócili się do niego o pomoc.

Czy korzystał z elektrowstrząsów to nie wiem -- ale jestem pewien, że ksiądz sobie tego nie zmyślił.

To już do tego doszło, że licealiści obuirzają się, jak ktoś -- zgodnie z prawdą -- powie, że homoseksualizm to choroba psychiczna?

"To już do tego doszło, że licealiści obuirzają się, jak ktoś -- zgodnie z prawdą -- powie, że homoseksualizm to choroba psychiczna?"

- idiotyczne, plemienne podejście "obrony swoich", nie mając pojęcia co w tej prezentacji było, opierając się na szczątkowych informacjach - a potem się dziwicie że świat nie bierze katolików ani konserwatystów poważnie... Ale skoro obrzezanie i usuwanie narządów rozrodczych (dosłowna treść prezentacji, o która oburzyli się licealiści, o niebo mądrzejsi od ciebie zresztą) jest dla ciebie normalnym sposobem leczenia, to nie mamy o czym rozmawiać.

Swoją drogą, "zaburzenie" to nie "dewiacja" ani "zboczenie", skoro nie znasz pojęć to nie używaj ich, nie kompromituj się.

G
Gość

Kilka podstawowych pytań ktore powinien katechecie zadać kurator kurii po zapoznaniu się z całością prezentacji -

1. Dlaczego ksiądz katecheta w swojej prezentacji, poza kilkoma oczywistymi faktami z KKK, wplata wątpliwe ideologicznie i moralnie poglądy o przyczynach i leczeniu homoseksualizmu, mimo późniejszego tłumaczenia, że "prezentuje nauczanie kościoła" oparte o Pismo Święte i katechizm? Katechizm nie zgłębia przyczyn, podobnie jak inne kościelne dokumenty, więc skąd u księdza katechety taka "wiedza" na temat przyczyn homoseksualizmu, jak np. "nieudane doświadczenia z kobietami"?

2. Dlaczego ksiądz katecheta używa sformułowania "zaburzenie (choroba)", kiedy w psychologii różnica między zaburzeniem a chorobą jest niezwykle istotna i dyktuje leczenie. Czy ksiądz katecheta nie rozumie podstawowych pojęć z własnej prezentacji?

3. Dlaczego w "chirurgicznych sposobach leczenia homoseksualizmu" znajdują się

- wazektomia, która jest niemal wyłącznie metodą antykoncepcji - podwiązaniem jajowodów - nie mającą ŻADNEGO wpływu na hormony, popęd czy cokolwiek innego, uważana zresztą za grzech przez kościół?

- klitoridektomia - "kobiece obrzezanie", uważane za barbarzyński rytuał nie tylko przez kościół, ale też wszystkie inne światowe religie? KK od lat walczy z klitoridektomią w afryce, zastępując ją innymi "rytuałami przejścia" młodych dziewczynek wszędzie tam, gdzie jest traktowana jako plemienna tradycja?

Nie wspominam już o pozostałych metodach, chociażby "behawiorystycznych", które w zaproponowanej przez księdza formie były stosowane przez niemców, w wiadomych czasach i miejscach.

4. Skąd pochodzą informacje zawarte w prezentacji przesłanej uczniom? Nie są to, jak już wspomniałem wyżej, treści zgodne z nauczaniem kościoła, większość jest wręcz sprzeczna i szkodliwa. Koło jakichkolwiek medycznych, psychologicznych czy naukowych teorii czy "metod leczenia" też nie stały, dlatego nurtuje mnie pytanie - skąd ksiądz pracujący z dziećmi bierze takie materiały dydaktyczne?

Jestem wstrząśnięty tłumaczeniem księdza katechety, że powyższe treści "prezentują naukę Kościoła katolickiego cytując konkretne fragmenty zaczerpnięte z Pisma Świętego oraz Katechizmu Kościoła Katolickiego".

Jeżeli ksiądz katecheta używa takich tłumaczeń, to najwyraźniej nie widzi niczego niewłaściwego w treściach swojej prezentacji o które pytam powyżej, więc pojawia się kolejne pytanie - czy ksiądz katecheta jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu do nauczania dzieci katechezy w szkole, skoro sam nie zna nauczania Kościoła Katolickiego i korzysta z pojęć których nie rozumie, prawdopodobnie kopiując "gotowe" treści z mocno ideologizowanych źródeł?

s
seba
30 kwietnia, 14:00, O co im chodzi?:

Przecież ten ksiądz szczerą prawdę mówił: tak, homoseksualizm to zaburzenie (zboczenie lub dewiacja) i to się naprawdę daje wyleczyć, jak świadczą sukcesy nie żadnego "katola", a protestanta (czy może nawet ateisty), doktora van den Aardwega z Holandii. Wyleczył z tego dosłownie SETKI ludzi, którzy zwrócili się do niego o pomoc.

Czy korzystał z elektrowstrząsów to nie wiem -- ale jestem pewien, że ksiądz sobie tego nie zmyślił.

To już do tego doszło, że licealiści obuirzają się, jak ktoś -- zgodnie z prawdą -- powie, że homoseksualizm to choroba psychiczna?

Ty jesteś normalny? Chyba nie do końca skoro bronisz informacji z tych slajdów.

Przede wszystkim, licealiści nie oburzają się na stanowisko kościoła na lekcji religii, bo to jest dość oczywiste (chociaż nie zgadza się z twoim - homoseksualizm w KKK jest zaburzeniem, nie choroba, a to różnica). Licealiści oburzają się na przedstawione barbarzyńskie "sposoby leczenia", które ksiądz prawdopodobnie skopiował z jakiejś sekciarsko-prawicowej strony bez sprawdzenia czy zrozumienia.

Czy wg ciebie wymienione przez księdza "metody behawiorystyczne", którymi nomen omen "leczono" w obozach też żydów, są moralne?

Czy wg ciebie "metody chirurgiczne" leczenia homoseksualizmu wymienione przez księdza, jak obrzezanie kobiet (wycięcie łechtaczki) czy wazektomia (podwiązanie jajowodów, stała antykoncepcja) to dobre sposoby "leczenia"? Chciałbym tylko zaznaczyć, że obrzezanie kobiet jest przez kościół oficjalnie potępione jako barbarzyński rytuał nawet w Afryce.

Jeżeli nie, to dlaczego bronisz czegoś, co działa na szkodę nie tylko samego kościoła, ale też dzieci? To już do tego doszło, że internetowy random oburza się, jak ktoś --zgodnie z prawdą i sumieniem -- mówi, że ksiądz głosi nie tylko szkodliwe treści, ale nawet herezje?

Już nawet nie wspominam o tym slajdzie z całowaniem, bo to jest herezja czystej wody.

Następnym razem przeczytaj całość, a nie wypisuj bzdurek.

ps.

Van den Aardweg nikogo nie wyleczył, poczytaj sobie o jego "pacjentach" - to zwykły sekciarz i mitoman, jedyne cytaty jakie posiada na swoim naukowym koncie są z czysto anegdotycznych powodów.

Wróć na i.pl Portal i.pl