Lewica ogłosiła swoje poparcie Jacka Jaśkowiaka w drugiej turze wyborów na prezydenta Poznania.
- Istotą demokracji jest to, żeby mieć wybór i wybierać dobre siły demokratyczne. My taką kampanię prowadzimy, aby mieć ten wybór i głosować. W pierwszym etapie kampanii wprowadziliśmy troje radnych do rady miasta, a przed nami drugi etap. W tym etapie - chcemy jasno zadeklarować - będziemy dalej kontynuowali tę narrację, którą prowadziliśmy, czyli wybór sił demokratycznych - będziemy wspierali kandydata demokratycznego, jedynego kandydata z mandatem demokratycznym, którym jest Jacek Jaśkowiak
- mówiła Beata Urbańska.
Podjęto już pierwsze rozmowy dotyczące dalszej współpracy Lewicy z miastem.
- Jesteśmy też po rozmowach dotyczących dalszej współpracy, tego jak ma wyglądać budowa i tworzenie miasta Poznania. Jako przyszły klub Lewicy, bo taki klub będzie powstawał, rozmawiamy o tym, w jaki sposób zatrzymać mieszkańców i zrobić wszystko to, aby tu chcieli mieszkać i tu odprowadzać swoje podatki. Mówiliśmy również o dobrej edukacji, takich priorytetach miasta jak oświata, jak mieszkania, ale też zdrowie
- mówiła Urbańska.
"Wybór kandydata PiS byłby czasem zmarnowanym dla Poznania"
- To jest naturalna sytuacja. Współpracujemy od 9 lat. Wybory mają swoją dynamikę i emocje i to jest oczywiste, że w tym wyścigu każdy chce wygrać natomiast potem przychodzi pragmatyzm i my wiemy doskonale ile może zrobić dla Poznania dobrego natomiast wiemy, że wybór kandydata PiS byłby czasem zmarnowanym dla Poznania, bo on nie jest w stanie z nikim współpracować
- mówił Jacek Jaśkowiak.
Jacek Jaśkowiak odniósł się też do listy skarg w jego stronę, zebranych przez kandydata PiS - Zbigniewa Czerwińskiego, w których poznaniacy skarżyli się głównie na zły stan infrastruktury drogowej i "wężykowanie" tramwaju na PST.
- To jest takie typowe działanie Prawa i Sprawiedliwości, pomówienia, insynuacje - "bo ktoś coś powiedział, bo ktoś coś napisał". Tylko - powinien to wiedzieć kandydat PiS - że skargi tak naprawdę składane przez całą kadencję są rozpatrywane na sesjach rady miasta, również te wszystkie kontrole, które miały miejsce, których było bez liku, przez CBA, przez NIK to przecież było 8 lat polowania na mnie i moich współpracowników. Także jest to kolejny chwyt happeningowy, marketingowe, bo ktoś co powiedział i może bał się to oficjalnie zgłosić
- podkreślił Jaśkowiak.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?