Liga Mistrzów. Powtórka finału Bayern - PSG bez Roberta Lewandowskiego. Mbappe: Jego kontuzja to dla nas dobra wiadomość

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Pool Reuters/Associated Press/East News
W zeszłym roku piłkarze Bayernu i PSG zagrali o trofeum Ligi Mistrzów, tym razem jeden z tych zespołów odpadnie już w ćwierćfinale. Przed środowym spotkaniem w Monachium obaj trenerzy mają problemy do rozwiązania.

Ćwierćfinałowy dwumecz Bayern Monachium – Paris Saint Germain nie jest jedynym, który można nazwać przedwczesnym finałem. W tym przypadku jest to jak najbardziej uzasadnione. Kibice na całym świecie zastanawiają się, czy obrońcy tytułu poradzą sobie z ostatnimi finalistami bez Roberta Lewandowskiego? Niemiecki media zapowiadają, że kapitan reprezentacji Polski może wrócić do gry nieco wcześniej, niż przewidywali lekarze. Nawet w optymistycznym wariancie opuści jednak oba spotkania z paryżanami.

ZOBACZ TEŻ:

Zmiennikiem Polaka jest Eric Maxim Choupo-Moting, który 228 dni temu zagrał w finale LM, ale jako zawodnik PSG. Po sezonie wygasł jego kontrakt z paryskim klubem i zdecydował się na ofertę Bayernu.

– Chyba nikt nie spodziewał się, że tak szybko spotkamy się ponownie. Gdyby to ode mnie zależało, wolałbym zostawić mecz z PSG na finał – zapewniał 32-letni napastnik w rozmowie z oficjalną stroną internetową bawarskiego klubu.

Fani Bayernu liczą też na tego, który zdobył jedyną bramkę w ubiegłorocznym finale. Urodzony w Paryżu Kingsley Coman może znów pogrążyć klub, którego jest wychowankiem. Drużyna naszpikowana gwiazdami z Neymarem, Kylianem Mbappe i Angelem Di Marią na czele szykuje się na ciężką przeprawę.

ZOBACZ TEŻ:

– Bayern jest jednym z faworytów rozgrywek. Nie cieszą mnie kontuzje przeciwników, ale brak Lewandowskiego jest dla nas bardzo dobrą wiadomością. To wielki piłkarz – przyznał Mbappe w programie „Telefoot”.

- Nie jesteśmy głupi. Lewandowski to świetny zawodnik, ale prawdziwą siłą Bayernu jest drużyna. Tak czy inaczej czeka nas trudne spotkanie. Jedziemy do Monachium z szacunkiem, ale naszym celem jest awans - zapewniał trener PSG Mauricio Pochettino w rozmowie z RMC Sport.

We wtorek okazało się, że w Bayernie nie zagra zakażony koronawirusem Serge Gnabry. Paryżanie też mają jednak listę nieobecnych, i to całkiem długą. Kontuzje leczą m.in. Mauro Icardi, Leandro Paredes, Layvin Kurzawa i Juan Bernat. Do tego Marco Verratti i Alessandro Florenzi wrócili ze zgrupowania reprezentacji Włoch z pozytywnymi wynikami testów na koronawirusa.

ZOBACZ TEŻ:

Pochettino nie może być też zadowolony z ostatnich występów swoich zawodników. Od początku roku jego drużyna przegrała cztery z 14 spotkań ligowych. Sobotnia porażka w meczu na szczycie z Lille (0:1) spowodowała, że rywale odskoczyli im w tabeli na trzy punkty. Bayern tego samego dnia mierzył się z wiceliderem Bundesligi, RB Lipsk. Gol Leona Goretzki dał Bawarczykom skromne zwycięstwo i siedem punktów przewagi nad najgroźniejszymi rywalami do mistrzostwa.

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl