Liga Mistrzów. FC Barcelona wygrywa z FC Porto 2:1. Błysk dwóch Portugalczyków zapewnił zwycięstwo. Robert Lewandowski niewidoczny

Jakub Jabłoński
Jakub Jabłoński
Liga Mistrzów. Portugalczycy dają Barcelonie wyjście z grupy. Lewandowski bezbarwny
Liga Mistrzów. Portugalczycy dają Barcelonie wyjście z grupy. Lewandowski bezbarwny PAP/EPA/Alejandro Garcia
Liga Mistrzów. FC Barcelona wygrała z FC Porto 2:1 po dwóch trafieniach niezawodnych Portugalczyków w swoim składzie. Najpierw Joao Cancelo wyrównał stan rywalizacji, a potem po jego asyście do bramki trafił wypożyczony z Atletico Madryt - Joao Felix. Robert Lewandowski przez większą część meczu był niewidoczny.

Liga Mistrzów. FC Barcelona - FC Porto 2:1 (1:1)

Podopieczni Xaviego Hernandeza na wtorkowe spotkanie z Porto wyszli zdecydowanie w najmocniejszym zestawieniu. Od samego początku próbowali zdominować drużynę przyjezdnych z Portugalii i wydawało się, że w miarę kontrolowali grę. Jednak to goście zdobyli pierwsi bramkę za sprawą skrzydłowego Pepe. Eduardo Gabriel Aquino Cossa świetnie odnalazł się w polu karnym i po dwóch nieudanych próbach swoich kolegów dopadł do futbolówki, a potem przytomnym strzałem pokonał golkipera "Dumy Katalonii". Równo po pół godzinie gry Brazylijczyk zszokował sektory gospodarzy na stadionie olimpijskim na wzgórzu Montjuic.

Jednak... radość Portugalczyków nie trwała długo. Dwie minuty po zdobyciu bramki przez Pepe dla Blaugrany wyrównał Joao Cancelo. Boczny obrońca dostał piłkę z lewej strony, wpadł w pole karne, minął rywala i pewnym, precyzyjnym uderzeniem zmieścił piłkę między słupki bramkarza rywali - Diogo Costy.

W pierwszej odsłonie spotkania przyjezdni potrafili jeszcze stworzyć sobie parę sytuacji, które wynikały głównie z niefrasobliwości defensywy katalońskiego zespołu. Najlepszą sytuację mieli w 43. minucie, ale zmiennik kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena - Inaki Pena kapitalnie interweniował i uratował swój zespół od "bramki do szatni".

Portugalska akcja daje Barcelonie prowadzenie. Duet Cancelo - Felix zrobił robotę!

Początek drugiej połowy należał zdecydowanie pod dyktando Portugalczyków... tylko nie przyjezdnych, a tych z drużyny Xaviego. Dwie okazje na gola miał Joao Felix, ale dwukrotnie przestrzelił. Jednak do trzech razy sztuka i w 57. minucie jego rodak z lewej strony świetnie mu wystawił piłkę. Felixowi nie pozostało, więc już nic innego jak tylko idealnie dostawić stopę i umieścić piłkę w siatce.

Barcelona dzięki wtorkowem triumfowi nad FC Porto zapewniła sobie już niemal na pewno udział w fazie pucharowej najbardziej elitarnych rozgrywek klubowych na Starym Kontynencie. Po pięciu meczach "Duma Katalonii" ma na swoim koncie 12 punktów. W ostatniej kolejce wybierze się do Belgii na rywalizację z Antwerpią.

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Wkrótce zimowe okno transferowe, więc dobry moment by dokonać wzmocnień. Komu kończą się latem umowy, a więc już za kilka tygodni będą mogli związać się z nowymi pracodawcami?Przedstawiamy listę piłkarzy z Ekstraklasy, których kontrakty wygasają w czerwcu 2024! Kliknij w prawo, by sprawdzić kolejnych zawodników.

Transfery. Oni latem będą za darmo. Gwiazdy Ekstraklasy, któ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Liga Mistrzów. FC Barcelona wygrywa z FC Porto 2:1. Błysk dwóch Portugalczyków zapewnił zwycięstwo. Robert Lewandowski niewidoczny - Gol24

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
MAX
Robert Lewandowski nie widoczny! Skąd się biorą tacy znawcy piłki nożnej??? Wielki znawca dziennikarz, który nigdy w rzeczywistości nie kopnął piłki wie najlepiej. Znowu wymyślana rzeczywistość przez pseudo dziennikarzy!! Lewandowski w tym meczu podawał, wyprowadzał piłkę i ciągle szukał pozycji do strzału znajdując ją ale.. No właśnie, ale mimo znakomitej pozycji strzeleckiej nie dostawał piłki! Xavi powinien pooglądać sobie mecze Bayernu z czasów Lewandowskiego nie po to, żeby zobaczyć ile goli strzelił, ale co do tego doprowadzało! Bayenr to inna kultura piłki nożnej niż Barcelona, która też za swoich najlepszych czasów grała zespołowo i hierarchicznie! Poukładany zespół w którym liczy się wynik, a nie pchanie się na gwiazdę i rozgrywanie własnego meczu, zawsze osiąga wyżyny. W Barcelonie filozofia gry to nie ważne jak, aby strzelić bramkę. Dlatego jeden zawodnik może sobie pozwolić na dryblowanie w polu karnym kilku obrońców i potem stracić piłkę, podczas kiedy koledzy tacy jak Lewandowski stoją nie obstawieni w miejscu z którego strzelenie bramki to 99% szansy! W Ostatnim meczu Lewandowski znajdował co najmniej kilka razy taka pozycję, ale gwiazdujący gówniarze nie raczyli mu podać. Podawali w sytuacji w której chcieli się tylko pozbyć piłki i kiedy nie powinni do nie go podawać. Matoły stwierdzają, że był nie widoczny! Był bardzo widoczny, ale tylko dla tych, którzy się znają na piłce. Barcelona nic nie osiągnie jak Xavi nie zmieni filozofii gry na zespołową i hierarchiczną. Od strzelania bramek są napastnicy, pomoc jest od pomocy, obrona od bronienia i w takiej kolejności powinni pracować na bramkę. W nielicznych stacjach rolę mogą się odwrócić. Tylko czasem kiedy tak się ułożą zawodnicy. W Barcelonie każdy jest napastnikiem i każdy chce być wielką gwiazdą. Tym sposobem marnują olbrzymią ilość sytuacji i do tego sieją zwątpienie i zamęt. Lewandowski kiedy wbiega na znakomitą pozycję do strzelenia bramki, nie dostaje podania, które idzie w kierunku zawodnika o dużo słabszej pozycji! Lub zawodnik posiadający piłkę sam chce rozstrzygnąć losy meczu. Raz na 20 razy może mu się udać, ale to 20 razy demoralizuje piłkarsko resztę zespołu! Jeżeli Lewandowski wie, że szanse na strzelenie co najmniej 3 goli z pozycji które wypracował są stratą energii, to co on ma myśleć? Ma robić to samo co inni? Kiwać się kiedy popadnie i samemu chcieć wygrać mecz bo jego koledzy idioci nie potrafią tego co on i marnują znakomite sytuacje albo ich wcale nie wypracowują robiąc tylko wiatr. Gdyby Barcelona grała na napastników, a nie atakowała hurtowo to większość meczów kończyło by się strzeleniem 4 bramek. Xavi przeanalizuj mecze gdzie zrozumienie zasad gry w piłkę nożną czyli zespołowość i hierarchia decydują o sukcesie, co stanowił przykład Bayernu! Dopóki był Dembele, który się układał z Lewandowskim czyli kiwał i dogrywał mu, czym się później Lewandowski odwdzięczał i to samo robił, Bayern sięgnął po tytuł mistrza. Jednak zazdrość o bycie królem strzelców, powoduje, że Lewandowski nie dostaje piłki. Zwykły prymitywny egoizm i głupota, wybujałe ambicje i źle zrozumiane zasady gry w piłkę. Gwiazdą można zostać nawet nie strzelając jednej bramki ale stwarzając ku temu możliwości. Nastolatkowie gwiazdorzy, którzy czują się już mistrzami fachu hamują Barcelonę w jej sukcesach.
Wróć na i.pl Portal i.pl