Jednych nadchodzący czas przyprawia o ból głowy, inni uwielbiają atmosferę świąt: sprzątanie, zakupy, pichcenie, ubieranie choinki. Cieszą się świętami jak dzieci, mimo że dawno przestali wierzyć w Świętego Mikołaja. Jednych i drugi czeka jednak spory wysiłek: wybranie prezentów dla najbliższych. Trzeba przyznać, że w dzisiejszych czasach niby łatwiej znaleźć coś ciekawego, coś co mogłoby sprawić przyjemność obdarowywanym, z drugiej zaś strony w dobie sklepów wypełnionych wszelkiego rodzaju dobrami materialnymi trudno o coś oryginalnego. Inna rzecz, że Polakom wiedzie się coraz lepiej: kupują dzieciom prezenty bez specjalnych okazji, wybierają wakacje na Dominikanie, w garażach mają luksusowe samochody, a w domach wielkie telebimy. Więc czym zaskoczyć, ucieszyć, wzruszyć?
CZYTAJ TAKŻE: Pomysł na prezent pod choinkę. Prezenty na święta Bożego Narodzenia. Śmieszne prezenty pod choinką
Marta, lat 57, dziennikarka, z prezentami kłopotu nie ma. - Sama jestem dość tradycyjna - mówi. - Lubię dostawać książki, kosmetyki, ciuchy. Najbardziej książki - wylicza. Ale kiedy syn obchodził urodziny, nie wiedziała, co dla niego wybrać i wtedy znajoma poradziła jej, żeby weszła na kilka stron w Internecie, na których można zamówić niebanalny prezent. Kupiła synowi wejście na strzelnicę i półtorej godziny strzelania z instruktorem.
- Wejdź i sama zobacz - radzi Marta.
Weszłam, stron z prezentami jest rzeczywiście kilka. Niektóre propozycje ciekawe. Ważne, że wyszczególniono konkretne miasta, których propozycje prezentowe dotyczą. Więc co można zamówić dla najbliższych na przykład w Warszawie? Przelot nad stolicą samolotem czy szybowcem, lot na paralotni, wizytę na strzelnicy, wycieczkę samochodem terenowym w trudnym terenie. Są też upominki mniej wyczynowe: bilet dla dwóch osób do teatru, masaż tajski, masaż czekoladowy czy wizyta w SPA.
- Propozycji jest sporo. Upominku nie trzeba odbierać natychmiast, co też jest dobrym rozwiązaniem, bo możesz się przelecieć nad Warszawą w ładny słoneczny dzień, niekoniecznie w burzy. W każdym razie syn z pobytu na strzelnicy był bardzo zadowolony - opowiada Marta. Prezentem, który ona wspomina najcieplej, był psiak, którego podarował jej syn. Była w bardzo trudnym życiowym momencie, bo właśnie pożegnała ukochanego labradora, na którego leczenie wydała ogromną sumę pieniędzy, zapożyczyła się nawet, żeby ratować Koksa. Nie udało się. Straszliwie przeżyła śmierć przyjaciela, czego wielbicielom czworonogów specjalnie tłumaczyć nie trzeba.
- I wtedy dostałam Majkę, też labradorkę. Mówiąc szczerze, w tym momencie nie byłoby mnie stać na wydanie tych siedmiuset złotych - wzdycha. Majkę pokochała bezwarunkowo.
Cudowny zwierzak, to oczywiście wymarzony prezent, ale nie dla każdego.
- Dla dzieci najlepiej kupić pieska, ale pluszowego. Rodzice często tego nie rozumieją, ale dziecko nie może mieć psa, nie może być odpowiedzialne za drugą, żywą istotę - tłumaczy Dorota Sumińska, lekarz weterynarii, publicystka. - To tak jakby dla słoniątka zrobić prezent w postaci naszego małego dziecka - porównuje Sumińska.
I tłumaczy, że jeśli chcemy podarować komuś psiaka, to wyłącznie dorosłej, odpowiedzialnej osobie. Najlepiej pójść z nią do schroniska, tak by sama wybrała sobie przyjaciela. Przed kupowaniem dzieciom psów czy kotów przestrzegają wszyscy lekarze weterynarii. Bo często zdarza się tak, że dziecku przyjaciel się znudzi albo przyjdą wakacje i wtedy lasy pełne są porzuconych zwierzaków. Zdarzają się też sytuacje ekstremalne: na przykład psy przywiązane do drzew albo porzucane na stacjach benzynowych. I tyle w kwestii żywych prezentów składanych pod choiną.
Ale wracając jeszcze do prezentowych pomysłów. Ewa Malicka, księgowa, zakochana w podróżach, robi najbliższym i znajomym upominki dość nietypowe.
- Oczywiście wszystko zależy od tego, w ile osób składamy się na prezent i jak bogaci jesteśmy w danym momencie, ale robimy sobie prezenty wycieczkowe - tłumaczy. - To może być jakiś krótki urlop w ciepłych krajach, jeśli składających się jest kilku czy kilkunastu, ale może być też dwudniowa wycieczka do Pragi, jakieś tanie bilety lotnicze, Zakopane, polskie morze. Możliwości jest bardzo wiele i można znaleźć naprawdę tanie oferty - opowiada.
Oczywiście, wcześniej trzeba zrobić delikatny wywiad, zorientować się, czy osoba obdarowywana będzie miała w danym terminie czas, czy chciałaby zobaczyć to czy inne miejsce. W biurach podróży można też kupić urlop czy wycieczkę, którą można wykorzystać na przykład w ciągu trzech, czterech miesięcy. To znacznie ułatwia sprawę.