Zamiast robić postępy, unowocześniać, poprawiać to, co jest, cofamy się o kilkanaście lat głównie dlatego, że nie wszystkim podobały się gimnazja. Przekreślając jednocześnie wiele lat ciężkiej pracy. Samorządy zainwestowały przecież ogromne pieniądze w nowoczesne placówki i zaplecza dydaktyczne, a gimnazjaliści - co jest też zasługą nauczycieli - zrobili ogromny skok rozwojowy, co pokazują wyniki badań PISA, które plasują polskich uczniów w europejskiej czołówce.
Oczywiście nadal do rozwiązania pozostają nawarstwiające się problemy wychowawcze z młodzieżą, ale nie zmieni ich nazwa szkoły czy wciśnięcie do jednego budynku nastolatków z 7-latkami, ale intensywna praca pedagogów z uczniami oraz ich rodzicami, którzy często w tym okresie tracą kontakt ze swoimi dziećmi. I na to, wydaje mi się, warto wydawać pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?