Libia: Tragiczny los uchodźców. Wpadają w ręce handlarzy niewolnikami

Michał Kurowicki (AIP)
Uchodźcy przetrzymywani pod Misratą
Uchodźcy przetrzymywani pod Misratą AP/FOTOLINK
Tragiczny los uchodźców z Afryki, którzy chcą uciec do Europy. Część z nich wpada w ręce handlarzy niewolników. Proceder kwitnie szczególnie w Libii. Porywacze i lokalne milicje sprzedają ich następnie na targach, informuje Międzynarodowa Organizacja ds. Emigrantów (MOE).

Dyrektor MOE w Libii - Othman Belbeisi - opowiedział dziennikarzowi BBC, jak wygląda współczesny handel ludźmi.
Zdesperowani mieszkańcy, przede wszystkim z obszarów Afryki Środkowej, Sudanu, Somalii i Etiopii chcą za wszelką cenę dostać się do Europy. Uciekają przed głodem i konfliktami, które niszczą ich kraje. Tak stają się uchodźcami.

Wybierają drogę na północ, w kierunku Morza Śródziemnego. Jednak, żeby się tam dostać muszą przejść przez Saharę. Część z nich umiera tam z głodu i pragnienia. Niektórym udaje się dotrzeć do celu. A część zostaje porwana. Szczególnie na pustynnym obszarze Libii. I tu zaczyna się ich dramat!

Polują na nich przemytnicy i bojownicy lokalnych milicji. Bezpośrednio z pustyni siłą transportują ich do centrów miast lub na większe parkingi samochodowe w Libii. Tam odbywa się handel ludźmi. Te osoby, które są fachowcami, np. malarze czy płytkarze osiągają wyższą cenę. Ci bez fachu w ręce są tańsi.

- Zostałem sprzedany na jednym z rynków niewolników w mieście Sabha na południu Libii - opowiada Senegalczyk, jeden ze schwytanych uchodźców. - Ale zanim to się stało, handlarze trzymali mnie w prowizorycznym więzieniu, razem z setką innych uchodźców.

Senegalczyk, który w obawie przed porywaczami, nie chciał ujawniać swoich danych dodał, że podczas pobytu w więzieniu kazano mu i innym zatrzymanym dzwonić do swoich rodzin.

CZYTAJ TAKŻE: Okręty NATO zatrzymają falę uchodźców? Będą patrolowały wybrzeża Libii

- Mieliśmy prosić nasze rodziny o pieniądze - opowiada. - W czasie takiej rozmowy telefonicznej byliśmy bici, co miało skłonić nasze matki i ojców do szybkiej zapłaty okupu. Najbliżsi mieli słyszeć nasze krzyki i cierpienia.

Według relacji innych więźniów, warunki w jakich byli przetrzymywani były tragiczne. Nieco lepsze zapewniano jedynie tym, za których okup chciała zapłacić rodzina. Natomiast cała reszta była niedożywiona i pozostawiona na śmierć z głodu lub przekazywani innym handlarzom niewolników.

Inny więzień, któremu udało się zebrać środki na okup, spędził w zamknięciu dziewięć miesięcy. Po wyjściu stamtąd ważył zaledwie 35 kg i został od razy zabrany do szpitala z powodu niedożywienia.

Według informacji MOE, tragiczny jest także los kobiet, które są sprzedawane na targach niewolników. Większość z nich jest kupowana do prywatnych domów w Libii, gdzie są wykorzystywane seksualnie.

Szef MOE w Nigrze potwierdza doniesienia o nielegalnych więzieniach i handlem ludźmi w Libii, powołując się przy tym na relacje świadków, którym udało się stamtąd uciec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl