Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga angielska. Derby dla Chelsea! Genialna bramka Hazarda

krk, Marcin Chycki
East News
Liga angielska. Arsenal nie miał nic nic do powiedzenia w starciu z Chelsea. The Blues w derbach Londynu pokonali "Kanonierów" 3:1. Na bramki Marcosa Alonso, Edena Hazarda i Cesca Fabregasa goście odpowiedzieli honorowym trafieniem Oliviera Girouda. Podziw na Stamford Bridge wywołała akcja Hazarda, który zanim umieścił piłkę w siatce, przeprowadził kapitalny rajd, mijając po drodze kilku rywali.

Dla Arsenalu to miał być mecz o podtrzymanie nadziei na tytuł mistrzowski. Na Stamford Bridge jednak Chelsea w pięknym stylu pokazała Kanonierom, że szansy na najważniejsze trofeum w Anglii będą musieli oni szukać w następnej kampanii, bo w tym sezonie rządzi kto inny.

Ekipa Conte zrewanżowała się podopiecznym Wengera po porażce w pierwszej części sezonu, 0:3 na The Emirates Stadium. O tamtym meczu piłkarze The Blues szybko zapomnieli, bo to właśnie po nim zanotowali 13 zwycięstw z rzędu i można powiedzieć, że w pewnym sensie porażka z Kanonierami była punktem zwrotnym w grze Chelsea.

Od mocnego uderzenia dosłownie i w przenośni rozpoczęli jednak goście. Iwobi przed polem karnym przyłożył się do strzału i piłka minimalnie przemknęła obok słupka bramki Chelsea. To zagranie zwiastowało dobry mecz fanom Arsenalu, ale na tym jednak się skończyło. Kto wie, jak potoczyłby się ten mecz, jeśli Kanonierzy otworzyliby wynik.

Można gdybać, ale piłkarze Arsenalu, zamiast podbudować się tą sytuacją i pójść za ciosem to mówiąc kolokwialnie siedli i nie było po nich widać, że dzisiaj ugrają cokolwiek. Za to Chelsea coraz śmielej przesuwała się pod bramkę Petra Cecha.

Wynik otworzył się po niespełna kwadransie, kiedy Pedro uwolnił się na prawym skrzydle i dośrodkował do nadbiegającego Diego Costy. Reprezentant Hiszpanii huknął głową w piłkę, ale ta odbiła się jedynie od poprzeczki, a widząc to Marcos Alonso, doszedł do futbolówki dobijając ją do siatki tym samym wykańczając dzieło swoich kolegów.

Przy bramce nie obyło się bez kontrowersji. Sytuacja była bardzo sporna, bo nadbiegający do dobitki Alonso uderzył głową broniącego dostęp do bramki Bellerina. Francuz bardzo ucierpiał przy tym starciu na tyle, że musiał opuścić boisko do końca spotkania. Był faul czy nie? Zdania ekspertów są podzielone. Sędzia uznał bramkę, nie dopatrując się przewinienia ze strony Marcosa Alonso. Hiszpan podwyższył jednocześnie swój dorobek bramkowy w tym sezonie do czterech trafień.

Więcej bramek w pierwszej połowie widzowie zgromadzeni na Stamford Bridge nie zobaczyli. Kibice Chelsea z pewnością liczyli na podwyższenie rezultatu w drugiej części gry, ale w takim stylu jak zrobili to ich piłkarze, a w zasadzie jeden piłkarz, nie spodziewał się nikt. Eden Hazard odebrał podanie w okolicy środka boiska, minął rywali jak tyczki niczym Maradona i przemieścił się bezpardonowo jak gracz futbolu amerykańskiego na pole karne skąd oddał strzał pokonując golkipera gości. Takie gole nie zdarzają się codziennie, jednym słowem po prostu NIESAMOWITE trafienie.

Arsenal usiłował zdobyć gola kontaktowego, ale świetnie przygotowana defensywa The Blues nie pozwoliła przedrzeć się gościom pod swoją bramkę. Nie pomogły nawet ofensywne zmiany u Kanonierów, po prostu byli o klasę niżej dzisiejszego popołudnia.

Gwóźdź do trumny pod koniec meczu wbił swojemu byłemu klubowi dodatkowo Cesc Fabregas. Hiszpan wykorzystał błąd Petra Cecha, który zbyt nonszalancko próbował podać do swoich kolegów i z granicy pola karnego uderzył na pustą bramkę gości. Były gracz Arsenalu po zdobyciu gola z szacunku nie okazał radości.

W doliczonym czasie na otarcie łez gola dla The Gunners strzelił Olivier Giroud, który wszedł na boisko w drugiej części gry. Arsenal się lekko przebudził, ale tablica odmierzająca czas wskazywała, że zbyt późno.

Arsenal przegrywając drugi mecz z rzędu traci realną szansę na walkę o tytuł, powiększając swoją stratę do Chelsea do 12 oczek. Chelsea natomiast pokazała po raz kolejny, że raczej nikt nie jest w stanie jej zagrozić. Jak powiedział niedawno Pep Guardiola - „Chelsea może przegrać mistrzostwo jedynie sama z sobą”. Po tym, co działo się dzisiaj, trudno się nie zgodzić ze szkoleniowcem The Citizens.

LIGA ANGIELSKA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24